Cooler Master MM710

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Opis poszczególnych części i testy
3. Oprogramowanie i podświetlenie
4. Galeria
5. Podsumowanie i ocena


Według producenta myszka jest w pełni kompatybilna (z możliwością użytkowania sterowników) z systemami Windows 7, 8 i 10.
Myszka była testowana przy: szybkość wskaźnika 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

objaśnienia pojęć użytych w recenzji



1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: PMW3389,
  • zakres dpi: od 200 do 16000 (z możliwością konfiguracji poprzez sterowniki),
  • polling rate: 125, 250, 500 i 1000 Hz,
  • maksymalna szybkość: ~10.16 m/s (wg specyfikacji sensora),
  • pleciony kabel o długości ~1.85 m,
  • 6 przycisków + scroll,
  • teflonowe ślizgacze,
  • pod 2 głównymi przyciskami - przełączniki Omron,
  • sterowniki,
  • opóźnienie kliku 4 ms, LOD ~1.2 lub 3.6 mm,
  • wymiary: 116 x 62.5 x 38 mm, waga bez kabla ~53 g, szerokość przycisków to 27 mm,
  • cena: ~249 zł

2. Opis poszczególnych części i testy

Kształt:
Kształt myszki jest bardzo uniwersalny i w dużej mierze zależy od wielkości dłoni. Z racji na swój rozmiar najwięcej osób chwytało ją claw gripem lub fingertipem. Jako, że jest to myszka symetryczna to może być użytkowana przez prawo i lewo ręcznych. Jednak przyciski boczne są tutaj tylko po lewej stronie. Myszka bardzo naturalnie i wygodnie układa się w dłoni. Biorąc do ręki ten model wydaje nam się ona większa niż wynikałoby to ze specyfikacji na papierze. Dzieje się tak za sprawą podniesionego tyłu myszki, który dobrze wypełnia dłoń. Do tego stosunkowo wysoki przód zapewnia poczucie, że miejsca jest tutaj pod dostatkiem, nawet gdy mamy spore dłonie. O ulokowanie palca serdecznego nie ma potrzeby się martwić. Myszka wydaje się dosyć "kwadratowa" jakbyśmy trzymali duży klocek lego, nie jest to jednak bynajmniej jej minus. Kształt jest bardzo udany i z powodzeniem można go polecać w ciemno każdemu. 
Wszystkie krawędzie są bardzo dobrze zaokrąglone. Możemy tutaj stosować ułożenie palców tylko w sposób 1+2+2. Z kształtu przypomina trochę Logitecha G9x z wąską nakładką - chociaż MM710 jest od niej trochę węższa to ogólny feeling obu myszek wydaje się dosyć zbliżony. Dla fanów tej legendarnej myszki MM710 może być dobrym zamiennikiem. Myszkę prowadzi się bardzo stabilnie i pewnie.

Waga:
Myszka waży ~53 g, co jak do tej pory jest absolutnym rekordem wśród myszek.  Niską wagę czujemy już od pierwszego kontaktu, po przesiadce nawet z 90 g myszek, różnica jest ogromna. Waga jest rozłożona w proporcjach 50% przód / 50% tył, co zdecydowanie poprawia łatwość kontroli myszki. Osobom, którym 90g wydaje się już zbyt małą wagą, odradzamy nawet próbować tego modelu.

Powierzchnia:
W dotyku czujemy typowy, gładki, "miękki" plastik. Jest to bardzo przyjemna powierzchnia i praktycznie każdemu się podobała. Chociaż jest to ciągle materiał ABS to w tej odmianie jaką tutaj mamy sprawdza się bardzo dobrze. Charakterystyczne dla tego modelu są dziury (a'la plaster miodu) w obudowie, które są tutaj, aby zredukować wagę. W praktyce jedynie lekko czujemy je pod ręką, a do tego w zauważalnym stopniu zmniejszają potliwość dłoni - głównie za sprawą tego, że są dosyć duże. Minusem "dziurawej" obudowy jest głównie to, że brud bardzo się zbiera w otworach i wymaga to częstego mycia (szczotką na sucho lub sprężonym powietrzem).


Przewód:
Pleciony, elastyczny i bardzo lekki. Ma średnicę ~3.5 mm i długość ~1.85 m. W praktyce przypomina sznurówkę. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB i pierścieniem ferrytowym. Jest na tyle lekki i elastyczny, że praktycznie czujemy się jakbyśmy grali na myszce bezprzewodowej. Nie jest potrzebne do niego żadne mouse-bungee. Jest niemal identyczny jak w myszce DM1 FPS lub Glorious Model O. Fajną rzeczą jest również to, że posiada długi usztywniony "wylot" z myszki, co zmniejsza tarcie kabla o podkładkę tuż przy myszce.

