Pulsar X2H

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows XP, 7, 8, 10 oraz Mac OSX 10.1 i wyższe.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

> tutaj sprawdzisz objaśnienia pojęć użytych w recenzji <


W pudełku poza myszką dostajemy: kabel do ładowania/przedłużacz USB, transmiter, adapter USB-C na USB-A oraz instrukcje.


1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PAW3395,
  • zakres dpi: od 50 do 26000 (przeskok co 50 dpi),
  • maksymalna szybkość: ~16.51 m/s (wg specyfikacji sensora),
  • polling rate: 125, 250, 500 oraz 1000 Hz,
  • bezprzewodowość,
  • praca baterii ~100h,
  • 5 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze,
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Raesha,
  • opóźnienie kliku: 1 do 30 ms,
  • LOD: 1 lub 2 mm,
  • sterowniki,
  • wymiary (size M): 120 x 65 x 39 mm, szerokość przycisków to ~24 mm,
  • waga bez kabla ~54 g,
  • dostępna w białym i czarnym kolorze,
  • cena: 499 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Pulsar X2H posiada dosyć rzadko spotykany kształt o mocno podniesionym grzbiecie w tylnej części i symetrycznym profilowaniu. Występuje w dwóch rozmiarach. Testowany model to większa wersja - "size 2 medium". Nie jest ona zbyt duża i w szczególności polecamy osobom o dłoni poniżej 19 cm. Osobom o dużych dłoniach (np. +19 cm) może być ciężko ją wygodnie chwycić. Sprawia wrażenie bardzo poręcznej. Patrząc od frontu, posiada profil w kształcie - |_|. Chwyt, który wydaje się najbardziej naturalny na niej to claw grim (taki z mocno podkurczonymi palcami, gdzie palec serdeczny również jest mocno podkurczony). Jeżeli trzymacie myszkę innym chwytem to możecie odczuwać, że myszka nie do końca wam dobrze leży w dłoni. Podniesiony tył poniekąd sam z siebie wymusza chociaż lekkie podkurczanie palców. Palce układamy tylko w sposób 1+2+2. Po prawej stronie jest dużo miejsca na palec serdeczny. Po lewej stronie jeżeli nie posiadacie zbyt dużej dłoni to miejsca na kciuk powinno być wystarczająco. Jeżeli jednak wasza dłoń jest nazwijmy to tęga to kciuk już może trochę nachodzić na przyciski. Myszka podczas chwytu wydaje się dosyć szeroka. Tutaj ciekawostka, chociaż sama w sobie nie jest długa to ze względu na jej szerokość osobom o dłoni poniżej 18cm sugerujemy rozważyć wersję mini. Przy claw gripie długość nie ma aż takiego znaczenia, a wydaje nam się, że wielu osobom może się ona wydać bardziej poręczna i lepiej wpasować się w claw gripa. oczywiście wszystko zależy od stylu i preferencji waszego chwytu. Jeżeli wasz claw grip nie jest czysty a zawiera elementy fingertipa to szersza myszka powinna lepiej leżeć, przy czystym claw gripie przeważnie zalecana jest węższa.
Podobnymi zamiennikami pod kątem kształtu są myszki Zowie ZA11/12 oraz Xtrfy MZ1 (ta zwłaszcza do wersji X2H mini).

Waga:
Waga myszki wynosi ~54g i jest całkiem dobrze wyważona posiadając rozkład wagi w stosunku 45% przód / 55% tył. Myszka daje poczucie dużej stabilności. Co ważne niską wagę udało się osiągnąć bez konieczności dziurkowania powierzchni.

