KRUX Galacta Pro Wireless

recenzja myszki - KRUX Galacta Pro Wireless

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows, Mac, Linux oraz z konsolami nowej generacji.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

objaśnienia pojęć użytych w recenzji



1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PAW3335,
  • zakres dpi: 100 do 16000 (przeskok co 100),
  • maksymalna szybkość: ~10.16 m/s (wg specyfikacji sensora)
  • polling rate: 125, 250, 500 oraz 1000 Hz,
  • łączność: bezprzewodowa lub przewodowa,
  • pleciony kabel o długości ~1.6m (do ładowania),
  • 6 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze,
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Huano,
  • podświetlenie RGB,
  • opóźnienie kliku ~12 ms, LOD ~1.2 mm,
  • sterowniki,
  • wymienny górny panel i przyciski boczne,
  • wymiary: 124 x 63 x 40 mm, szerokość przycisków to ~28 mm,
  • waga bez kabla ~88 g lub 91 g,
  • cena: 189 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Model Galacta Pro należny do średnio dużych myszek. Najlepiej pasuje pod palm gripa, ale z domieszka innych chwytów. Myszka jest symetryczna, ale przy tym dosyć mocno wyprofilowana. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się konstrukcyjnie poprawne, niby ręka leży wygodnie, ale brakuje większej pewności w chwycie, nie wypełnia dobrze dłoni. Tak określiła jej kształt zdecydowana większość osób testujących (zarówna o małych jak i dużych dłoniach). Praktycznie wszyscy musieliśmy do tego korygować swój naturalny chwyt, aby poczuć lepsza precyzję podczas kontroli ruchów. Co więcej Galacta Pro posiada pewien problem w postaci wystającego poza boczną krawędź prawego przycisku. Palcem serdecznym non stop o niego zahaczamy (chyba, że mamy dosyć małe dłonie, albo gramy z ustawieniem palców 1+3+1). Chociaż nie doświadczyliśmy przez to przypadkowego kliku, to jest to jednak bardzo drażniące. Wydaje nam się, że ten kształt sprawdziłby się znacznie lepiej w trochę mniejszej myszce rzędu 120 mm wtedy przynajmniej można by go wygodnie fingertipować. Palce układamy w sposób 1+2+2 lub 1+3+1, ale tylko przy dużych dłoniach. Chociaż myszka posiada platformę na palca przed scrollem to ze względu na mocny spad przodu myszki w stosunku do mocno podniesionego środka myszki, przy 1+3+1 praktycznie opieramy palec o srolla i nie jest to wygodne.
Kształt mocno nawiązuje do Logitecha G Pro. Różnice chociaż są małe to jednak robią różnicę na korzyść G Pro. Kto nie korzystał z G Pro (który swoją drogą też ma wielu przeciwników ze względu na swój specyficzny kształt) to porównać go można też do miksa Gloriusa Model O z Gloriusem Model D. Galacta Pro może być dobrą alternatywą dla tych, którym Model O lub np. Modecoma Volcano wydał się za płaski, a Model D lub Logitech G400 zbyt wyprofilowane. Na pewno nie jest to model uniwersalny i nie każdemu przypasuje.

Waga:
Waga myszki bez kabla wynosi ~88 g z dziurkowanym panelem lub 91 g z pełnym panelem. Co jest jak na obecne czasu sporą wagą, nawet jak na myszkę bezprzewodową. Rozkład wagi nie jest zbyt dobry. Czuć obciążenie mniej więcej w 2/3 myszki w stronę tyłu. Podczas ruchów mamy wrażenie, że nie jest wystarczająco dobrze zbalansowana. Czynnik ten wpływa negatywnie na kontrolę, zwłaszcza podczas szybkich ruchów. Myszka jest dosyć szeroka więc przynajmniej jest bardzo stabilna. Potrzeba trochę czasu, aby przywyknąć do tej wagi wraz z jej rozkładem.

