Xtrfy M42

recenzja myszki - Xtrfy M42

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows XP, 7, 8, 10 oraz Mac OSX 10.1 i wyższe.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

objaśnienia pojęć użytych w recenzji



1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PMW3389,
  • zakres dpi: 400/800/1200/1600/3200/4000/7200/16000,
  • maksymalna szybkość: ~10.16 m/s (wg specyfikacji sensora)
  • polling rate: 125, 500 oraz 1000 Hz
  • pleciony kabel o długości ~1.8m,
  • 6 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze,
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Omron,
  • podświetlenie RGB,
  • opóźnienie kliku ~3 ms, LOD ~1.2 mm
  • plug & play
  • wymiary: 118 x 63 x 38 mm, szerokość przycisków to ~23.9 mm,
  • waga bez kabla ~59 g,
  • dostępna w kilku kolorach (niebieskim, różowym, białym, czarnym i szarym)
  • w pudełku dostajemy dwa keycapsy do klawiatury mechanicznej
  • dwa wymienne panele
  • cena: 279 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Xtrfy M42 to symetryczna, niedużych rozmiarów myszka, posiadająca system wymiennych górnych paneli, które mocno się od siebie różnią. Gwarantuje to znacznie łatwiejsze dopasowanie myszki do swoich potrzeb. Wszystkie krawędzie są bardzo dobrze zaokrąglone. Jest tutaj bardzo dużo miejsca na palce po prawej stronie oraz na kciuka. Palce układamy tylko w sposób 1+2+2. Osoby, które na co dzień korzystają z małych myszek mocno chwaliły sobie ten kształt.

panel 1 jest skierowany do osób korzystających z fingertipa. Jest bardziej ścięty w tylnej części oraz posiada bardziej płaską, trochę kwadratową (w odczuciu) górę. Panel ten wymaga dłuższej chwili do przyzwyczajenia się. Płaska góra zapewnia jednak rewelacyjną kontrolę nad myszką, zwłaszcza gdy operujemy nią głównie samymi palcami. Wśród polecanych myszek z kształtu na tym panelu jest bardzo podobna do np. Razer Viper Mini.

panel 2 jest bardziej palmo-claw lub claw gripowy. Jest mocno zaokrąglony, wypukły i posiada podniesiony tył. Ten panel praktycznie od razu wpasowuje się nam w dłoń. Przy claw gripie mocno i pewnie leży w dłoni. Wśród polecanych myszek z kształtu na tym panelu jest podobna do np. Zowie ZA13.

Waga:
Waga myszki bez kabla wynosi ~59g. Jest to jedna z najlżejszych myszek na rynku. Nieduży rozmiar i tak niska waga zdecydowanie sprzyjają kontroli ruchów, zwłaszcza gdy operujemy myszką samymi palcami. M42 jest dobrze wyważona posiadając rozkład wagi w stosunku 55% przód / 45% tył.

Powierzchnia:
Góra obudowy oraz boki wykonane są z gładkiego, lekko matowego plastiku. W stosunku do gumowanych powierzchni owy plastik wydaje się bardziej śliski. W dotyku jest to całkiem przyjemny materiał. Odciski palców są na nim bardzo mało widoczne. Dzięki wszechobecnej dziurkowanej obudowie nie zaznamy potliwości dłoni, dzięki czemu chwyt będzie cały czas mocny i pewny.

Przewód:
Pleciony, elastyczny i bardzo lekki. Przypomina sznurówkę. Ma średnicę ~3.6 mm i długość ~1.8 m. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB i pierścieniem ferrytowym. Ma mocny splot, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć. Chociaż nie jest to najbardziej elastyczny kabel z jakim się spotkaliśmy, to dzięki swojej lekkości sprawia bardzo dobre wrażenie. Nie jest potrzebne do niego żadne mouse-bungee. Z myszki wychodzi skierowany lekko w górę (jest to świetne i rzadko spotykane rozwiązanie). Identyczny przewód dostajemy w modelu Xtrfy M4.