Powierzchnia:
Cała obudowy wykonana jest matowego, gładkiego i przyjemnego dla dłoni plastiku. W dotyku przypomina lekko gumowaną powierzchnię. Powierzchnia jest dosyć chwytna i nawet podczas grania, gdy dłoń jest spocona nie odczuwa się ślizgania. Widać na niej odcisków palców. Doświadczenie z tego typu powierzchniami pokazuje, że zdarzają się osoby, które podczas dłuższego obcowania z myszką mogą doświadczać lekkiej potliwości dłoni. Niemniej nawet jeżeli pojawi się pot to nie wpływa on na pewność chwytu.

Łączność:
Podobnie jak w większości bezprzewodowych myszek, nadajnik radiowy podpinamy do portu USB, który po chwili łączy się z myszką. Na jej spodzie znajduje się przełącznik którym włączamy lub wyłączamy myszkę. Pulsar X2H posiada wbudowaną baterię o pojemności 300 mAh, którą od czasu do czasu musimy naładować podpinając kabel USB do myszki. Według producenta myszka wytrzymuje do 100 godzin użytkowania, ale nie zaznacza przy ilu Hz. Podczas naszych testów realnie przekładało się to na 3-4 dni użytkowania bez ładowania (po min. 6h dziennie). Myszka działa nawet z odległości ~10m o ile po drodze nic nie blokuje sygnału. Myszka może wejść w stan uśpienia po 10/20/30s lub z przeskokiem co minutę do 10min). Ładowanie baterii trwa ok. 2h. Stan baterii możemy sprawdzić w sterownikach. Gdy bateria zbliży się do poziomu poniżej 25% to lampka obok bocznych przycisków będzie migać na czerwono.

W zestawie dostajemy kabel, długi na ~1.8 m. Służy on głównie do ładowania myszki. Może się jednak zdarzyć, że od czasu do czasu korzystając z myszki będziemy musieli z niego przez pewien czas korzystać. Kabel wykonane jest z bardzo miękkiego oplotu a'la paracord. Sam przewód jest bardzo elastyczny i lekki. Chociaż jest gruby na 4 mm to nie zauważyliśmy, aby krępował ruchy. Do myszki podpinamy go do portu USB-C ulokowanego centralnie. Otwór jest standardowego rozmiaru i można z powodzeniem używać innych kabli. Wtyk wychodzi z myszki skierowany ku górze. Dzięki temu znacznie mniej odczuwamy jego obecność i tym samym nie jest potrzebna mouse bungee. Ogólnie kabel oceniamy bardzo dobrze.

Ślizgacze:
Na spodzie mogą znajdować się dwa duże ślizgacze wykonane (według producenta) z czystego teflonu (Virgin PTFE). W praktyce białe ślizgacze muszą posiadać domieszkę farby, gdyż teflon który jest w 100% czysty jest przeźroczysty. Ślizgacze są wysokie na 0.6 mm i bardzo dobrze zaokrąglone. Są dosyć wytrzymałe ale widać na nich wyraźnie rysy. Są dosyć szybkie, mają bardzo równy ślizg, docierają się w ok. 2 dni i są przy tym niezwykle wyczuwalne. Pod naciskiem nie zmieniają swojego ślizgu. Ogólnie dostajemy bardzo dobre ślizgacze, podobne (jak nie identyczne) do tych z myszek od Xtrfy lub Gloriousa.

Przyciski:
Myszka posiada 5 podstawowych przycisków oraz jeden funkcyjny (wszystkie są programowalne).

