BenQ Zowie EC3-C

recenzja myszki - BenQ Zowie EC3-C

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows XP, 7, 8, 10 oraz Mac OSX 10.1 i wyższe.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

> tutaj sprawdzisz objaśnienia pojęć użytych w recenzji <


1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PMW3360,
  • zakres dpi: 400/800/1600/3200,
  • maksymalna szybkość: ~6.35 m/s (wg specyfikacji sensora),
  • polling rate: 125, 500 oraz 1000 Hz,
  • pleciony kabel o długości ~1.8m,
  • 5 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze (zapasowe w komplecie),
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Huano,
  • opóźnienie kliku 4 lub 8 ms, LOD ~1.6 mm,
  • plug & play,
  • wymiary: 119 x 66 x 41 mm, szerokość przycisków to ~21.5 mm,
  • waga bez kabla ~70 g,
  • cena: 319 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Cała seria EC składa się z trzech modeli o niemal tym samym kształcie, ale różnych proporcjach. Recenzowana EC3 jest najmniejsza z nich. W zależności od wielkości naszej dłoni znajdziemy model pod dowolny chwyt. EC3 przy średniej wielkości dłoni chwycimy najwygodniej fingertipem we wszystkich jego odmianach. Mniejsze dłonie mogą palmować. Myszka jest bardzo dobrze wyprofilowana i dobrze wypełnia dłoń. Jest to jeden z tych kształtów, które większości powinny przypasować. Zdecydowanie jest wygodny. Miejsca na palce nie brakuje, zwłaszcza po prawej stronie jest go sporo. Palce najwygodniej ułożyć w sposób 1+2+2, ale przy mniejszych dłoniach da się też w miarę wygodnie ją trzymać w sposób 1+3+1. Kształt tej myszki jest dosyć specyficzny. Niby podobna do EC2, ale sęk w tym, że posiada bardziej przesunięty najwyższy punkt ku przodowi. To sprawia, że przód jest mocniej nachylony, bardziej agresywny. Myszka swoim kształtem wymusza w ten sposób lekkiego claw'a (wystarczy na chwilę się zapomnieć, a nasze palce zaczną się lekko uginać, a dłoń zacznie nabierać wyglądu szpona). Nie spotkaliśmy się wcześniej z podobnym kształtem, który sam z siebie wymuszał takie ułożenie dłoni. Na upartego można powiedzieć, że wszystkie klony EC2 są trochę podobne (m.in. Glorious Model D-, Krux Beam, Genesis Xenon 800), ale w rzeczywistości należy je postawić raczej między EC2, a EC3. Seria EC jest ciągle unikatowa i jak widać potrafi jeszcze zaskoczyć. Jeżeli ktoś miał do czynienia kiedyś z myszka SteelSeries Rival 300, to zapewne zauważył jak ta myszka wymuszała na użytkowniku specyficzne ułożenie dłoni. Tutaj jest tak samo, jaki by nasz chwyt nie był to EC3 i tak zmodyfikuje go po swojemu ;).

Waga:
Waga myszki bez kabla wynosi ~70g. Realnie odczujemy ok. 75 g, gdyż mocno nachylony kabel ku górze dodaje te parę gram. Jak na myszkę bez dziur jest to idealnie dobrany ciężar. Rozkład wagi jest ustawiony centralnie. Odczuwamy dużą stabilność i świetny balans podczas ruchów. Nie ma sytuacja w których czulibyśmy, że któraś strona bardziej się podnosi lub przegina się na boki podczas trzymania.

Powierzchnia:
Cała obudowy wykonana jest z gumo-podobnego, gładkiego plastiku. Dłoń się na nim nie ślizga i jest przyjemny dla dłoni. Widać tu jednak mocno odciski palców. W dotyku jest to całkiem przyjemny materiał. Jest to jedna z najczęściej spotykanych powierzchni w myszkach.

Przewód:
Pleciony, elastyczny i w miarę lekki. Przypomina sznurówkę. Ma średnicę ~3.6 mm i długość ~1.8 m. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB i pierścieniem ferrytowym. Ma mocny splot, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć. Chociaż posiada dosyć gruby oplot to w praktyce jest miękki i raczej nie czuć go podczas ruchów. Nie jest potrzebne do niego mouse-bungee. Z myszki wychodzi skierowany mocno w górę. Podobne przewody (jednak trochę bardziej sztywne) można spotkać w myszkach np. Xtryfy M4, M42 lub SPC gear Gem Plus.