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się dwa duże teflonowe ślizgacze. Są wysokie na 0.6 mm i bardzo dobrze zaokrąglone. Zapewniają bardzo gładki, średnio szybki i równy ślizg, będąc przy tym bardzo dobrze wyczuwalnymi. Pod kątem ślizgu są praktycznie identyczne jak w modelu Xtrfy M4 lub Glorious Model O/D, ale ze względu na różny ich kształt i rozmiar wydają się nieco wolniejsze. Nam nie udało się ich odkleić i przykleić z powrotem bez znacznego uszkodzenia. Ślizgacze nabierają swój prawdziwy ślizg po ok 5 dniach użytkowania. W komplecie dostajemy zapasową parę.

Przyciski:
Myszka posiada 6 przycisków standardowych (nie są programowalne) oraz jeden dodatkowy przycisk na spodzie myszki (nie jest programowalny). Główne naciska się z zauważalnym oporem, są bardzo dobrze wyczuwalne, chrupkie i sprężyste. Można je bardzo szybko i efektywnie wciskać. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.4 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 4/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako średnią - 2/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są minimalnie różne w dźwięku i kliku. Zjawisko "overtravel" występuje, ale jest mało odczuwalne (po aktywacji zapada się o niecały milimetr) i mieści się w ogólno przyjętych granicach tolerancji. Dzieje się tak ponieważ plastik przy mocnym naciśnięciu lekko się wygina. Czy odczujemy overtravel czy nie zależy od miejsca w którym naciskamy przycisk (im dalej trzymamy palec na przycisku tym bardziej to odczuwamy). Ze względu na inną budowę całego przycisku, główne są trochę inne w kliku niż w modelu Xtrfy M4.
> Boczne przyciski jest bardzo łatwo sięgnąć. Wciskają się trochę zbyt głęboko, przez co ich feeling wydaje się nieco gumawaty, ale z zachowaniem pewnej chrupkości. Podczas grania nikt jednak nie powinien mieć do nich zastrzeżeń. Praktycznie są takie same jak w modelu Xtrfy M4.
> Przyciski na scrollu jest dosyć twardy, ale bardzo wyrazisty klik. Można efektywnie z niego korzystać, gdyż jego naciskanie nie powoduje przypadkowego przekręcania scrolla. Naszym zdaniem lepszy middle click był w modelu Xtrfy M4.
>
Przycisk poniżej scrolla nie odpowiada jak w większości myszek za zmianę dpi, ale służy do zmiany podświetlenia. Jego klik jest całkiem przyjemny i chrupki
>
Na spodzie myszki znajdziemy jeszcze przycisk do zmiany dpi oraz suwak do zmiany polling rate.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi ~3 ms. Wynik jest bardzo dobry.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony wysoko - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia średnio-duży i wyrazisty opór. Przeskok jest całkowicie płynny i cichy. Stopnie są bardzo dobrze zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. Jeden z lepszych scrolli pod kątem feedbacku. Identyczny scroll zastosowano w modelu Xtrfy M4.

Jakość:
Cała konstrukcja wydaje się identyczna jak w modelu Xtrfy M4, ale z tą różnicą, że mamy tutaj system wymiany paneli. Jest tak samo solidna. Wszystko jest dokładnie ze sobą spasowane. Nic się nie ugina, nie trzeszczy. Również nie zanotowaliśmy żadnych luzów na przyciskach. System wymiany paneli jest bardzo skutecznie zaimplementowany, gdyż po nałożeniu wybranej nakładki nie czujemy, że są one wymienne. Gdyby komuś dać myszkę do ręki i nie powiedzieć mu, że panel jest ściągany to mało kto byłby w stanie ten fakt zauważyć. Oplot kabla wydaje się wytrzymały. Mocowania przewodu jest również bez zarzutów. Po rozkręceniu myszki (należy odkręcić 4 śrubki znajdujące się pod ślizgaczami) widać 2-częściowe, PCB. Jakość montażu i lutowania wszystkich elementów jest na najwyższym poziomie. Odlew obudowy jest również zrobiony bez zarzutu. Komponenty są dobrej jakości, jedynie kontroler należy do budżetowych. Scroll jest doskonale osadzony i nie kiwa się na boki. Soczewka jest również pewnie osadzona.