— Główne naciska się z wyczuwalnym oporem, są dobrze wyczuwalne, w miarę chrupkie i sprężyste. Da się jednak odczuć charakterystyczną dla przełączników optycznych gumowatość - nie jest to po prostu chrupkość którą spotykaliśmy chociażby w ostatnio recenzowanych produktach od Xtrfy, Lamzu, Ninjutso czy nawet w Genesisie. Można je szybko i efektywnie wciskać. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 3 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako dużą - 2/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są praktycznie identyczne w kliku i dźwięku. Praktycznie nie występuje tutaj zauważalne zjawisko "overtravel". Pre i Post Travel przycisku (jest to nazewnictwo określające ruch przycisku przed i po aktywacji - przyp. red.) jest wielkości < 0.5 mm co jest uznawane za normę. Przyciski posiadają taki sam klik niemal na całej długości. Przyciski posiadają jednak pewną wadę (o której więcej piszemy w podpunkcie o jakości). W naszym egzemplarzu głównie prawy przycisk posiada jakby lekko klejący klik. W praktyce wada ta jest bardziej irytująca podczas normalnego korzystania z myszki aniżeli grania. Podczas gry praktycznie w ogóle się na to nie zwraca uwagi.
— Oba boczne przyciski są bardzo dobrze ulokowane (na tyle na ile pozwala konstrukcja i pod warunkiem, że chwytamy claw gripem). Obydwa da się naciskać bez większych przeszkód. Mają odpowiednio głęboki, sprężysty i w miarę miękki klik. Są bardzo przyjemne w użytkowaniu.
— Przycisk na scrollu jest bardzo twardy i mało wyczuwalny. Da się go z powodzeniem używać, aczkolwiek może przysparzać przypadkowych przekręceń strolla. Nie jest głośny. Ogólnie klik określilibyśmy jako mało przyjemny. Jeżeli często korzystacie ze scrolla to tutaj nie będzie to dla was przyjemne.
Na spodzie myszki znajdziemy suwak on/off oraz przycisk do zmiany dpi.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi od 0 do 30 ms, w zależności od ustawienia (zmieniamy to przyciskiem na myszce). Nie zauważyliśmy większego opóźnienia w trybie bezprzewodowych względem przewodowego. Należy mieć na uwadze, że przy ustawieniu poniżej 5ms uderzając myszką w stół możemy wywołać samoczynne kliki.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony wysoko i ulokowany pod osoby chwytające claw gripem. Na wyprostowanych palcach mamy wrażenie, że musimy nadmiernie uginać palec wskazujący, aby wygodnie kręcić scrollem. Podczas przekręcania stawia umiarkowany opór. Przeskok jest całkowicie płynny i cichy (słychać jedynie lekkie chrobotanie). Stopnie są dobrze zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. Ogólnie jest to bardzo dobry scroll.

Jakość:
Jest to nasza pierwsza myszka od Pulsara więc nie posiadamy wcześniejszego doświadczenia z ich produktami, stąd nasze spostrzeżenia możemy jedynie bazować na recenzowanym egzemplarzu oraz opinii na różnych forach. Jak chodzi o nasz egzemplarz to nic tutaj nie trzeszczy ani nie skrzypi. PCB wykonane jest perfekcyjnie. Montaż każdego elementu wewnątrz urządzenia jest bardzo przemyślany i starannie wykonany. Na specjalną uwagę zasługuje mocowanie scrolla. Jest to innowacyjne rozwiązanie, które jest po prostu genialne w swojej prostocie (widać je na poniższych zdjęciach). Scroll jest zamocowany doskonale, nie drga nawet o milimetr i przy tym czy podczas klikania czy scrollowania gwarantuje pełną satysfakcje. Encoder jest marki własnej - wyprodukowany we współpracy z bliżej nieokreśloną firmą. Bazując jednak na jego feelingu to naszym zdaniem najbliżej mu do encoderów TTC silver/gold. Za obsługę urządzenia odpowiada kontroler firmy Nordic nRF52833 - jeden z topowych kontrolerów do obsługi peryferiów bezprzewodowych. Ciekawostką jest, że myszka powinna móc obsługiwać również Bluetootha, ale pomimo posiadania trybu parowania wcale go nie obsługuje. Ciekawostką są również optyczne przełączniki Raesha produkowane przez Ruixun Electronics (ten sam producent co robi przełączniki LK, jak i różne rebrandy przełączników optycznych dla Razera czy Logitecha). Pod bocznymi oraz pod scrollem postawiono na sprawdzone przełączniki Huano. To co wzbudza w nas pewne obawy (bazując również na opiniach z różnych for) to klik samych przycisków (nie przełączników). W naszym egzemplarzu trafiliśmy chyba na dosyć dobre, ale do perfekcji im trochę brakuje. Głównym problemem w naszym przypadku jest odczucie jakby prawy przycisk od czasu do czasu podczas kliku o coś zahaczał. Z tego co widzieliśmy na necie nie tylko my mieliśmy z tym do czynienia. Jest to spowodowane małymi piankami/gumkami które mają amortyzować odbicie przycisku, a które jakby lepią się do plastiku i powodują owe dziwne uczucie, możne ja wymienić lub zerwać i klik się poprawia. Nie jest to jakoś bardzo odczuwalne, ale jest lekko irytujące. Jeżeli zdecydujecie się na ich usunięcie to miejcie na uwadze, że zmienia się wtedy lekko charakterystyka kliku - jest on wtedy lżejszy, mniej wyczuwalny i posiada minimalny pre-travel. Klik przypomina ciut delikatniejsze Omrony z podstawowej serii D2FC. Jeżeli w waszym egzemplarzu wystąpi owy problem to polecamy poeksperymentować i znaleźć jakąś taśmę samoprzylepną, która zastąpi owe gumki. Poniżej na zdjęciu możecie zobaczyć miejsce w którym się one znajdują.  

