Corsair M65 RGB Ultra

recenzja myszki - Corsair M65 RGB Ultra

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna z systemami Windows XP, 7, 8, 10 oraz Mac OSX 10.1 i wyższe.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

> tutaj sprawdzisz objaśnienia pojęć użytych w recenzji <


1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PAW3393,
  • zakres dpi: od 100 do 26000,
  • maksymalna szybkość: ~16.51 m/s (wg specyfikacji sensora)
  • polling rate: 125, 250, 500, 1000, 2000, 4000 oraz 8000 Hz
  • pleciony kabel o długości ~1.8m,
  • 8 przycisków + scroll,
  • możliwość przypisania różnych funkcji pod wykonywane gesty myszką,
  • teflonowe ślizgacze,
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Omron Optical,
  • opóźnienie kliku ~0 lub 3 ms, LOD ~0.8/1.4/1.6 mm,
  • sterowniki,
  • wymiary: 116.5 x 67.5x 39 mm, szerokość przycisków to ~25 mm,
  • waga bez kabla ~97/103/109/115 g,
  • podświetlenie RGB,
  • dostępna jest również w wersji bezprzewodowej,
  • cena: 279 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Kształt to używana od lat konstrukcja Corsaira. M65 praktycznie w ogóle nie zmieniła się na przestrzeni lat. Trochę nas dziwi podejście Corsaira i po świetnym Sabre Pro zdecydowano się odświeżyć jeden z gorszych modeli jaki Corsair kiedykolwiek wypuścił. Nie zrozumcie nas źle, bo znajdą się tacy, którym kształt odpowiada, ale przy technologi i możliwościach jaką posiada Corsair można było bez większych problemów wypuścić myszkę która by pasowała znacznie większemu gronu odbiorców. Ze względu na bardzo specyficzny kształt M65 zawsze była i będzie myszką dla nielicznych. Z założenia miał to być claw gripowy model i taki jest. Trzymając innymi chwytami myszka wydaje się strasznie nieporęczna. Problem jest jednak taki, że pod claw gripa zdecydowana większość osób woli myszki lekkie. Tymczasem M65 ani trochę do takich nie należy. To co Corsair uznaje za zaletę tj. aluminiowa obudowa, nie jest ani trochę zaletą w tym wypadku. W zasadzie jest to coś co 15 lat temu mogło uchodzić za atrakcję, powodować efekt wow i wyróżniać dany model, ale dzisiaj jest to kompletnie nie istotne, jakości na pewno nie poprawia. Czasy gdy ciężar myszki był wyznacznikiem jakości dawno temu minęły. Największą bolączką konstrukcyjną jest lewy bok myszki. Przycisk sniper zabiera tak dużo miejsca, że jedyne sensowne ułożenie kciuka to takie jakie robimy przy chwycie claw grip, czyli mocno ugięty palec tworzący coś na wzór tego znaku - "⌈". Jeżeli nie jest to nasz naturalny chwyt to po pewnym czasie kciuk może nas boleć. To co w modelach claw gripowych jest często pożądane to wyprofilowanie przycisków tutaj nie istnieje. Przycisk są niemal w 100% proste, przez co ugięte palce nie znajdują nazwijmy to dobrego podparcia. To jest akurat szczegół, ale dla niektórych może być istotny. Kolejnym problemem może okazać się prawy bok. Jest tam umiarkowanie dużo miejsca. Małym i średnim dłoniom będzie wystarczająco, ale dużym może być mało. Małe i średnie dłonie mogą z kolei napotkać taki problem, że myszka jest dla nich zbyt szeroka i trudno będzie ją złapać claw gripem. Korzystając z twardych padów lub grając bez podkładki zdarzało się, że niektóre osoby miały tendencję do przechylania myszki, gdy naciskały na podpórkę kciuka - z jakiegoś powodu nie dodano pod nią ślizgacza. Na plus za tą konstrukcją przemawia w zasadzie tylko jedna rzecz - krótkich i szerokich myszek na rynku praktycznie nie ma. Kto szukał takich proporcji ten z dużym prawdopodobieństwem używa właśnie M65 i pewnie dalej będzie używał. W zasadzie to dla tych osób jest głównie skierowana ta recenzja ;).