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się dwa duże teflonowe ślizgacze. Są wysokie na 0.6 mm i bardzo dobrze zaokrąglone. łatwo się rysują. Są dosyć wolne, mają trochę nierówny ślizg, docierają się ok. 7 dni i są słabo wyczuwalne. Jako, że znajdują się w mocno wyciętym "korytku" to pod mocniejszym dociskiem szorujemy spodem myszki. Wydaje nam się, że powinny być tutaj użyte ślizgacze co najmniej o grubości 0.8 mm. W komplecie dostajemy zapasową parę.

Przyciski:
Myszka posiada 5 przycisków standardowych oraz dwa dodatkowe na spodzie myszki (żadne nie są programowalne).

— Główne naciska się ze małym oporem, są bardzo dobrze wyczuwalne, chrupkie i bardzo sprężyste. Można je bardzo szybko i efektywnie wciskać. Zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 3.9 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 2/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako ponad średnią - 2.5/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są różne w dźwięku i takie same w kliku. Występuje tutaj lekki "overtravel". Po aktywacji, przycisk porusza się jeszcze o ~1.5 mm. Dzięki dużej sprężystości przełączników Huano nie jest to odczuwalne. Specyficzny kształt (patrz pierwszy punkt recenzji) sprawia, że przycisk czasami wciska się przypadkiem. Sporo czasu zajmuje zanim przywykniemy do tych przycisków.

— Oba boczne przyciski jest bardzo łatwo sięgnąć i nacisnąć. Mają bardzo soczysty, sprężysty i wyrazisty klik. Obydwa są w pełni używalne i możemy je naciskać bez odrywania dłoni. Pod kątem kliku są rewelacyjne. Duże usprawnienie w stosunku do poprzednich modeli Zowie.

— Przyciski na scrollu jest dosyć twardy. Jest wyrazisty, ale niezbyt łatwo się go wciska. Może spowodować przypadkowe przekręcanie się scrolla. Gdy go już wyczujemy to daje się z powodzeniem używać. Ogólnie przycisk ten pozostawił mocno mieszane odczucia.

Na spodzie myszki znajdziemy dwa małe przyciski. Jeden służy zmienia dpi drugi przełącza polling rate.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi 4 lub 8 ms. Wartość ustawiamy za pomocą kombinacji klawiszy w momencie podpinania myszki do komputera. Wynik jest bardzo dobry.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony nisko - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia lekki, ale zauważalny opór. Przeskok jest całkowicie płynny i cichy. Stopnie są bardzo lekko zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. Ruch scrolla wydaje się bardzo gładki. Jeżeli mielibyśmy wybierać to wolelibyśmy odrobinę twardszy przeskok scrolla.

Jakość:
Konstrukcja jest bardzo solidna, w końcu Zowie słynie z wysokiej jakości jej wykonania. Nie ma luzów, nic nie trzeszczy, nie ugina się i wszystko jest bardzo dobrze spasowane. Oplot kabla wydaje się wytrzymały (ma mocny, gęsty splot z nylonu, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć). Mocowania przewodu jest bez zarzutów (zastosowano tutaj nawet customowy łącznik kabla, który wyprowadza kabel mocno w górę). Po rozkręceniu myszki (należy odkręcić 1 śrubę znajdującą się pod tylnym ślizgaczem) widać mocno rozbudowane PCB (nad głównym PCB jest coś w stylu klatki, która za zadanie ma podwyższenie przełączników - jest to część rozwiązania poprawiająca klik). Ciekawym rozwiązaniem jest połączenie głównym przycisków z małych płytek taśmami do głównej PCB. Przy ewentualnym lutowaniu trochę zmniejsza możliwość przepalenia ścieżek z główniej PCB. Z drugiej strony łączące taśmy mają szansę (małą, bo małą, ale jest) wylecieć przy mocnym uderzaniu myszką o stół. Jakość montażu i lutowania wszystkich elementów jest na bardzo wysokim poziomie. Plastiki również wydają się wysokiej jakości. Większość komponentów jest dobrej jakości. Jedynie kondensatory Chang stanowią mocno budżetowe rozwiązanie i przy ewentualnym skoku napięcia mogą nie wytrzymać. Przy normalnym napięciu portu USB (ok. 5V) nic złego mu się na pewno nie stanie. Scroll jest doskonale osadzony i nie kiwa się na boki. Dzięki zastosowaniu przełączników Kailha jest większa szansa na uniknięcie problemów z dwuklikiem w przyszłości. Na uznanie zasługuje fakt, że Zowie udało się stworzyć obudowę tak, że pomimo zastosowania dosyć twardych przełączników, uzyskano klik lżejszy niż przy Omronach.