Po kilkuset godzinach spędzonych w różnego rodzaju grach nie zanotowaliśmy żadnych problemów z działaniem któregokolwiek komponentu.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników optycznych Raesha Orange dot o żywotności 90 mln kliknięć.
  • Przełącznik pod scrollem to Huano Blue dot (10 mln kliknięć).
  • Pod dwoma przyciskam bocznymi zastosowano przełączniki Huano White dot (3 mln kliknięć).
  • Encoder jest firmy Pulsar z czerwonym rdzeniem (brak o nim jakichkolwiek sprawdzonych danych).
  • Mikro-kontroler to Nordic Semiconductor nRF52833.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
W Pulsar X2H zastosowano sensor PAW3395, będący podrasowaną wersją PAW3370 (tak samo, zrobiona z myślą głównie o urządzenia bezprzewodowych) z podniesioną maksymalną szybkość, dpi oraz ripple control, który odpowiada za zwiększenie smukłości ruchu poprzez dodanie smoothing (przydatne tylko przy wysokich dpi). Do tego w 3395 zastosowano MotionSync, który odpowiada za polepszoną synchronizację miedzy przesyłem danych do komputera, a danymi o aktualnym położeniu myszki. Ma to na celu ulepszenie precyzji odczytywania danych o położeniu, tym samym ruch kursora powinien być bardziej gładki i akuratny (maksymalnie odzwierciedlać nasz ruch myszką), ale odbywa się to kosztem dodatkowego smoothingu. W praktyce nie jest to zauważalne i w jakikolwiek sposób odczuwalne. Sensor należy do czołówki aktualnie najlepszych sensorów na rynku. pragniemy zauważyć, że w "blind teście" nie byliśmy w stanie odróżnić ruchu kursora między PMW3360, PAW3370 i PAW3395. Wszystkie one są po prostu perfekcyjne. Niemniej sensor ten posiada łatwą implementację dla producentów i stąd jest chętniej stosowany. Podczas testów w praktyce nie zauważyliśmy żadnych różnic względem implementacji tego sensora a tym z modelu Lamzu Atlantis lub Xtrfy M8. Aby niepotrzebnie nie powielać tych samych treści to po szczegóły zapraszamy tutaj. Ogólnie pod kątem specyfikacji i działania sensory 3395 są praktycznie niemal identyczne w każdej myszce z jakimi się spotkaliśmy. W testach syntetycznych jedyne co się może różnić to dane wyjściowe maksymalnej szybkości, które zależą w dużej mierze od procesora i czasami myszka nie pokazuje więcej jak 4-5 m/s pomimo, że w rzeczywistości nie jest wykluczone, że osiąga więcej. W praktyce jednak nigdy nie byliśmy w stanie wywołać zagubienia kursora więc tym samym bez względu na pokazywany wynik nie mamy czymś się przejmować. PAW3395 posiada LOD na poziomie 1 lub 2 mm. Nie posiada żadnej akceleracji, interpolacji oraz smoothingu (przy wyłączonym Ripple control oraz MotionSync). Ma doskonały feeling oraz brak jittera. W przeciwieństwie do myszek od Lamzu lub Xtryfy, przy 1000Hz w Pulsarze nie występują żadne problemy z przesyłem danych. Krótko mówiąc jest to doskonały sensor, któremu nie da się nic zarzucić.

