Xtrfy MZ1

recenzja myszki - Xtrfy MZ1

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows XP, 7, 8, 10 oraz Mac OSX 10.1 i wyższe.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

objaśnienia pojęć użytych w recenzji



1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PMW3389,
  • zakres dpi: 400/800/1200/1600/3200/4000/7200/16000,
  • maksymalna szybkość: ~10.16 m/s (wg specyfikacji sensora)
  • polling rate: 125, 500 oraz 1000 Hz
  • pleciony kabel o długości ~1.8m,
  • 6 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze (zapasowe w komplecie),
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Kailh,
  • podświetlenie RGB,
  • opóźnienie kliku ~3 ms, LOD ~1.2 mm
  • plug & play
  • wymiary: 111 x 58.5 x 36.5 mm, szerokość przycisków to ~24.5 mm,
  • waga bez kabla ~59 g,
  • cena: 339 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Xtrfy MZ1 to symetryczna, nieduża myszka. Na jej kształt wpływ miał znany youtuber (recenzent) "Rocket Jump Ninja". Po jego preferencjach oczywiście można było się spodziewać, że myszka będzie właśnie mała, mocno fingertipowo-claw gripowa. Szczerze przyznajemy, że kształt jest specyficzny, ale dobrze przemyślany i całkiem wygodny. Warunkiem wygody jest jednak to, że musimy lubić małe i wąskie myszki. Podczas naszych testów opinie były raczej pozytywne. Ciężko jednak oczekiwać, że osobom używających na co dzień większych myszek będzie wygodnie. Zupełnie inaczej się ma sprawa, gdy oceniają osoby korzystające na co dzień z małych myszek. Każda z takich osób wskazała tą myszkę jako idealną. Sugerujemy ją osobom o dłoniach poniżej 20 cm (bliżej 19 cm). Im większa dłoń tym bardziej ma się wrażenie jakbyśmy trzymali laptopową myszkę. Niezaprzeczalnie podniesiony tył jest bardzo dobrym rozwiązaniem, aż chciałoby się częściej spotykać tego typu myszki, ale również trochę większe i szersze. Pomimo małych rozmiarów jest tutaj bardzo dużo miejsca na palce po prawej stronie oraz na kciuka. Palce układamy tylko w sposób 1+2+2. Fajnymi rozwiązaniami są również delikatnie nachylone w kształcie "\ /" boki myszki. Zapewnia to pewniejszy chwyt. Przyciski posiadają cylindryczny kształt, co z doświadczenia wiemy, że bywa różnie odbierane, ale naszym zdaniem ma to więcej zalet niż wad i większemu gronu odbiorców raczej powinno przypasować. Porównując do konkurencji większość osób oceniło ten kształt wyżej niż Logitecha G305, Zowie ZA13 oraz Gloriousa Model O- ale na równi z Viper Mini i Xtrfy M42. Zaznaczamy jednak, że wygoda wzrasta proporcjonalnie do tego jak bardzo lubimy małe myszki. Jeżeli uważasz, ze im mniejsza myszka tym lepsza to zdecydowanie będzie to dla Ciebie numer jeden. Z kształtu przypomina miksa Zowie ZA13 z Xtrfy M42. Ma faktycznie bardzo unikatowy kształt i zdecydowanie samemu warto go przetestować.

Waga:
Waga myszki bez kabla wynosi ~59g. Ciekawostką jest, że trochę większy model Xtrfy M42 waży tyle samo. Jako, że jest to bardzo mała myszka to rozkład wagi wydaje się być ustawiony centralnie. Pomimo, że myszka jest wąska to kontrola ruchów, balans są na najwyższym poziomie. Nie ma sytuacja w których czulibyśmy, że któraś strona bardziej się podnosi lub przegina się na boki podczas trzymania.

Powierzchnia:
Góra obudowy oraz boki wykonane są z gładkiego, lekko śliskiego plastiku. Nie jest on gumo-podobnym, ani nie przypomina materiału typu glossy. Porównać go można do mocno wygładzonego standardowego plastiku. W stosunku do gumowanych powierzchni owy plastik wydaje się trochę bardziej śliski. W dotyku jest to całkiem przyjemny materiał. U niektórych osób wywoływał lekka potliwość, ale pomimo tego chwyt ciągle pozostawał bardzo pewny i nie ślizgała się dłoń. Jako, że myszka ma pół przeźroczystą obudowę to trzeba się liczyć z tym, że po krótkim czasie zobaczycie resztki naskórka nawet pod przyciskami ;D. Myszka zdecydowanie dla osób, którym nie przeszkadza bród na myszce!