Po kilkuset godzinach spędzonych w różnego rodzaju grach nie zanotowaliśmy żadnych problemów z działaniem któregokolwiek komponentu.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Omron D2FC-F-7N o żywotności 20 mln kliknięć, w wersji OF (dodatkowo sortowanych przez dostawców).
  • Przełącznik pod scrollem to Huano Blue (10 mln kliknięć).
  • Pod dwoma przyciskam bocznymi zastosowano przełączniki Huano Yellow (8 mln kliknięć)
  • Pod przyciskami do zmiany dpi zastosowano przełączniki Huano Yellow (8 mln kliknięć).
  • Encoder jest firmy F-switch, z brązowym rdzeniem (topowy model).
  • Mikro-kontroler to WTU301 (ten sam co w myszkach KRUX i Xtrfy M4). Do tej pory, nie ma żadnych skarg na jego stabilność działania. Jego stosowanie (jak i innych stricte chińskich kontrolerów) w wielu myszkach jest uwarunkowane tym, że po prostu Chińczycy lepiej sobie radzą z ich konfiguracją, jak również są one tańsze.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
W Xtrfy M4 zastosowano topowy sensor optyczny Pixarta - PMW3389DM. W teorii PMW3389 powinien osiągać  maksymalną szybkość do ok. 10m/s oraz powinien mieć możliwość wyboru natywnie do 16 000 dpi (w praktyce tak nigdzie nie jest). Cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora. Posiada niski LOD (z możliwością jego konfiguracji), bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor jest ulokowany centralnie.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. LOD (w zależności od podkładki) jest w okolicy 1.2 - 1.6 mm czyli ok. 1 CD.

Dpi – dane podane przez producenta nie odbiegają od naszych pomiarów (+/- 20 dpi, czyli standard). Co ważne nawet przy bardzo wysokich dpi (7200 lub 16 000) wartości nie odbiegają więcej jak o 100-200 dpi co jest rzadko spotykane. Do wyboru mamy następujące wartości: 400/800/1200/1600/3200/4000/7200/16000.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje. Poniekąd, przy wysokich dpi jest to niechlubna zasługa algorytmów wygładzających ruch, które sensor ten bazowo posiada i które aktywują się na wysokich dpi (do tej pory w każdej myszce z tym sensorem spotykaliśmy identyczne zjawisko). Da się to już odczuć przy wartościach od ok. 4000 dpi. Na plus trzeba jednak zauważyć, że wygładzanie nie jest ustawione na zbyt wysokim poziomie. W tym modelu sensor ten jest naprawdę świetnie skonfigurowany.

Predykcja – brak.

Interpolacja – występuje przy 16000 dpi.

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~6 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie. Co ciekawe, w modelu M4 dobijaliśmy do ~9 m/s. Potwierdza to tylko nasze przekonanie, że tutaj trochę inaczej skonfigurowano ten sensor.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

500 Hz
1000 Hz

Polling rate – stabilne 125 oraz 500Hz. Przy 1000Hz mogą występować większe rozbieżności co jest praktycznie zawsze spotykane w tym sensorze i mieści w granicy tolerancji. W tym modelu jest to ograniczone praktycznie do minimum. Przesył danych jest spójniejszy dla 500 Hz, jednak i przy 1000 Hz w tym modelu jest on nadzwyczaj dobry. Śmiało można używać obu wartości.

Smoothing i Feeling – Powyżej 1800 dpi w swojej specyfikacji sensor ten posiada dodany smoothing. W praktyce mało kto potrafi to zauważyć. Zapewne ma to na celu (widać to na teście jittera) zwiększenie gładkości ruchu dla wysokich dpi. Feeling jest doskonały - nie było wśród nas osoby, której by się nie spodobał (tak samo dla 500 jak i 1000 Hz). Zaleca się jednak korzystać z myszki do 1800 dpi. Niektóre osoby, porównując do 3389 z Xtrfy M4 wskazywały, że sensor w M42 jest minimalnie bardziej responsywny, przyjemniejszy, wyraźniejszy.

Akceleracja pozytywna – brak.