Powierzchnia:
Cała obudowa wykonana jest ze standardowego gumo-podobnego plastiku. W dotyku jest całkiem przyjemny, ale mocno się "palcuje". Jest jednak trochę śliski, zwłaszcza gdy nasze ręce zaczną się pocić. Nadmiernej potliwości nie wywołuje. Galacta Pro posiada wymienny panel górny. Pozwala to na dostosowanie obudowy do własnych preferencji. Kto nie lubi dziurkowanej powierzchni może wstawić pełny panel. Boki myszki są gładkie nie posiadają dziur. Otworów na części przycisków głównych nie da się zasłonić, ale zaznaczamy, że jest to miejsce w którym nawet ich nie poczujemy. Można powiedzieć, że jest to myszka zarówno dla zwolenników jak i przeciwników dziurkowanych powierzchni. W komplecie dostajemy również matowe zaślepki na boczne przyciski. Jeżeli któregoś nie potrzebujemy, możemy go zasłonić i wtedy nie da się go nacisnąć.

Łączność:
Nadajnik radiowy podpinamy do portu USB, który po chwili łączy się z myszką. Na jej spodzie znajduje się przełącznik którym włączamy lub wyłączamy myszkę. Galacta Pro posiada wbudowaną baterię o pojemności 430 mAh, którą od czasu do czasu musimy naładować podpinając kabel USB do myszki. Trzeba się liczyć z tym, że od czasu do czasu trzeba pograć chwilę z podpiętym kablem. Według producenta myszka wytrzymuje do 10 dni użytkowania. W praktyce przy wyłączonym podświetleniu i kilku godzinach dziennie korzystania jest to możliwe. Z naszego doświadczenia trzeba było podładować myszkę po ok. 3-5 dniach intensywnego użytkowania. Myszka może działać do ~7 metrów od odbiornika (o ile nie ma po drodze jakiejś bariery, która mogłaby zakłócać sygnał). Myszka wchodzi w stan uśpienia po  60 sekundach. Co istotne, gdy poruszamy myszką, aby wybudzić ją z uśpienia to "na oko" nie widać opóźnienia w ruchu.

Jeżeli korzystamy z kabla:
Jest on pleciony, elastyczny i lekki. Przypomina sznurówkę (aka paracord). Ma średnicę ~3.6 mm i długość ~1.6 m. Do myszki podpinamy go pod USB-C, a do komputera standardowym wtykiem USB. Ma mocny splot, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć. Bardzo podobny kabel jest w myszce Xtrfy M42. Jest to jeden z grubszych, bardziej masywnych paracordów. Nie jest potrzebne do niego żadne mouse-bungee. Z myszki wychodzi skierowany na wprost.

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się trzy średniej wielkości teflonowe ślizgacze. Są wysokie na 0.6 mm i bardzo dobrze zaokrąglone. Ich minusem jest kształt, są wielokątne zamiast być bardziej owalnymi przez to ich ślizg nie wydaje się wystarczająco gładki i jednolity. Zapewniają średnią szybkość i średnie wyczucie. Pod kątem szybkości ślizgu są praktycznie identyczne jak w modelu Glorious Model O/D, szybsze od Logitechowych G403 lub Xtryfy MZ1, a wolniejsze od tych z DM FPS. Udało nam się je odkleić i przykleić z powrotem bez znacznego uszkodzenia. Ślizgacze nabierają swój prawdziwy ślizg po ok. 5 dniach użytkowania.

Przyciski:
Myszka posiada 8 przycisków standardowych oraz jeden dodatkowy przycisk na spodzie myszki (wszystkie są programowalne).

Główne naciska się ze średnim oporem, są bardzo dobrze wyczuwalne, chrupkie i sprężyste. Można je bardzo szybko i efektywnie wciskać. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.5 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3.5/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako średnią - 2/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są identyczne pod kątem dźwięku i kliku. Występuje tutaj lekki "overtravel". Po aktywacji przycisk porusza się jeszcze o ~1 mm. Dzięki dużej sprężystości przełączników Huano nie jest to tak bardzo odczuwalne.
4 Boczne przyciski - łatwo jest sięgnąć tylko tylni. Większość z nas miała problem, aby wygodnie dosięgnąć przedniego. Oba wciskają się trochę zbyt głęboko, przez co ich feeling wydaje się nieco gumawaty. Występuje tutaj zauważalny "pretravel". Zanim nastąpi aktywacja przycisk porusza się o ok. 0.5 mm. Podczas grania powoduje to, że każdy klik wydaje się mega wolny. Jeżeli jesteśmy prawo ręczni sugerujemy wyłączyć przyciski po prawej stronie, aby przypadkiem ich nie aktywować. Korzystanie z nich w sposób komfortowy jest praktycznie nierealne. Dla osób leworęcznych jest to super rozwiązanie, gdyż mogą oni z powodzeniem korzystać z przycisków bocznych.
Przyciski na scrollu jest twardy i ma bardzo wyrazisty klik. Dało się efektywnie z niego korzystało. Podczas naciskania nie doświadczyliśmy przypadkowego przekręcania scrolla.
Przycisk poniżej scrolla standardowo zmienia dpi. Jego klik jest twardy, ale przy tym całkiem przyjemny i chrupki.
Na spodzie myszki znajdziemy jeszcze przycisk do wyłączenia podświetlenia oraz suwak do włączenia i wyłączenia myszki.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi ok. 12 ms. Wynik jest średni.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony na średniej wysokości - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia średnio-duży, zauważalny opór. Przeskok jest całkowicie płynny i w miarę cichy (słychać charakterystyczne chrobotanie). Stopnie są dobrze zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania.