Waga:
Najniższa waga myszki to 97g. Dzięki systemowi ciężarków możemy ją zwiększyć. Do dyspozycji mamy 3 ciężarki po 6g każdy co pozwala na maksymalne ustawienie wagi na 115 g. M65 Ultra jest dobrze wyważona posiadając rozkład wagi w stosunku 50% przód / 50% tył. Plusem myszki jest na pewno bardzo duża stabilność. Tak jak opisaliśmy w punkcie wyżej, w naszym odczuciu ten model powinien mieć znacznie niższą wagę.

Powierzchnia:
Cała góra myszki wykonana jest z gładkiego, matowo-gumopodobnego plastiku. Jest to bardzo "chwytny", nieśliski i przyjemny w dotyku materiał. Nie powoduje potliwości. Odciski palców są na nim umiarkowanie widoczne. Boki wykonano z materiału trochę innego niż górę. Jest to również gumo-podobny plastik, ale odrobinę bardziej śliski. Znajdują się na nim drobne wypustki. Całościowo powierzchnia jest przyjemna dla dłoni i większości osób powinna się bardzo spodobać.

Przewód:
Pleciony, w miarę elastyczny i niezbyt lekki. Przypomina sznurówkę. Ma średnicę ~3.6 mm i długość ~1.8 m. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB i pierścieniem ferrytowym. Kabel jest jednym z bardziej sztywnych i ciężkich kabli typu paracord z jakimi się spotkaliśmy. Dobrze współgra z mouse-bungee. Z myszki wychodzi skierowany na wprost.

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się cztery teflonowe ślizgacze. Są wysokie na 0.6 mm i dobrze zaokrąglone. Łatwo się rysują. Są średnio szybkie, mają równy ślizg, docierają się w ok. 4 dni i są dobrze wyczuwalne. Pod naciskiem nie zmieniają swojego ślizgu jak i nie ma tarcia spodem myszki o podkładkę. Po ich odklejeniu praktycznie nie da się ich przykleić w pełni z powrotem.

Przyciski:
Myszka posiada 8 przycisków (wszystkie są programowalne). Corsair swoje rozwiązanie nazywa Quickstrike.

— Główne naciska się z umiarkowanym oporem, są bardzo dobrze wyczuwalne, chrupkie i bardzo sprężyste. Można je bardzo szybko i efektywnie wciskać. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia.
W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.8 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3/5 (*gdzie 5 to najtwardsze), a głośność określilibyśmy jako małą - 1/3 (są dosyć ciche). W naszym egzemplarzu lewy i prawy są niemal identyczne w dźwięku i kliku. Praktycznie nie występuje tutaj zjawisku typu "overtravel".
Bardzo dobry klik jest zasługą sprężynowego mechanizmu znajdującego się pod przyciskami. Owy mechanizm posiada jednak pewną wadę. Otóż bez względu czy włączymy czy wyłączymy "button response optimization" (różnica jest taka, że z włączonym jest to bardziej odczuwalne) przy uderzeniu myszką o blat przyciski mogą się same aktywować. Fakt, że podczas grania jedynie osoby, które bardzo dużo, szybko i gwałtownie podnoszą myszkę odczują to na własnej skórze. W myszce Corsair Sabre Pro mieliśmy kontakt z takim samym rozwiązaniem, ale tam z wyłączonym "button response optimization" nie dało się wywołać kliku od uderzenia myszką w stół.