To co mocno wyróżnia ten model pod kątem jakości w stosunku do poprzednich edycji myszek Zowie to niezwykle udane rozwiązanie w stosunku do przycisków bocznych. Coś czego nie widać na pierwszy rzut oka, a robi świetną robotę. Otóż, bardzo dobry klik przycisków bocznych zawdzięczamy widocznemu poniżej rozwiązaniu pozwalającemu na ruch przycisków tylko w określonym wymiarze. Dzięki temu nie istnieje tu overtravel ani pretravel. Odległość przełączników od przycisków jest do tego idealnie dobrana, co całościowo gwarantuje świetny klik.

Kolejnym autorskim rozwiązaniem jest system mocowania scrolla. Coś czego nie widzi się u konkurencji, a co utrzymuje scrolla w idealnej pozycji i znacznie przewyższa pod kątem jakościowym standardowe rozwiązania. To w połączeniu z optycznym encoderem sprawia, że scroll jako całość wytrzyma lata użytkowania. Tego typu rozwiązania są tym za co tak naprawdę płacimy. 

Po kilkuset godzinach spędzonych w różnego rodzaju grach nie zanotowaliśmy żadnych problemów z działaniem któregokolwiek komponentu.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Huano Blue dot o żywotności 10 mln kliknięć.
  • Przełącznik pod scrollem to Huano Red (5 mln kliknięć).
  • Pod dwoma przyciskam bocznymi zastosowano bez firmowe przełączniki (niemniej obstawiamy, że są to Huano)
  • Encoder jest optyczny. Wygląda na customowy model. Obstawialibyśmy, ze wykonała go firma Huano.
  • Mikro-kontroler to Cypress CY7C64356-48LTXC (specyfikacja). Najnowsza generacji chipa - enCoRe V, dedykowany pod urządzenia dla graczy (zwłaszcza myszki i klawiatury). Jest to najnowsze i mocno rozbudowane technologicznie rozwiązanie firmy Cypress.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
W Zowie EC3-C zastosowano sensor optyczny Pixart PMW3360DM, będący do dzisiaj ciągle w czołówce najlepszych sensorów na rynku. Cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora. Posiada bardzo wysokie prędkości maksymalne, niski LOD, bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor jest ulokowany prawie centralnie (trochę bliżej ku przodowi).

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. Myszka posiada LOD na poziomie między 1.4 a 1.8 mm w zależności od podłoża. Przeważnie na czarnych jest niższy na kolorowych wyższy (przykładowo na Zowie G-SR black ma 1.4 mm na Zowie G-SR SE 1.8 mm). W teorii myszka powinna mieć możliwość wyboru trzech wartości LOD, ale w praktyce funkcja ta nie działa.

Dpi – dane podane przez producenta nie odbiegają od naszych pomiarów. Jedynie przy 3200, nasz pomiar wskazuje na ok. 3250 dpi. Wszystko jest w granicach normy. Do wyboru mamy tylko 4 wartości dpi - 400/800/1600/3200.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje. Algorytmy wygładzające nie ingerują mocno na ruchy. Mamy wrażenie, że przy wysokich dpi jest ciągle zachowujemy dużą kontrolę. Gładkość ruchów wynika poniekąd z dużej liczby klatek jakie sensor przesyła na każdą sekundę sczytując doskonale nawet najmniejsze ruchy.

Predykcja – brak.

Interpolacja – brak.

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to niecałe 5 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu. Jak widać przy 3200 dpi linia nie jest już tak równa (widać to w okolice 1.5 m/s) jak przy 400 dpi. Prawdopodobnie wynika to z obecnego smoothing przy wartości 3200.

500Hz przy 400dpi 1000Hz przy 400dpi 1000Hz przy 3200dpi

Polling rate – stabilne 125, 500Hz oraz 1000Hz. Mogą występować pojedyncze większe rozbieżności co jest praktycznie zawsze spotykane w sensorach z serii PMW33xx. Przesył danych jest bardzo spójny dla wszystkich wartości.

Smoothing i Feeling – do 2000 dpi nie występuje. Powyżej sensor ten posiada wbudowany smoothing, jednak w praktyce dla większości osób będzie on niewyczuwalny. Feeling jest typowy dla sensorów optyczny - miękki, bardzo responsywny, o niezwykłej gładkości ruchu. Poniżej możecie zobaczyć poglądowe porównanie między PMW3360 z EC3-C a PMW3392 z Corsair Sabre Pro (który nie ma smoothingu). Wykres całkiem nieźle pokazuje jak przy 400 dpi różnica jest na granicy błędu pomiarowego, natomiast przy 3200 dpi jest to ok. 5ms. Zaznaczamy, że wykres pokazuje jedynie poglądowe wartości.