Jakość:
Cała konstrukcja jest dosyć solidna i dobrze spasowana. Nie napotkaliśmy tutaj często spotykanych problemów ze zbyt miękkimi plastikami, które mogłyby powodować przypadkowe kliki przycisków od dpi lub tych na spodzie. Również nic nie trzeszczy, ani się nie ugina. Gdy poruszamy myszką możemy jedynie słyszeć lekko poruszający się suwak (ten na spodzie myszki). Nie niesie to jednak za sobą żadnych konsekwencji podczas grania. Również nie zanotowaliśmy żadnych znaczących luzów na przyciskach. Oplot kabla do ładowania wydaje się wytrzymały (Ma mocny, gęsty splot z nylonu, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć). Wtyk USB-C jest standardowy i jak wiadomo może to być pierwszy element, który zacznie sprawiać jakieś problemy (na plus jest to też element, z którym większość zakładów napraw RTV powinna sobie poradzić). Po rozkręceniu myszki (należy odkręcić 2 śrubki znajdujące się pod tylnymi ślizgaczami) widać 1-częściowe, PCB wykonane wdł. nowoczesnych standardów. Jakość montażu i lutowania wszystkich elementów jest na najwyższym poziomie. Odlew obudowy jest również zrobiony bez zarzutu. Komponenty są dobrej jakości. Jedynie przycisk pod scrollem (jego firmy kompletnie nie znamy), do dpi oraz boczne są dosyć budżetowe, ale z posiadanych przez nas informacji wiemy, że są to całkiem przyzwoite chińskie przełączniki, których żywotność jest między 3 a 10 mln kliknięć. Niestety nie wiemy dokładnie które tutaj użyto. Scroll jest doskonale osadzony i nie kiwa się na boki. Soczewka jest również pewnie osadzona. Dzięki zastosowaniu przełączników Kailha jest większa szansa na uniknięcie problemów z dwuklikiem w przyszłości. Powinny one lepiej współgrać z całym układem niż gdyby użyto Omronów.

Po kilkuset godzinach spędzonych w różnego rodzaju grach nie zanotowaliśmy żadnych problemów z działaniem któregokolwiek komponentu.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Huano Blue Shell o żywotności 20 mln kliknięć.
  • Przełącznik pod scrollem to inna wersja (zakładamy, że bardziej trwała) przełączników, które są również pod bocznymi.
  • Pod czterema przyciskam bocznymi zastosowano lepsze chińskie "no-namy". W wielu modelach mieliśmy z nimi kontakt, jak również posiadamy informacje, że nie są one zbyt wadliwe.
  • Pod przyciskiem dpi zastosowano jakiś przeciętny chiński "no-name" (nie mamy żadnych informacji o nim).
  • Encoder jest firmy F-switch, z czarno-zielonym rdzeniem. Bardzo dobry encoder.
  • na spodzie znajduje się suwak (bywają awaryjne) oraz zwykły "no-name" przełącznik typu tactile.
  • Mikro-kontroler to SinoWealth SH68F 1000S. Sprawdzony w wielu urządzeniach (częściej spotykany w klawiaturach) solidny kontroler, który nie powinien sprawiać żadnych niespodzianek.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
W KRUX Galacta Pro zastosowano sensor optyczny Pixarta - PAW3335. W teorii powinien osiągać maksymalną szybkość do 10.16 m/s oraz powinien mieć możliwość wyboru natywnie do 16 000 dpi (w praktyce tak nigdzie nie jest). Cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora. Posiada niski LOD, bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor jest ulokowany bliżej przodu. W implementacji KRUX'a nie posiada smoothing w całym zakresie dpi. Posiada rozbieżności w deklarowanych wartościach dpi.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. W zależności od podkładki LOD jest on w okolicy 1.2 mm lub 1.8 mm czyli ok. 1 CD lub 1.5 CD. Na czarnych powierzchniach jest to przeważnie 1.2 mm (DM Pad), na kolorowych 1.8 mm (np. Zowie G-SR SE).