— Na prawym boku znajdują się trzy przyciski. Poza standardowymi jest tutaj przycisk tzw. "sniper". Problemy z dosięgnięciem możemy mieć jedynie z tym najdalej wysuniętym (nad "sniperem"). Zdarza się, że przez przypadek aktywujemy również drugi przycisk. Najłatwiej jest nacisnąć przycisk "sniper". Szkoda, że nie zrobiono różnej długości przyciskom bocznym (ten najdalej mógłby być bardziej wysunięty), aby łatwiej je było wyczuć i szybko wcisnąć. Wszystkie trzy mają dosyć sprężysty i wyrazisty klik. Posiadają jednak lekki pre- i overtravel. Ogólnie z ich kliku jesteśmy zadowoleni.

— Przyciski na scrollu jest dosyć twardy, ale na szczęście nie na tyle, aby nie dało się z niego korzystać. klik jest wyrazisty i nie zdarzały się przypadkowe przekręcenia scrolla  podczas jego użytkowania. Jego klik wydaje się całkiem w porządku.

Poniżej scrolla znajdują się dwa przyciski (bazowo) do zmiany dpi. ich klik jest płytki i mało wyrazisty. Co ciekawe jest do nich w miarę łatwy dostęp. Grając w różnego rodzaju MMO można z nich w miarę efektywnie korzystać.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi ~0 ms lub 3ms (wszystko zależy od ustawienia w sterownikach). Wynik jest bardzo dobry. Ustawienie wartości na 0 ms wymaga włączenia w sterownikach "button response optimization", niestety wiąże się to z większym występowaniem samoczynnych klików, dlatego zalecamy to wyłączyć.

Scroll:
24 stopniowy scroll jest osadzony wysoko - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia średni opór. Przeskok jest całkowicie płynny i cichy. Stopnie są dobrze zaakcentowane i wyraziste o niezbyt głębokim i szybkim skoku. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. bardzo dobry scrolli pod kątem feedbacku.

Jakość:
Konstrukcyjnie jest to bardzo udany model. Jako, że jest to model używany od lat to Corsair miał sporo czasu, aby w pełni go dopracować. M65 Ultra jest bardzo solidna. Można powiedzieć, ze wszystko jest skrojone na wymiar. Jako, że M65 bazuje na aluminiowym szkielecie to obudowa wydaje się bardzo sztywna. W praktyce zastosowanie aluminium ma znaczenie jedynie wizualnie. Nie zanotowaliśmy żadnych luzów na przyciskach. Oplot kabla jest wytrzymały. Ma mocny, gęsty splot z nylonu, więc nie powinien się zbyt łatwo przetrzeć (w ten sam sposób wytwarza się linki do spadochronu i stąd wzięło się określenie tego rodzaju kabli jako paracord). Mocowania przewodu jest również bez zarzutów. Po rozkręceniu myszki (należy odkręcić 2 śrubki znajdujące się na spodzie - nie trzeba odklejać ślizgaczy) widać 3-częściowe PCB. Jakość montażu i lutowania wszystkich elementów jest na najwyższym poziomie. Odlew obudowy jest również zrobiony bez zarzutu. Zastosowano nowatorski mechanizm kliku przycisków (QUICKSTRIKE), który sprężynowo wspomaga każde naciśnięcie (powoduje szybszy odskok przycisku). Komponenty są bardzo dobrej jakości (jedynie encoder Kailha nie uchodzi za topowy). Użyto bardzo dobrego kontrolera. Scroll jest doskonale osadzony i nie kiwa się na boki. Soczewka jest również pewnie osadzona. Co najważniejsze pod przyciskami głównymi zastosowane optyczne Omrony, czyli nie powinniśmy już doświadczyć dwuklików. Niestety pod bocznymi standardowe Omrony są, więc dwuklik może wystąpić tutaj ;).