Przewód:
Pleciony, elastyczny i bardzo lekki. Przypomina sznurówkę. Ma średnicę ~3.4 mm i długość ~1.8 m. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB i pierścieniem ferrytowym. Ma mocny splot, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć. Jeden z lepszych przewodów jakie widzieliśmy. Jest to inny przewód niż w modelach Xtrfy M42 lub M4. Ten jest znacznie bardziej elastyczny. Nie jest potrzebne do niego żadne mouse-bungee. Z myszki wychodzi skierowany lekko w górę (jest to świetne i rzadko spotykane rozwiązanie).

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się trzy nieduże teflonowe ślizgacze. Są wysokie na 0.6 mm i bardzo dobrze zaokrąglone. Zapewniają bardzo gładki, średnio szybki i równy ślizg, będąc przy tym bardzo dobrze wyczuwalnymi. Pod kątem ślizgu są praktycznie identyczne jak w modelu Xtrfy M42 i troszkę wolniejsze od tych w Xtrfy M4 i Glorious Model O/D. Udało się je odkleić i przykleić z powrotem bez znacznego uszkodzenia. Ślizgacze nabierają swój prawdziwy ślizg po ok 5 dniach użytkowania. W komplecie dostajemy zapasową parę.

Przyciski:
Myszka posiada 6 przycisków standardowych oraz jeden dodatkowy przycisk na spodzie myszki (nie są programowalne). Główne naciska się ze średnim oporem, są bardzo dobrze wyczuwalne, chrupkie i sprężyste. Można je bardzo szybko i efektywnie wciskać. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.5 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako średnią - 1.5/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są minimalnie różne w dźwięku i takie same w kliku. Zjawisko "overtravel" praktycznie nie istnieje. Po aktywacji przycisk porusza się jeszcze o niecałe 0.5 mm. W praktyce nikt tego nie odczuł. Klik jest bardzo podobny do tego jaki spotkaliśmy w modelu Xtrfy M42. Korzystając z przełączników Kailh GM 8.0 czujemy się jakbyśmy korzystali z Omronów D2FC-F-7N (20M).
> Boczne przyciski jest bardzo łatwo sięgnąć. Wciskają się trochę zbyt głęboko, przez co ich feeling wydaje się nieco gumawaty, ale z zachowaniem pewnej chrupkości. Podczas grania nikt jednak nie powinien mieć do nich zastrzeżeń. Praktycznie są takie same jak w modelu Xtrfy M42 i M4.
> Przyciski na scrollu jest bardzo twardy i ma bardzo wyrazisty klik. W praktyce jest to chyba najgorszy punkt tej myszki, gdyż wielu z nas z trudem z niego korzystało. Jest tak twardy, że zdarzało się, ze przypadkiem przekręciliśmy scroll.
>
Przycisk poniżej scrolla nie odpowiada jak w większości myszek za zmianę dpi, ale służy do zmiany podświetlenia lub innych funkcji. Jego klik jest całkiem przyjemny i chrupki. Ciekawostką jest to, że za pomocą suwaka (przestawiając go w pozycję F11) ten przycisk da się przypisać jako klawisz F11. Można to wykorzystać w grach, gdzie w ustawieniach przypiszemy pod F11 jakąś akcję (np. wyciągnięcie lornetki :P)
>
Na spodzie myszki znajdziemy jeszcze przycisk do zmiany dpi oraz suwak do ustawiania dodatkowych funkcji w myszce.

Opóźnienie kliku przycisków głównych można ustawić za pomocą kombinacji klawiszy. Do wyboru są 4 wartości. To co podaje producent nie jest zgodne z naszymi pomiarami. W praktyce wynosi ~4 ms (przy wartości 2ms wdł. producenta), 8 ms (przy 4 ms), 19 ms (przy 8 ms) i 26 ms (przy 12 ms). Wynik przy najniższej wartości jest bardzo dobry.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony nisko - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia nieduży, ale zauważalny opór. Przeskok jest całkowicie płynny i cichy. Stopnie są lekko zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. Naszym zdaniem wersja encodera F-Switch z brązowym rdzeniem (jaki zastosowano w modelu Xtrfy M42) jest lepsza pod kątem feelingu i wyczucia. Będą jednak osoby, które preferują bardziej płynny, o lżejszym oporze scroll.