Dpi – dane podane przez producenta odbiegają od rzeczywistych. Jak widać poniżej im wyższe wartości tym rozbieżności są większe. Minus tego taki, że nie da się ustawić prawdziwego 400 dpi. Gdyż przeskok jest co 100 dpi. Ustawiając 300 dpi da nam to realne 350 dpi. 400 dpi daje realnie 450.

dpi producenta: 400 dpi
1600 dpi
4000 dpi
6000 dpi
8000 dpi
10000 dpi
dpi rzeczywiste: 450 dpi 1700 dpi 4300 dpi 6600 dpi 8800 dpi 11000 dpi

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter występuje powyżej 5000 dpi. Nie jest to jednak zły znak, gdyż oznacza to, że algorytmy wygładzające ruch są tutaj na bardzo niskim poziomie. Ruch może się przez to wydawać bardzo "surowy". Ma to tyle samo zwolenników co przeciwników, stąd najlepiej samemu ocenić na ile wpływa to na feeling sensora.
Predykcja – brak.

Interpolacja – w niewielkim stopniu występuje powyżej 12000 dpi.

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~4 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

500 Hz - z kablem 1000 Hz - z kablem
500 Hz - bezprzewodowo 1000 Hz - bezprzewodowo

W trybie bezprzewodowym widać drobne odchyły od linii, ale nie są to oznaki smoothingu, a jedynie drobne błędy spowodowane przesyłem danych w trybie bezprzewodowym. Jest to normalne zjawisko i nic złego za tym nie stoi ;). Tracking jest bardzo dobry.   

Polling rate – stabilne 250, 500Hz oraz 1000Hz. Mogą występować pewne, pojedyncze rozbieżności (np. skoki do 1300Hz) co jest praktycznie zawsze spotykane w tym sensorze i mieści w granicy tolerancji. Przesył danych jest spójniejszy dla wszystkich wartości. Przy 125Hz wartość wskazuje ~140Hz - jako, że nikt nie używa tej wartości to jest to bez znaczenia.

Smoothing i Feeling – Brak. Sensor posiada prawdopodobnie najnowszą wersję SROM (Secure read-only memory), w której opóźnienie sensora (smoothing) nie występuje. Feeling jest doskonały. Poniżej możecie zobaczyć test porównawczy do Logitech G403 (które ma zmierzony brak opóźnienia). Zdarza się, że PAW3335 posiada lekki smoothing przy wartościach +1600 dpi. Jeżeli w programie opóźnienie nie jest większe od ~1ms oznacza brak opóźnienia. Jak widać przy 5000 dpi różnica opóźnień wynosi <1 ms.

Akceleracja pozytywna – brak.


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Oprogramowanie jest do pobrania z oficjalnej strony producenta: https://krux.tech. Podczas testów korzystaliśmy z wersji software 1.0.5,

Sterowniki działają płynnie i nie obciążają system. Nie mają wpływu na działanie sensora (po ich wyłączeniu wszystko działa identycznie). Po ich wyłączeniu nie ma zbędnych procesów działających w tle. Myszka zapamiętuje wszystkie ustawienia, włącznie z makrami. Sterowniki są rozbudowane i bardzo łatwe w obsłudze. W makrach można nagrywać do 84 kliknięć z klawiatury i myszki (kliki myszki dodajemy ręcznie z rozwijalnej listy). Makra posiadają wybór ich powtarzania (podczas wciśniętego przycisku, jednokrotnie, wybraną ilość razy, do ponownego wciśnięcia). Profile możemy wybierać tylko ręcznie. Nie ma opcji, aby wybrany profil włączał się podczas uruchamiania danego programu.