 

Akceleracja pozytywna – brak.


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Myszka jest typu plug & play i nie posiada podświetlenia. Za pomocą kombinacji klawiszy (przytrzymujemy daną kombinację i podpinamy myszkę do komputera) możemy ustawić LOD oraz opóźnienie kliku. Niestety na dzień pisania recenzji opcja zmiany LOD nie działa. Poniżej instrukcja:


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Po raz kolejny Zowie BenQ daje nam świetnie wykonany model. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, nieciekawą, przepłaconą i lekko przestarzałą myszką. Lecz jako to Zowie, woli korzystać ze sprawdzonych elementów dodając od siebie trochę autorskich rozwiązań. Tak naprawdę to głównie to czego nie widzimy stanowi siłę tego modelu. Po wielu latach w myszce Zowie mamy wreszcie całkiem dobry, chrupki klik na przyciskach głównych (co prawda tym razem przegięto trochę w drugą stronę i klik jest trochę zbyt lekki, niemniej jest na pewno lepiej niż jak był gumowaty i nijaki). Co więcej całkowicie przerobiono mechanizm przycisków bocznych i teraz działają perfekcyjnie. Na pewno wiele osób odetchnie też z ulgą na wieść, że wreszcie dostajemy 24 stopniowy scroll, który nie chodzi jakby miał zaraz się posypać. Obecny chociaż pod kątem jakości jest absolutnym topem, to ciągle nie zapewnia jeszcze na tyle dobrego wrażenia, żebyśmy czuli się w pełni usatysfakcjonowani. Niemniej progres jest bardzo duży. Jak na obecne standardy przystało dostajemy miękki przewód typu paracord i do tego skierowany jest mocno w górę, co zadowoli na pewno wszystkich. Sensor wybrano PMW3360. Nie ma co ukrywać, że wychwycenie różnicy względem nowszych PMW3389, PAW3370 czy PAW3392 jest praktycznie nierealne i jak to Zowie, nie zawsze stawia na to co najnowsze, ale na to co sprawdzone. Grając na niskich dpi na pewno nie poczujecie się skrzywdzeni takim wyborem ;). To co nam nie przypadło do gustu to ślizgacze (być może trafiliśmy na jakiś gorszy egzemplarz), ale w naszym przypadku oferują bardzo nijaki, trochę nierówny ślizg i do tego przy mocniejszym dociśnięciu zdarzało nam się szurać lekko spodem myszki o podkładkę. Jeżeli traficie tak jak my, to po prostu zamówcie jakiś zamiennik, których na rynku na szczęście nie brakuje. Z powodu braku sterowników dla niektórych może okazać się problematyczna niedziałająca opcja zmiany LOD (może wyjdzie jakiś firmware, który to naprawi). Na szczęście obecny tu poziom jest dosyć standardowy i powinien przypasować większości. Co do kształtu to tak naprawdę wybieramy spośród trzech wymiarów. U innych producentów nie zdarza się to zbyt często, więc tym bardziej chwała Ci Zowie :). Recenzowany EC3 w naszym odczuciu jest najmniej wygodny. Wielkiej różnicy w wielkości względem EC2 nie odczujemy, a jednak to profil EC2 wydał się wszystkim testerom wygodniejszy. Jesteśmy jednak pewni, że znajdą się tacy, dla których to EC3 będzie "tym kształtem", więc jak macie możliwość to przetestujcie, bo kto wie, może to właśnie ten model wybije was do globala w Counter Strike'u czy do top500 w Overwatch'u :).
Reasumując, chociaż model ten należy do serii EC to względem pozostałej dwójki posiada różnice w kształcie na tyle znaczące (chociaż nieduże), że mógłby występować jako osobny model. Naszym zdaniem jest to mało uniwersalny model, który być może sprawdzi się u osób, które posługują się bliżej nieokreślonym chwytem lub nie potrafią się po prostu określić jak chcieliby trzymać, a preferują nieduże i lekkie myszki. Jest duża szansa, że EC3-C będzie potrafiła narzucić wtedy "swój styl" trzymania, który może okazać się idealny.

Cena w dniu publikacji - 319 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 10.2021)
  • kształt - 4.3
  • waga - 4.8*
  • powierzchnia - 4.5
  • przewód - 4.8
  • ślizgacze - 3.2
  • przyciski - 4
  • scroll - 3.9
  • sensor - 5
  • jakość - 4.8
  • sterowniki - x
  • competitive gaming – 4.8/5

*dla tych co lubią lekkie myszki

_

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.