Technologia QUICKSTRIKE - konstrukcja sprężynowa redukuje dystans między przyciskiem myszy a przełącznikiem.
  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników optycznych Omron D2FP-FN (żywotność nie jest znana, ale jest to na pewno 50+ mln).
  • Przełącznik pod scrollem to najprawdopodobniej Huano square button (5 mln kliknięć).
  • Pod trzema przyciskam bocznymi zastosowano przełączniki Omron D2FC-F-7N (10 mln kliknięć).
  • pod przyciskami dpi użyto przełączników Kailh mini microswitch (prawdopodobnie 5 mln kliknięć).
  • Encoder jest firmy Kailh z serii EN97 (300 tyś cykli).
  • Mikro-kontroler to NXP z serii LPC546xx. 32 bitowy procesor Cortex M4 @220Hz. Bardzo mocna jednostka. Prawdopodobnie konieczne było wykorzystanie tak silnego kontrolera ze względu na 8000Hz polling rate i mnogość funkcji jaką zapamiętuje myszka.
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta.

Sensor:
M65 Ultra wyposażony jest w sensor optyczny Pixarta - PAW3393DM. W teorii PAW3393 powinien osiągać maksymalną szybkość do ok. 16.51m/s oraz powinien mieć możliwość wyboru natywnie do 26 000 dpi (jak pokazują testy jest interpolowane powyżej 16 000 dpi). Cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora. Posiada niski LOD (z możliwością jego konfiguracji), bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor nie jest ulokowany centralnie (jest wysunięty bardziej do przodu). Sensor ten zalecany jest użytkownikom wyższych dpi tak między 1200-2400. W połączeniu z wysokim polling ratem zapewnia bardzo dużą płynność ruchów. PAW3393 to bardziej dopracowana wersja PAW3392. Sensor jest stabilniejszy, nie posiada interpolacji nawet przy 26k dpi, posiada lepszą kalibrację LOD, wartości dpi są bliższe rzeczywistym.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. W sterownikach jest 5 poziomów LOD do wyboru. W praktyce działają tylko 3 (low, medium i high). Ustawiając na dwa najniższe poziomy lowest lub ultra-low dostajemy identyczną wysokość jak przy low. LOD (w zależności od podkładki) jest w okolicy ~0.8mm, 1.4mm lub 1.6 mm. W sterownikach jest funkcja dostrajania LOD do powierzchni, która optymalizuje LOD do konkretnych wartości na każdej podkładce.

Dpi – dane podane przez producenta nie odbiegają od naszych pomiarów (+/- 20 dpi, czyli standard). Nawet przy bardzo wysokich dpi wartości są w granicach normy (uwzględniając błąd pomiarowy) +/-200. W sterownikach możemy ustawić dpi z dokładnością co do 1 (np. możemy ustawić 6969 dpi). Dostępny zakres to od 100 do 26000 dpi.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter nie występuje. Poniekąd, przy wysokich dpi jest to niechlubna zasługa algorytmów wygładzających ruch, które sensor ten bazowo posiada i które aktywują się na wysokich dpi (to samo zjawisko występuje w sensorze PMW3389). Da się to już odczuć przy wartościach od ok. 4000 dpi. Na plus trzeba jednak zauważyć, że wygładzanie nie jest ustawione na zbyt wysokim poziomie. Trzeba zaznaczyć, że proces wygładzania pomaga w tym wypadku w odwzorowaniu naszych ruchów i nie działa jak standardowa predykcja. Podczas ruchów nie czuje się, aby sensor sam korygował nasz ruch. W tym teście nie zauważamy żadnej różnicy między 1000Hz a 8000Hz.

Predykcja – brak.

Interpolacja – brak.