Wodoodporność:
Producent deklaruje, że myszka jest wodoodporna. Sprawdzaliśmy to i faktycznie po zalaniu działa bez zarzutu. Nie zalecamy jednak w całości jej "topić". Fakt, że PCB jest wodoodporne (pokryte jest specjalną powłoką) to przełączniki oraz scroll już nie. Pomimo tego, że na początku może wszystko działać normalnie to po czasie mogą wystąpić znacznie szybsze problemy np. z dwuklikiem lub przeskokami scrolla (sprawdzone z doświadczenia). Jeżeli zalejecie czymś myszkę to dajcie jej wyschnąć zanim zaczniecie ją używać (zwłaszcza jak wiecie, że woda mogła dostać się do przełączników).

Ślizgacze:
Na spodzie znajdują się cztery nieduże teflonowe ślizgacze
. Są wysokie na 0.6 mm i dosyć dobrze zaokrąglone. Zapewniają gładki, dosyć szybki (szybsze od Gloriousowych) i bardzo równy ślizg, będąc przy tym średnio wyczuwalnymi. Nam udało się je odkleić i przykleić z powrotem bez ich znaczącego uszkodzenia. Ślizgacze nabierają swój prawdziwy ślizg po ok 4-5 dniach użytkowania. W pudełku dostajemy zapasowy komplet. Pamiętajcie o ściągnięciu foli ochronnych ze ślizgaczy zanim zaczniecie korzystać z myszki.

Przyciski:
MM710 posiada 5 programowalnych przycisków. Klik głównych jest bardzo chrupki, szybki i sprężysty. Główne naciska się z umiarkowanym oporem. Na powinny zdarzyć się na niej przypadkowe kliknięcia. Przyciski posiadają lekki "overtravel", czyli po aktywacji jeszcze możemy je wcisnąć - skale tego jest jednak marginalna i w trakcie grania nikt nie zwracał na to uwagi. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.4 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3/5, a głośność określilibyśmy jako średnią - 2/3. W naszym egzemplarzu lewy i prawy są trochę inne pod kątem kliku i dźwięku. Różnica jest jednak niewielka i jak na tolerancję Omronów pod tym kątem, to trafił nam się dosyć udany egzemplarz.

Boczne przyciski są bardzo łatwo dosięgalne, ponieważ wystają poza obudowę, a więc wystarczy przesunąć palca w górę, aby je aktywować. Naciska się je z wyczuwalnym oporem. Wciskają się głęboko, trochę "gumowato". Ich klik jest mało wyrazisty.
Przycisk na scrollu jest dosyć twardy. Jego naciskanie nie powoduje przypadkowego przekręcania. Jest dobrze wyczuwalny. Jest całkiem użyteczny, gdyż konstrukcja scrolla sprawia, że nie jest zbyt twardy jak to miało miejsce w przypadku np. Gloriousa Model O.
Przycisk poniżej scrolla działa jak należy i nie widzimy z nim żadnych problemów - podczas grania jest go bardzo trudno sięgnąć bez zmiany chwytu, posiada średnio twardy, całkiem sprężysty klik.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi ~4 ms (ale może być zwiększone w sterownikach).

Scroll:
24 stopniowy
scroll jest osadzony wysoko - łatwo go dosięgnąć. Podczas przekręcania stawia średnio-duży i wyrazisty opór. Przeskok jest dosyć płynny i w miarę cichy. Stopnie są wyśmienicie zaakcentowane. Nie zdarzały nam się przypadkowe przekręcania lub żebyśmy nie mogli go wyczuć podczas grania. Jak to ALPS, dla większości osób jest ciągle numerem jeden pod kątem feedbacku.