Jakość:
Cała konstrukcja jest bardzo solidna. Jakościowo wręcz przypomina Logitecha za swoich najlepszych lat. Konstrukcja z racji na swoją dziurkowaną powierzchnię powinna przynajmniej sprawiać wrażenie delikatnej, powinno dać się ugiąć plastiki, mogłaby trochę trzeszczeć. Tutaj nic takiego nie ma miejsca. Jest to zasługa jakiegoś wyjątkowo solidnego plastiku jak i bardzo precyzyjnego spasowania. Również nie zanotowaliśmy żadnych znaczących luzów na przyciskach. Oplot kabla wydaje się wytrzymały (Ma mocny, gęsty splot z nylonu, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć). Mocowania przewodu jest również bez zarzutów. Po rozkręceniu myszki (należy odkręcić 4 śrubki znajdujące się pod ślizgaczami) widać 2-częściowe PCB. Jakość montażu i lutowania wszystkich elementów jest na najwyższym poziomie. Odlew obudowy jest również zrobiony bez zarzutu. Komponenty są dobrej jakości, jedynie kontroler oraz przycisk pod scrollem należą do budżetowych. Scroll jest doskonale osadzony i nie kiwa się na boki. Soczewka jest również pewnie osadzona. Dzięki zastosowaniu przełączników Kailha jest większa szansa na uniknięcie problemów z dwuklikiem w przyszłości. Powinny one lepiej współgrać z całym układem niż gdyby użyto Omronów. @update - wiele egzemplarzy cierpi na samoczynne rozłączanie, które występuje głównie podczas szybkich ruchów. Jeżeli natraficie na taki problem to należy odesłać myszkę na gwarancję.

Po kilkuset godzinach spędzonych w różnego rodzaju grach nie zanotowaliśmy żadnych problemów z działaniem któregokolwiek komponentu.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Kailh GM 8.0 o żywotności 80 mln kliknięć (przełączniki powstały na bazie wczesniejszych GM 4.0).
  • Przełącznik pod scrollem jest typu "tactile", niestety nieznamy jego producenta ani żywotności (wygląda na przeciętnego chińskiego no-nama).
  • Pod dwoma przyciskam bocznymi zastosowano przełączniki Huano Yellow (8 mln kliknięć)
  • Pod przyciskiem funkcyjnym (ten na górze obudowy) zastosowano przełączniki Huano Yellow (8 mln kliknięć).
  • Encoder jest firmy F-switch, z brązowo-czerwonym rdzeniem (topowy model).
  • Mikro-kontroler to WTU301 (ten sam co w myszkach KRUX, Shatkoon oraz innych od Xtrfy). Do tej pory, nie ma żadnych skarg na jego stabilność działania. Jego stosowanie (jak i innych stricte chińskich kontrolerów) w wielu myszkach jest uwarunkowane tym, że po prostu Chińczycy lepiej sobie radzą z ich konfiguracją, jak również są one tańsze.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
W Xtrfy MZ1 zastosowano topowy sensor optyczny Pixarta - PMW3389DM. W teorii PMW3389 powinien osiągać maksymalną szybkość do ok. 10m/s oraz powinien mieć możliwość wyboru natywnie do 16 000 dpi (w praktyce tak nigdzie nie jest). Cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora. Posiada niski LOD (z możliwością jego konfiguracji), bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor jest ulokowany centralnie. Jest tutaj identyczna implementacja sensora jak w modelu Xtrfy M42.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. Myszka pozwala na wybór jednego z dwóch wartości LOD. Ww zależności od podkładki jest on w okolicy 1 mm lub 2.5 mm czyli ok. 1 CD lub 2 CD.

Dpi – dane podane przez producenta nie odbiegają od naszych pomiarów (+/- 20 dpi, czyli standard). Co ważne nawet przy bardzo wysokich dpi (7200 lub 16 000) wartości nie odbiegają więcej jak o 100-200 dpi co jest rzadko spotykane. Do wyboru mamy następujące wartości: 400/800/1200/1600/3200/4000/7200/16000.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje. Poniekąd, przy wysokich dpi jest to niechlubna zasługa algorytmów wygładzających ruch, które sensor ten bazowo posiada i które aktywują się na wysokich dpi (do tej pory w każdej myszce z tym sensorem spotykaliśmy identyczne zjawisko). Da się to już odczuć przy wartościach od ok. 4000 dpi. Na plus trzeba jednak zauważyć, że wygładzanie nie jest ustawione na zbyt wysokim poziomie. W tym modelu sensor ten jest naprawdę świetnie skonfigurowany.

Predykcja – brak.

Interpolacja – występuje przy 16000 dpi.