Maksymalna szybkość – maksymalną szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~5 m/s (mierzone na Roccat Taito 2017 XXL), co nie oznacza, że nie da się szybciej (przynajmniej tak wynika ze specyfikacji sensora). W normalnych warunkach przekroczenie tej prędkości jest praktycznie nierealne. Stąd akceleracji negatywnej na pewno nie doświadczycie. Co ciekawe nawet gdy dobijamy do tych 6 m/s nie zaobserwowaliśmy, aby kursor się gubił.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

500Hz
1000Hz

4000Hz
8000Hz

Polling rate – bardzo stabilne 125, 500Hz, 1000Hz, 2000Hz  oraz 4000Hz (w granicach tolerancji sensora). Jest to jedyna różnica względem PAW3392 jaką zaobserwowaliśmy (model sensora z Sabre Pro). Dzięki technologii AXON Hyper-Processig możemy ustawić również 8000Hz, przy których występują już duże rozbieżności. Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, że tak wysokie wartości rządzą się trochę innymi prawami i nie ma co oceniać w nich stabilności. 8000Hz oznacza, że sygnał z myszki (o położeniu, o kliknięciu) do komputera jest wysyłany co 0.125ms czyli 8000 razy na sekundę. UWAGA: opcja 8000Hz jest zalecana tylko jeśli posiadamy minimum procesor Intela i7 (9 generacji) lub AMD Ryzen™ 7 (2 generacji). Opcja 4000Hz wymaga minimum Intela i5 (9 generacji) lub AMD Ryzen™ 5 (2 generacji). W innym przypadku możemy doświadczać różnego rodzaju mocnych przycięć w grach (ruch staje się klatkowy). Jako, że to właśnie procesor przyjmuje i "obrabia" sygnał z myszki to wysoki polling rate mocno go obciąża. Czy przy 4000/8000Hz da się odczuć jakąś różnicę w ruchu? Nie bardzo, przynajmniej nie na tyle, aby był to powód dla którego poświęcilibyśmy lepszy dla nas kształt/wagę myszki. Szczerze powiedziawszy to minimalną różnicę da się łatwiej zauważyć w programach graficznych niż w grach. W programach kursor minimalnie wydaje się poruszać płynniej przy 4000/8000Hz niż przy 500/1000Hz. Podczas testów w grach (na 144Hz, 165Hz oraz 360Hz monitorze i przy 140+ FPS), nikt z nas nie był w stanie stwierdzić nawet 3 razy pod rząd czy gra na 8000Hz czy na 1000Hz. Poniżej prezentujemy wykresy pokazujące rozbieżności dla danych wartości polling rate.

Smoothing i Feeling – brak smoothingu. Feeling jest doskonały. Sensor jest bardzo responsywny, ostry i bardzo dokładny. Poniżej możecie zobaczyć (na tyle na ile to możliwe do przetestowania przy pomocy programu) porównanie ruchu względem Logitecha G403 (który jak wiadomo nie posiada smoothingu). Wykresy praktycznie się pokrywają. Różnice są rzędu ~1ms (wartość błędu pomiarowego).

Akceleracja pozytywna – brak.


3. Oprogramowanie i podświetlenie

Do pobrania z oficjalnej strony producenta: www.corsair.com. Podczas testów korzystaliśmy z wersji software 4.16.194 oraz firmware 1.13.33.

Sterowniki działają płynnie (czasami potrafią się dłużej załadować) i mogą obciążać system (zwłaszcza na starszych komputerach). Nie mają wpływu na działanie sensora (po ich wyłączeniu wszystko działa identycznie). Nie podoba nam się fakt, że nawet po wyłączeniu sterowników w tle cały czas działa kilka ich procesów. Myszka zapamiętuje znaczną cześć ustawień. Do wyboru mamy możliwość korzystania z ustawień programowych (zapisywanych na komputerze i wymaga włączonych sterowników) lub hardwarowych (zapisywanych w myszce, działa bez włączonych sterowników). Wersja hardware posiada pewne ograniczenia. Przykładowo nie da się zapisać w profilu myszki zaawansowanych makr. Nie działają również możliwości wykonywania akcji poprzez pochylanie jak również jest mniej opcji podświetlenia. Sterowniki są bardzo rozbudowane, ale mało intuicyjne - potrzeba sporo czasu na ich opanowanie. Zdarza się, że się zbugują i np. zmienią szybkość kursora w windowsie albo zawiesza komputer na chwilę.