Sensor:
W MM710 zastosowano najwyższy model sensora optycznego Pixarta - PMW3389DM. najprawdopodobniej jest to po prostu lekko podrasowana wersja PMW3360. Tak samo jak PMW3360 cechuje się nieskazitelnym feelingiem, responsywnością i wyczuciem prowadzenia kursora oraz bardzo wysoką maksymalną szybkością. Posiada niski LOD (z możliwością jego konfiguracji), bardzo dobrą kompatybilność z podkładkami oraz brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sensor jest ulokowany trochę poniżej dolnej połowy myszki. W praktyce dla wszystkich osób testujących nie było z tym żadnego problemu.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na prawie wszystkich podkładkach jakie posiadamy (patrz tutaj) sensor działał bez zarzutu. Jedynie na SS Dex oraz ROG Whetstone zdarzały się bardzo sporadyczne zawirowania kursora przy gwałtownych ruchach podnoszenia i kładzenia myszki, wynikające z tego, że powierzchnie te posiadają znaczące wycięcia na swojej powierzchni, a sensor ten przy niskim LOD nie lubi gdy powierzchnia nie jest całkowicie gładka. Myszka posiada możliwość wyboru dwóch wartości LOD: niskie ~1.2 mm lub wysokie ~3.6 mm.

Dpi – dane podane przez producenta pokrywają się z rzeczywistymi (+/- 20 dpi co jest standardem dla sensora PMW3360). Aktualny poziom dpi sygnalizuje lampka na spodzie myszki.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje. Poniekąd, przy wysokich dpi jest to niechlubna zasługa algorytmów wygładzających ruch, które sensor ten bazowo posiada i które aktywują się na wysokich dpi.

Predykcja – brak.

Interpolacja – występuje powyżej 13 000 dpi.

Maksymalna szybkość – maksymalna szybkość jest niższa od bazowej sensora, gdyż wynosi ~5.5 m/s. Taką szybkość można osiągnąć zarówno na materiałowych jak i na plastikowych podkładkach. Pomimo tego, że nie mogliśmy osiągnąć bazowego 10.16 m/s nigdy nie zdarzyło nam się, abyśmy doświadczyli akceleracji negatywnej tj. gubienia się kursora.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

1000Hz
500Hz

 

Polling rate – stabilne 125, 250, 500 oraz 1000Hz. Przesył danych jest spójniejszy dla 500Hz.

Smoothing – Powyżej 1800 dpi w swojej specyfikacji sensor ten posiada dodany smoothing. W praktyce mało kto potrafi to zauważyć. Zapewne ma to na celu (widać to na teście jittera) zwiększenie gładkości ruchu dla wysokich dpi. Feeling jest doskonały - nie było wśród nas osoby, której by się nie spodobał (tak samo dla 500 jak i 1000 Hz).

Akceleracja pozytywna – brak.

Jakość:
Poziom wykonania MM710 stoi na wysokim poziomie. Przyciski główne nieznaczenie poruszają się na boki, nie jest to jednak poziom, który miałby jakikolwiek wpływ na użytkowanie myszki. Poziom spasowania obudowy jest całkiem dobry, można zauważyć, że obudowa posiada lekkie luzy, ale nie jest to jeszcze poziom do jakichkolwiek zmartwień. Na ślizgaczach widać jedynie standardowe efekty zużycia, powinny dosyć długo wytrzymać bez zmian w ślizgu. Kabel wydaje się wystarczająco wytrzymały. Wewnątrz również nie ma nic, do czego można mieć zastrzeżenia. PCB jest dobrze wykonana. Zastosowany tutaj kontroler Holteka od wielu lat sprawdza się bez zarzutów w wielu urządzeniach. Komponenty są całkiem niezłe, chociaż nie topowe. Scroll jest bardzo dobrze osadzony i nie kiwa się na boki. Soczewka jest mocno osadzona i w ogóle się nie porusza. W środku myszki nic się nie porusza gdy nią machamy.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Omron D2FC-F-7N (żywotność 20 mln kliknięć).
  • Pod bocznymi zastosowano przełączniki typu tactile brandowane YT o nieokreślonej żywotności (jest top bliżej nieokreślony chiński producent)
  • Przełącznik pod scrollem to Huano Green (5 mln kliknięć).
  • Encoder ze scrolla jest firmy ALPS (żywotność 5 mln cykli)
  • Pod przyciskiem dpi znajdują się przełącznik Kailh White (3 mln kliknięć).
  • Mikro-kontroler jest firmy Holtek - HT32F52 (wszechobecny w produktach CM'a, bardzo mało awaryjny).
  • Soczewka jest oryginalna Pixarta

3. Oprogramowanie

Do pobrania z oficjalnej strony producenta: www.coolermaster.com. Testowane na wersji V1.01.03. Jeżeli ktoś posiada inne produkty od Cooler Mastera to ostrzegamy, że sterowniki Portal nie działają z tą myszką, należy pobrać ich dedykowaną wersję o nazwie MasterPlus.