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~5 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

Polling rate – stabilne 125 oraz 500Hz. Przy 1000Hz mogą występować większe rozbieżności co jest praktycznie zawsze spotykane w tym sensorze i mieści w granicy tolerancji. W tym modelu jest to ograniczone praktycznie do minimum. Przesył danych jest spójniejszy dla 500 Hz, jednak i przy 1000 Hz w tym modelu jest on nadzwyczaj dobry. Śmiało można używać obu wartości.

Smoothing i Feeling – Powyżej 1800 dpi w swojej specyfikacji sensor ten posiada dodany smoothing. W praktyce mało kto potrafi to zauważyć. Zapewne ma to na celu (widać to na teście jittera) zwiększenie gładkości ruchu dla wysokich dpi. Feeling jest doskonały - nie było wśród nas osoby, której by się nie spodobał (tak samo dla 500 jak i 1000 Hz). Zaleca się jednak korzystać z myszki do 1800 dpi.

Akceleracja pozytywna – brak.


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Myszka jest typu plug & play, czyli nie posiada dedykowanego oprogramowania. Wartości takie jak dpi, polling rate, LOD, opóźnienie kliku, podświetlenie oraz zmiana funkcji górnego przycisku zmieniamy za pomocą przycisków oraz suwaka na myszce bądź ich kombinacji.

Podświetlenie w tej myszce jest tematem trochę kontrowersyjnym. Gdybyśmy mogli wybrać to zostawilibyśmy podświetlany tylko scroll oraz logo. Światło przebija przez obudowę w sposób nierówny. Jedna strona jest do tego bardziej doświetlona więc nawet nie jest symetrycznie. Dla niektórych podświetlenie będzie brzydkie i pewnie je wyłączy. Z drugiej jednak strony są i tacy co uważali, że ma ono swój urok. Jeżeli się komuś podoba to ma do wyboru kilkanaście trybów wyświetlania. W wielu da się zmieniać kolory (do wyboru jest 7 podstawowych). Można również zmieniać prędkość przejścia światła w ruchomych trybach. Jest również 10 trybów natężenia światła (nawet najwyższy nie wydaje się przesadnie mocny).


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Jeżeli ktoś szuka małej o rewelacyjnych parametrach myszki to pierwszym przystankiem powinno być portfolio firmy Xtrfy. Do tej pory mogli pochwalić się dwoma bardzo udanymi modelami M4 oraz M42. Mają one cechy wspólne ale przy bliższym kontakcie są to diametralnie różne myszki. Podobnie jest z ich najnowszym dziełem - MZ1. Jest to jeszcze mniejszy gryzoń o fenomenalnym, unikatowym kształcie. Jego pojawienie się na rynku zawdzięczamy po części dobrze znanemu w środowisku peryferii recenzentowi Zy “Rocket Jump Ninja” Rykoa. Fani małych gryzoni zdecydowani powinni posłać mu kwiaty albo chociaż przycisk Omrona w ramach podziękowania :P. MZ1 to model z nastawieniem na claw gripa (wraz z jego mieszankami). Po raz pierwszy w komercyjnej produkcji użyto tutaj nowych przełączników Kailh GM 8.0, które okazały się strzałem w dziesiątkę. W praktyce są lepszą alternatywą Omronów. Praktycznie wszystkie elementy, może poza materiałem powierzchni (aczkolwiek to też subiektywna ocena) są na topowym poziomie. Użyto aktualnie najlepszych i sprawdzonych rozwiązań. Co do powierzchni to jest ona odrobinę za śliska, jak tylko lekko spoci się nam ręka to ma się wrażenie, że powierzchnia staje się jakby lekko tłusta. Do tego ma się wrażenie, że brud na myszce jest po prostu wszędzie. Podświetlenie również wymaga pewnych korekt, ale to akurat przy myszce mocno esportowej jest akurat mało ważne. Jeżeli ktoś się zastania czy jest to myszka idealna, to odpowiadamy, że nie jest. Na pewno nie jest uniwersalna i wszystkim w ciemno polecić jej się nie da. Jednak dla tych, którzy na małych myszkach grają to jest to pozycja obowiązkowa. Cena pewnie odstraszy casualowych graczy, dla zapaleńców raczej nie będzie blokadą, tym bardziej, że od dawna nie recenzowaliśmy tak udanego modelu. Xtrfy tym modelem "pozamiatała" konkurencję ;).

Cena w dniu publikacji - 339 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj lub tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 06.2021)
  • kształt - 5*
  • waga - 5
  • powierzchnia - 3.9
  • przewód - 4.8
  • ślizgacze - 4.6
  • przyciski - 4.8
  • scroll - 4.6
  • sensor - 5
  • jakość - 4.8
  • sterowniki - brak
  • competitive gaming – 5/5

*dla fanów małych myszek

-

_

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.