Oprogramowanie umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 9 przycisków,
  • ustawienie do sześciu poziomów dpi,
  • tworzenie i zarządzanie profilami (można stworzyć ich 12),
  • zmianę dpi w zakresie od 100 do 16000 dpi (przeskok co 100 dpi),
  • zmianę polling rate (125, 250, 500, 1000Hz),
  • tworzenia makr,
  • ustawienie akceleracji, szybkości kursora oraz dwukliku i szybkości scrollowania (te same ustawienia co są w windowsie),
  • kontrolę podświetlenia.

W myszce Galacta Pro podświetlany jest scroll, pasek na spodzie myszki oraz logo (do wyboru jest całe RGB). Podświetlenia ustawiamy osobno dla scrolla i logo oraz paska.W zależności czy korzystamy z trybu przewodowego czy nie podświetlenie zachowuje się inaczej. Gdy podpinamy kabel to logo i scroll święcą się cały czas na czerwono. W trybie bezprzewodowym posiadają one kolor w zależności od wybranego poziomu dpi i pulsują. Aby wyłączyć podświetlenie w tej części trzeba ustawić kolor czarny (kolory RGB dajemy na 0, 0, 0). Moduł zarządzający podświetleniem w sterownikach odnosi się niestety tylko do paska. Jest 10 trybów do wyboru (w tym wyłączony). Poziom natężenia ustawiamy tylko w trybie światła stałego. W pozostałych (tam gdzie da się ustawić kolor) robimy to poprzez wybór mniej wyrazistego koloru. Tryby ruchome pozwalają określić szybkość przejścia światła. Podświetlenie jest dosyć ładne. Widać jednak lekkie zaciemnienia na pasku i na scrollu. Można powiedzieć, że na pierwszy rzut oka wszystko jest ok, ale gdy przyjrzymy się bliżej to zauważymy pewne mankamenty. Naszym zdaniem najlepsze ustawienie to zostawienie tylko podświetlonego paska, gdyż posiada on najbardziej żywe kolory. Należy dodać, że w trybie bezprzewodowym pasek wyłącza się podczas ruszania myszką. Po 60 sek. w bezruchu podświetlenie się wyłącza na całej myszce.


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Galacta Pro to pierwsza bezprzewodowa myszka od KRUX. Jest to model bardzo solidny, pozbawiony wad technicznych. Gorzej wypada pod względem konstrukcyjnym. Praktycznie wszystkie osoby testujące miały problem z przyzwyczajeniem się do kształtu i rozkładu wagi. Do tego dochodzi problem z wystającym poza krawędź boczną brzegiem przycisku. Przy chwycie 1+2+2 palcem serdecznym zahaczamy o ten brzeg co w praktyce może dosyć mocno irytować. Chociaż jednym bardziej drugim mniej owe problemy przeszkadzały i w różnym stopniu wpływały na rozgrywkę, to i tak nie znalazła się ani jedna osoba, która uznałaby ten model jako nadający się w pełni do e-sportu. Do codziennego użytku i rekreacyjnej gry można polecać w ciemno. Stosunkowo długa żywotność baterii (przy wyłączonym oświetleniu i ustawieniu polling rate na max 500Hz), świetny sensor, bardzo dobre przyciski główne, rozbudowane sterowniki jak i wymienny panel górny (dla tych co nie lubią dziurkowanych powierzchni) są elementami, które powinny wystarczyć, aby przekonać do siebie bardziej niedzielnych graczy lub osoby, które szukają dobrej myszki do pracy. Na wybór wpływ będzie mieć też cena, która naszym zdaniem jest bardzo dobrze ustalona. Nasza rekomendacja w największym stopniu bazuje na tym, na ile dany model sprawdzi się podczas rywalizacji w najbardziej wymagających grach sieciowych. Galacta Pro w naszej opinii nie jest do tego stworzona. Fakt ten nie oznacza, że jest to zły model, wręcz przeciwnie. Jeżeli waszym celem nie jest rywalizacja na najwyższym poziomie to z czystym sumieniem polecamy ten model, zwłaszcza jak szukacie myszki bezprzewodowej.

Cena w dniu publikacji - 189 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 09.2021)
  • kształt - 3
  • waga - 3
  • powierzchnia - 4.5
  • bezprzewodowość - 4.8
  • ślizgacze - 4.6
  • przyciski - 4.5
  • scroll - 4.5
  • sensor - 5
  • jakość - 4.5
  • sterowniki - 4
  • competitive gaming – 3/5

-

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.