Sterowniki działają płynnie i nie obciążają systemu. Nie mają wpływu na działanie sensora. Myszka zapamiętuje wszystkie ustawienia. Możemy tworzyć własne profile, które mogą się uruchomiać wraz z danym programem.

Oprogramowanie umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 5 przycisków (dostępny jest cały szereg różnych opcji),
  • tworzenie 5 profili,
  • zmianę dpi w zakresie od 200 do 16000dpi,
  • zmianę polling rate,
  • ustawienia wartości LOD,
  • zmianę szybkości rejestracji kliku oraz predykcji
  • dostrojenie sensora do podkładki,
  • tworzenie makr.

W edytorze makr możemy ustawiać interwał czasowy pomiędzy wciśnięciami, nagrywać przyciski z klawiatury oraz myszki (maksymalnie do 99 akcji) oraz wybrać sposób powtarzalności makra (podczas przytrzymania lub do ponownego wciśnięcia). Ciekawą opcją jest możliwość przypisania pod dowolny przycisk opcji wyłączającej sensor.

myszka nie posiada podświetlenia


4. Galeria

kliknij w zdjęcie, aby powiększyć


5. Podsumowanie i ocena

Ostatnim czasy można zauważyć rozwijający się trend na myszki z dziurami w obudowie. Coraz więcej producentów wprowadza je do swojej oferty. Chociaż na pierwszy rzut oka takie myszki mogą wyglądać dosyć dziwnie, to w praktyce spełniają swoje zadanie - gwarantują maksymalnie niską wagę i redukują potliwość dłoni. MM710 od Cooler Mastera na chwilę pisania tej recenzji oferuje najniższą wagę wśród konkurencji. Udało się to osiągnąć (poza oczywiście otworami w obudowie) dzięki mniejszemu rozmiarowi myszki. Co ciekawe biorąc do ręki ten model nie odczuwa się, aby była to mała myszka. Kształt jest bardzo uniwersalny i miejsca na palce na pewno tu nie brakuje (zalecamy ją nawet bardziej osobom o średnich i dużych dłoniach niż o małych). Praktycznie każdy kto używa claw lub fingertipa powinien wygonie ją chwycić. W zasadzie wszystko w tej myszce jest bez zarzutu. Sensor PMW3389 działa wyśmienicie, oddzielone od obudowy przyciski mają wyrazisty, chrupki klik, scroll ALPS'a to klasa sama w sobie. Elastyczny, lekki przewód gwarantuje wrażenia jak na bezprzewodowej myszce. Myszkę można polecać pod wszystkie gatunki. Po 1-2 dniach praktycznie każdy był w stanie z powodzeniem użytkować ten model. Czy tak lekka waga będzie każdemu pasować? Na pewno nie, gdyż to już jest kwestia indywidualna. Niemniej, kto szuka możliwie najmniejszej wagi to oto ma model pewny, który na pewno go nie zawiedzie. Pamiętajcie jeszcze, że dziury na obudowie mają minusa w postaci ciągle zbierającego się w nich brudu, więc jak ktoś ma manię na punkcie czystości to niech lepiej wybierze coś innego. Z racji na swoją ograniczona wodoodporność, plusem jest, że przetarcie obudowy wilgotną szmatką nie powoduje ryzyka zepsucia myszki. Jak zauważyliście myszka nie ma podświetlenia (które dodawałoby niepotrzebnie tylko wagi) i pomimo tego prezentuje się naprawdę dobrze. Sterowniki są dosyć proste, ale oferują wszystkie podstawowe funkcje, a że nie jest to myszka kierowana dla graczy np. World of Warcraft, to też nie potrzebuje niczego bardziej skomplikowanego.
Naszym zdaniem jest to najlepsza myszka jaką od czasów Alcora wypuścił Cooler Master, tym bardziej, że zapełnia niszę wśród mniejszych gryzoni, ale przeznaczonych dla osób o większych dłoniach, tym samym ma bardzo ograniczoną konkurencję. Każdy kto szuka lekkiej myszki pod claw lub fingertipa do wymagających gier sieciowych to może w ciemno brać ten model. 

Cena w dniu publikacji - 249 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszki (stan na 09.2019)
  • kształt - 4.8
  • waga - 5
  • powierzchnia - 5
  • przewód - 4.6
  • ślizgacze - 4.4
  • przyciski - 4.4
  • scroll - 5
  • sensor - 5
  • jakość - 3.8
  • sterowniki - 4.2
  • competitive gaming – 5/5
_

Wszystkie osoby poszukujące myszki i nie posiadające doświadczenia w tym dziale, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika >klik<.


Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.