Największą nowością jest możliwość przypisania dowolnych akacji pod cztery gesty. Myszkę możemy nachyli w czterech kierunkach i w ten sposób wywołamy wcześniej ustaloną akcję. Da się nawet określić jak bardzo musimy nachylić myszkę, aby dana akcja się uruchomiła. Poniższy filmik przedstawia sposób działania tej funkcji. Filmik pochodzi ze strony producenta.

Możliwości związanych z zastosowaniem tej funkcji jest nieskończenie wiele. Możemy się np. poruszać, przeładować broń, skakać. Praktycznie ustawiamy tutaj te same funkcje jakie możemy ustawić pod przyciskami. W praktyce wygląda to tak:

Oprogramowanie iCue umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 8 przycisków,
  • zaprogramowanie akcji przy pomocy 4 gestów,
  • ustawienie do pięciu poziomów dpi,
  • tworzenie i zarządzanie profilami,
  • zmianę dpi w zakresie od 100 do 26000 dpi (przeskok co 1 dpi),
  • zmianę polling rate (125, 250, 500, 1000, 2000, 4000 i 8000Hz),
  • update software,
  • kalibrację sensora w zależności od podłoża,
  • tworzenia zaawansowanych makr,
  • ustawienie predykcji, akceleracji i szybkości kursora,
  • wyłączenie opóźnienia kliku (nie polecamy włączania tej opcji, gdyż występują wtedy częste samoczynne kliki),
  • kontrolę podświetlenia.

Makra posiadają wybór ich powtarzalności (podczas wciśniętego przycisku, jednokrotnie, wybraną ilość razy, do ponownego wciśnięcia). Dodatkowo możemy programować ruch myszki. Profile mogą być automatycznie zmieniane w momencie wyboru wybranego programu. Zmiany dokonywane w sterownikach są widoczne w czasie rzeczywistym, co pozwala na zaoszczędzenie sporo czasu, gdyż nie ma potrzeby ciągłego zapisywania po każdej takiej zmianie.

Podświetlenie jest strefowe. Można wybrać oddzielnie kolor (z całej palety RGB) i sposób wyświetlania dla scrolla, logo oraz paska przy przyciskach dpi. Podświetlane logo oświetla również tylną część myszki (widać na zdjęciu poniżej). Kolory są wyraźne, soczyste i równo wyświetlane. Co ważne wszystkie trzy strefy mają takie same odcienie (co nie jest wcale tak często spotykane). Do wyboru jest kilkanaście różnych trybów wyświetlania. Można tworzyć własne kombinacje kolorystyczne (np. przejście tylko między kolorami czerwonym, żółtym i niebieskim). Posiadając inne urządzenia Corsaira obsługujące iCue możemy zestroić między nimi podświetlenie.