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Myszka jest typu plug & play, czyli nie posiada dedykowanego oprogramowania. Podstawowe wartości tj. dpi, polling rate oraz podświetlenie zmieniamy za pomocą przycisków na myszce bądź ich kombinacji.

Podświetlenie uległo poprawie w stosunku do modelu Xtrfy M4. Jest teraz bardziej równe (paski oraz scroll dają takie samo światło) oraz bardziej wyraziste. Podświetlane są paski pod przyciskami głównymi, scroll oraz logo w tylnej części myszki. Podświetlenie jest jednak miejscami nierówne. Tam gdzie zamontowano LED'y to świeci mocniej. Podświetlane logo Xtrfy jest mało widoczne. Do wyboru jest 10 efektów wyświetlania (m.in. kilka rodzajów fal, pulsacja, stałe lub wyłączone). Za pomocą konfiguracji przycisków (opisane w instrukcji) możemy zmienić w niektórych trybach kolor oraz szybkość przejścia światła (szybkość bez względu na ustawienia jest praktycznie taka sama cały czas, więc ten element nie do końca tutaj działa poprawnie). Można jeszcze ustawić natężenie światła (jest aż 10 stopni). W jednokolorowych trybach do wyboru są kolory: czerwony, zielony, niebieski, biały, żółty, seledynowy, różowy.


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Xtrfy M42 to bardzo ciekawy model dla fanów niewielkich rozmiarów gryzoni. Po bardzo specyficznym modelu Xtrfy M4, tutaj dostajemy już dużo bardziej uniwersalny i "bezpieczniejszy" kształt. Dokładnie mówiąc - dwa kształty. Dzięki systemowi wymiennych górnych paneli zarówno fani claw gripa jak i fingertipowcy mogą skutecznie z niej korzystać i to bez kompromisów. Poza kształtem, praktycznie wszystkie inne elementy to w mniejszym lub większym stopniu kopia modelu Xtrfy M4. Jest ten sam dobry sensor PMW3389, ten sam elastyczny przewód, brak sterowników, świetny scroll oraz praktycznie te same komponenty i powierzchnia. Pewne różnice widzimy natomiast na ślizgaczach, które posiadają inny rozmiar, jest zmniejszona waga oraz przyciski są trochę twardsze w kliku. Patrząc całościowo to M42 nie jest następcą ani ulepszonym modelem M4, to po prostu inny model, skierowany do trochę innego klienta. Jest to też rewelacyjna opcja dla osób, które dzielą komputer i nie chcą kupować kilku myszek. Co więcej producent załącza pliki, które umożliwiają dodrukowanie kolejnych nakładek. To sprawia, że kształt może być jeszcze inny niż to co oferuje producent. Można powiedzieć, że możliwości personalizacji są ogromne, o ile posiadamy dostęp do drukarki 3D i potrafimy z niej korzystać ;). Spora część graczy na pewno będzie ubolewać nad brakiem sterowników, które w dzisiejszych czasach i przy tym sensorze bywają pożyteczne. Pokazuje to jednak jak mocno Xtrfy stara się dotrzeć w pierwszej kolejności do graczy, którzy przede wszystkim stawiają na współzawodnictwo i walkę o najlepsze wyniki w sieciowych grach. Pozostałych graczy kusi z kolei pięcioma wersjami kolorystycznymi oraz ładnym podświetleniem. Fajnie by było gdyby w przyszłości pojawiła się podobna myszka, ale o większym rozmiarze, bo na tę chwilę tylko tego w portfolio Xtrfy brakuje. Fani małych myszek mogą już w ciemno ruszać po M42 do sklepów.

Cena w dniu publikacji - 279 zł (biała). Sprawdź aktualną cenę tutaj. W kolorze czarnym - 279 zł. Sprawdź cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 03.2021)
  • kształt - 5
  • waga - 5
  • powierzchnia - 4
  • przewód - 4.8
  • ślizgacze - 4.6
  • przyciski - 4
  • scroll - 4.8
  • sensor - 5
  • jakość - 4.4
  • sterowniki - brak
  • competitive gaming – 5/5

-

_

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.