Dpi – dane podane przez producenta pokrywają się z realnymi (za błąd pomiarowy przyjmuje się 5% danej wartości). Myszka posiada możliwość konfiguracji dpi w sterownikach między 50 a 26000 dpi (przeskok co 50 dpi). Bazowe ustawienia dpi w myszce bez sterowników to 400/800/1600/3200.

dpi producenta: 400 dpi 800 dpi 1200 dpi 1600 dpi 3200 dpi 4000 dpi 7200 dpi 26000 dpi
dpi rzeczywiste: 406 dpi 806 dpi 1209 dpi 1617 dpi 3280 dpi 4112 dpi 7450 dpi 27000 dpi

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ok. 5 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

Polling rate – wszystkie wartości są bardzo stabilne (do wyboru jest: 125, 250, 500 oraz 1000Hz).


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Oprogramowanie pobieramy z oficjalnej strony producenta: pulsar.gg. Podczas testów korzystaliśmy z wersji software V1.3.0 i oryginalnym firmware.

Sterowniki działają płynnie i nie obciążają systemu. Gdy są włączone to nie mają żadnego negatywnego wpływu na działanie sensora. Po ich wyłączeniu żaden proces nie działa już w tle. Wszystkie opcje możemy przypisać pod dany profil, a następnie zapisać go w pamięci myszki. Sterowniki są łatwe w obsłudze. W makrach można nagrywać do 35 akcji z klawiatury i myszki (niestety akcje z myszki musimy dodawać ręcznie w sterownikach co znacznie utrudnia nagrywanie i odpowiednią konfigurację makra pod np. strzelanie z różnych broni). Makra posiadają wybór ich powtarzania (podczas wciśniętego przycisku, wybraną ilość razy, do ponownego wciśnięcia). Profile możemy wybierać tylko ręcznie. Nie ma opcji, aby wybrany profil włączał się podczas uruchamiania danego programu. W sterownikach możemy podglądnąć precyzyjny wskaźnik naładowania baterii. Sterowniki są w języku angielskim, japońskim lub koreańskim. Myszka nie posiada podświetlenia. Jedynie na boku obudowy znajduje się mała dioda informująca nas o aktualnie wybranym dpi (możemy ustawić jej dowolny kolor jak również wybrać czy ma być wyłączona/świecić światłem ciągłym/czy pulsować). owa dioda sygnalizuje również niski stan baterii.

Oprogramowanie umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 5 przycisków,
  • ustawienie do czterech poziomów dpi,
  • kontrolę stanu naładowania baterii,
  • tworzenie i zarządzanie czterema profilami,
  • zmianę dpi w zakresie od 50 do 26000 dpi (przeskok co 50 dpi),
  • zmianę polling rate (125, 250, 500, 1000Hz),
  • ustawienie opóźnienia kliku,
  • tworzenie makr,
  • włączenie/wyłączenie smoothingu (ripple control oraz MotionSync),
  • ustawienie LOD,
  • zmianę podstawowych ustawień myszki w Windowsie,
  • ustawienie czasu po którym mysz przechodzi w stan uśpienia,
  • kontrolę podświetlenia diody.