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Do recenzji M65 podchodziliśmy z bardzo dużym entuzjazmem. Zwłaszcza, że inny model Corsaira - Sabre pro, zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Znając poprzednie generacje M65 i jej bolączki, liczyliśmy, że w modelu Ultra pewne rzeczy ulegną poprawie. Fakt, model ten jest naszpikowany nowościami technologicznymi. Mamy technologię AXON Hyper-Processing (pozwala uzyskać polling rate przy 8000Hz), przyciski QUICKSTRIKE, sterowniki z programowalnymi ruchami myszki, świetny sensor PAW3393 czy dostępność modelu w wersji bezprzewodowej. Problemem jest jednak to, że nie zmieniono fundamentów modelu M65, jej kształtu i wagi. Czyli tego na co od lat najwięcej osób narzekało. O ile kształt jest naprawdę w porządku to ogólny odbiór obniża umiejscowienie przycisku "sniper". Myszka praktycznie wymusza na nas specyficzne ułożenie dłoni, nie pozostawiając nam miejsca na ewentualne korekty. Kto nie trzyma mocnym claw-gripem temu bardzo trudno będzie ją wygodnie chwycić. To w zasadzie dużym minusem nie jest, w końcu zapełnia pewną niszę na rynku, ale wtedy pojawia się drugi problem. Otóż, kto chwyta pełnym claw gripem ten w większości szuka myszek lekkich. W końcu jest to grupa odbiorców, która na obecnym trendzie na "odchudzanie" zyskała najbardziej. Podobnie jak z osobami o drobnych dłoniach. Tymczasem M65 Ultra w najlżejszej konfiguracji waży 97g (maksymalnie 115g). W tym przypadku jest to sporo. Tym samym duża waga i źle umiejscowiony przycisk sniper wykluczają ten model z grona myszek do uprawiania e-sportu. Mocno nad tym faktem ubolewamy, bo wszystko inne jest praktycznie bez zarzutu, a wręcz mocno się wyróżnia na tle konkurencji. Z tych wszystkich względów przy ocenie końcowej uwzględniliśmy dwie noty. Można powiedzieć, że kompu przypasuje waga, temu raczej nie przypasuje kształt. Komu przypasuje kształt temu nie przypasuje waga. Można w takim razie zadać sobie pytanie - dla kogo jest M65 Ultra? Na pewno dla fanów marki Corsair, którzy do tej pory używali starszej generacji M65. Również osoby, które grają sporadycznie, a lubią najnowsze osiągnięcia techniki. Do grona odbiorców zaliczą się też gracze MMO, którzy poszukują alternatywy dla wielo-przyciskowych myszek. W naszym odczuciu to własne ta ostatnia grupa zrobi największy użytek z tego modelu. Poza 8 przyciskami na myszce, możemy jeszcze zaprogramować dowolną akcję pod 4 ruchy myszki. Wszystko to dzięki sześcioosiowemu żyroskopowi i akcelerometrowi. Myszkę pochylamy w prawo/lewo/do przodu/do tył co uruchamia wcześniej zaprogramowaną akcję. Kupując M65 Ultra mamy duże prawdopodobieństwo, że będzie to zakup na lata. Jakość stoi tu na najwyższym poziomie. Dwuklik nie powinien się pojawić dzięki optycznym przełącznikom (uwaga tylko dla osób, które wykonują bardzo gwałtowne ruchy - otóż mogą wystąpić samoczynne kliki). Idealne odwzorowanie ruchów gwarantuje sensor PAW3393. Za poprawność działania wszystkich funkcja odpowiada doskonały mikro-kontroller od NXP. Wykonanie całej konstrukcji jest perfekcyjne.
Jako, że nasza rekomendacja w głównej mierze opiera się na tym czy dany produkt nadaje się czy też nie do rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS/RTS, to rekomendacji przyznać nie możemy. Po prostu M65 z e-sportem za wiele wspólnego nie ma. Model M65 Ultra zasługuje jednak na mocne wyróżnienie. Jest to bardzo ciekawy model, który graczom bardziej casualowym może przypaść do gustu. Jeżeli jesteś jednym z tych co zmienia co roku telefon, patrzy ciągle za nowym smartwatch'em, kupuje najmocniejsze karty graficzne, aby odpalić najnowsze gry na Ultra i chodzi w skarpetkach mierzących kroki to mocno polecamy Ci zakupić M65 Ultra 🙂

Cena w dniu publikacji - 279 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 10.2021)
  • kształt - 4 lub 2*
  • waga - 2 lub 4**
  • powierzchnia - 4.8
  • przewód - 4
  • ślizgacze - 4.8
  • przyciski - 4.7
  • scroll - 4.5
  • sensor - 5
  • jakość - 4.9
  • sterowniki - 4.5
  • competitive gaming – 2.5/5

*ocenę obniża umiejscowienie przycisku "sniper" (2.5 przy palmie i fingerze) / przy pełnym claw gripie ocena wynosi 4
**dla tych co lubią ciężkie myszki to 4 / biorąc pod uwagę pod jaki chwyt jest ten model, to ocena wynosi 2

 

-

_

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.