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Jako, że jest to pierwsza recenzja myszki od firmy Pulsar to nie omieszkamy podzielić się z Wami naszymi spostrzeżeniami odnośnie poprawy jakości, atrakcyjności i ogólnie rozwoju niszowych marek. Widać jak coraz śmielej małe firmy wchodzą na rynek niegdyś zdominowany przez wielkich graczy pokroju Razera, Roccata, Corsaira, Cooler Mastera, Logitecha czy SteelSeries i z powodzeniem konkurują z nimi. Już nawet nie wspominając, że w wielu przypadkach prześcigają ich pod kątem atrakcyjności oferty i powodują, że Ci wielcy są znacznie rzadziej pierwszym wyborem wśród graczy. Z kolei niektóre duże firmy wcześniej nie będące na rynku peryferii jak np. BenQ czy Cherry MX kupują tych mniejszych dołączając w ten sposób do tego zacnego grona. Nie da się ukryć, że trend przejmowania udziałów w rynku przez mniejszych jest z każdym rokiem coraz silniejszy i ich pozycja w ogólnej sprzedaży znacznie rośnie. Jedną z tych firma mocno wchodzących na rynek jest bez wątpienia Pulsar. W swoim portfolio posiada kilka bardzo ciekawych modeli i co ważne, widać że każdy z nich jest dobrze przemyślany zwłaszcza pod kątem kształtu. Recenzowany model X2H jest konstrukcją skierowaną dla graczy o chwycie claw-grip. W zależności od wielkości dłoni macie możliwość wyboru dwóch rozmiarów. Do myszki łatwo się przyzwyczaja, ma przyjemną w dotyku powierzchnię, jest bardzo lekka, bateria trzyma dosyć długo, ma świetny sensor, a komponenty należą do tych z lepszej półki. W tym miejscu chcielibyśmy zamknąć tą recenzję i powiedzieć, że wszystko jest super i ekstra... ale niestety jak to bardzo często bywa u azjatyckich producentów... z wiadomych tylko sobie przyczyn po prostu muszą zrobić jakąś małą, łatwo widoczną niedoróbkę. W tym przypadku są to przyciski a dokładnie małe gumo-pianki, które znajdują się pod przyciskami, których zadaniem jest amortyzacja i skrócenie kliku i które powodują, że przycisk się lekko przykleja do nich. Daje to efekt haczącego, lepkiego kliku. Chociaż nie jest to w praktyce jakiś bardzo znaczący problem i da się nawet go samemu naprawić to jednak przy obecnej cenie myszki uważamy, że powinno to być rozwiązane jeszcze w fabryce a nie scedowane na użytkownika. Jeżeli jednak traficie na egzemplarz, który nie ma tego problemu lub jest on totalnie marginalny to powodów do narzekania nie widzimy.
Reasumując, jeżeli szukacie bardzo stabilnej, prostej, niedużej, lekkiej i totalnie claw gripowej konstrukcji i przy tym chcielibyście dasz szansę bardziej niszowemu produktowi to Pulsar X2H może okazać się dla was doskonałą propozycją. Chociaż doskwiera mu mały problem to uspakajamy, że dla mało kogo będzie to deal-breaker a nawet jeśli by był to da się go prosto naprawić.

Cena w dniu publikacji - 499 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 04.2024)
  • kształt - 4.8
  • waga - 5
  • powierzchnia - 5
  • bezprzewodowość - 5
  • ślizgacze - 4.6
  • przyciski - 3
  • scroll - 4.8
  • sensor - 5
  • jakość - 4
  • sterowniki - 4.5
  • competitive gaming – 5/5

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.


Jeżeli zechcielibyście wesprzeć naszą działalność, to będziemy bardzo wdzięczni za postawienie nam kawy ->

Postaw mi kawę na buycoffee.to