A4Tech Bloody V3

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Waga, wielkość, kształt

3. Precyzja
4. Jakość wykonania: obudowa, kabel, ślizgacze, wnętrze
5. Przyciski i scroll
6. Oprogramowanie i podświetlenie
7. Competitive gaming
8. Podsumowanie


Myszka była testowana na Windows 7x64 i XPx32. Szybkość wskaźnika: 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Dostępna jest również wersja myszki posiadająca dodatkową przesłonkę na wylocie sensora (myszka jest wtedy sprzedawana z dopiskiem holeless). Niestety nie wiemy, czy ma to jakiś wpływ na działanie sensora czy nie. Wydaje nam się, że nowsza wersja tej myszki jest pozbawiona owej przesłonki (czyli jak recenzowany model).

>>Objaśnienia pojęć użytych w recenzji<<

1. Specyfikacja

  • sensor: Pixart PAW3305DK,
  • zakres dpi: 100 do 3200 (przeskok co 100 dpi),
  • polling rate: 125, 250, 500 i 1000 Hz,
  • maksymalna szybkość ~ 1.9 m/s (wg specyfikacji sensora),
  • pod 2 głównymi przyciskami - Huano (niebieskie),
  • pleciony kabel o długości ~1.8 m,
  • możliwość zmiany profilu dla prawo lub leworęcznych,
  • 8 przycisków + scroll,
  • sterowniki, w tym regulacja LOD,
  • wymiary: 124 x 67 x 42.5 mm, waga 110g (bez kabla),
  • cena ok. 60 zł

Seria myszek Bloody V2, V3, V4, V5, V7 i V8 różni się od siebie praktycznie tylko obudową, gdyż sensor, przyciski i jakość materiałów jest taka sama.

2. Waga, wielkość, kształt

kliknij, aby powiększyć

Wymiary to: długość - 124 mm  x szerokość - 67 mm w najszerszym miejscu u podstawy x wysokość - 42.5 mm. Szerokość przycisków to 28 mm. Mysz jest lekko profilowana pod prawą rękę, gdyż posiada lekkie nachylenie ku prawej stronie. Na środkowej części grzbietu obudowy, jest stosunkowo wysoki garb, z którego linia kształtu opada mocniej ku tyłowi i delikatniej na przód. Jest ona bardzo wygodna dla palm gripowców, o dłoniach do 18 cm oraz dla pozostałych osób pod fingero-palma. Myszka w sposób naturalny układa się pod palcami (ma dosyć szerokie cylindryczne przyciski, które są bardzo wygodne) i częścią śródręcza. Boki mają kształt półokręgu - ")(" oraz są stosunkowo wysokie, dzięki temu kciuk pewnie dociska obudowę z lewej strony, a palec serdeczny i mały bezproblemowo mieszczą się na prawej ściance. Zaznaczamy jednak, że niektórym osobom może nie przypaść do gustu nachylenie prawej ścianki, wpływające trochę niekorzystnie na ułożenie palca serdecznego oraz wgłębienia po obu stronach obudowy powodujące spory dyskomfort dla kciuka (o czym przeczytacie szerzej w dalszej części recenzji). Aby w pełni wykorzystać profil myszki sugerujemy układ palców 1+2+2. Przy 1+3+1 trzeba liczyć się z tym, że środkowy palec musi non-stop spoczywać na scrollu. Jednak, jeżeli ktoś myśli o chwyceniu myszki claw gripem, to tylko takie ułożenie palców to umożliwia (przód jest za szeroki, aby móc wygodnie ułożyć palec serdeczny przy chwycie 1+2+2). Na koniec trzeba dodać, że z kształtu jest bardzo podobna do Zowie EC 1 i Razer Deathadder'a.

Bloody V3 waży 110g bez kabla, osoby, które nie używają mouse bungee lub low sensi muszą doliczyć część wagi przewodu, czyli ~5g. Na pewno dla wielu osób może to być ciut za dużo jak na tego rozmiaru myszkę. Masa wydaje się być rozłożona mniej więcej po równo. Podczas ruchu V3 jest stabilna.
Jeżeli chcemy zredukować wagę, to możemy wyjąć 5 gramowy ciężarek z wnętrza myszki. Nie zalecamy jednak takiego "zabiegu", gdyż wtedy masa będzie nierównomiernie rozłożona.

3. Precyzja

Myszka zaopatrzona jest w optyczny sensor Pixart PAW3305DK. Wbrew powszechnym opiniom nie jest to aż tak bardzo zły sensor i w tanich modelach myszek ma prawo znaleźć swoje miejsce. Największym jego mankamentem jest dosyć niski max speed oraz bug kursora, który możemy wywołać, gdy podnosimy i kładziemy myszkę, od razu robiąc trochę szybszy ruch w dowolnym kierunku. Do tego dochodzi lekka (lecz irytująca przy drobnych ruchach) predykcja, akceleracja, wybredność powierzchni i średni jak na optyki feeling (w porównaniu do A3090, A3080, 3310). Wszystkie te wady praktycznie wykluczają graczy low i mid sens z komfortowego korzystania z myszy.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD – myszka współgra z większością podkładek, lecz praktycznie na każdej maksymalna szybkość może się bardziej lub mniej różnić. Osoby, które na obrót o 360º (np. w CS'ie) potrzebują do 30-35 cm powierzchni, praktycznie tylko na Tesoro Aegis X4 mogły w miarę komfortowo pograć, gdyż w momencie przekroczenia maksymalnej prędkości, kursor w większości przypadków jedynie zwalniał, a nie jak na innych podkładkach - wykonywał dziwne losowe ruchy.

Predykcja – mała, ale jest. Chociaż na pierwszy rzut oka może nie być tak zauważalna, to przy drobniejszych ruchach zaczyna się już mocniej objawiać.

Polling rate – wszystkie wartości są bardzo stabilne.

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – do ~1500 dpi jitter nie jest widoczny. Powyżej, staje się mocno odczuwalny.

kliknij, aby powiększyć

Interpolacja – brak.

Maksymalna szybkość – program enotus pokazuje szybkość na poziomie ~2 m/s (sensor 3305 ma w swojej charakterystyce wartość rzędu 1.9 m/s). W CS'ie zaobserwowaliśmy, że niestety dosyć łatwo wywołać na nim akcelerację negatywną, podczas przesuwania kursora w poziomie, najczęściej objawiającą się tylko spowolnieniem ruchu. Natomiast, gdy za szybko ruszymy myszką po skosie, to kursor sam zaczyna wirować pod naszymi stopami.

Zaznaczamy, że łatwość wywołania tego zjawiska mocno zależy od podkładki na której myszka jest używana. Na niektórych powierzchniach ruch w poziomie kończy się takim samym skutkiem jak na ww. filmiku. 

Powyższe wyniki pochodzą z testu na podkładce Tesoro Aegis, na której myszka osiąga jedne z wyższych prędkości maksymalnych. Jeżeli ktoś posiada np. podkładkę a4tech x7 to rezultaty w Enotusie mogą być bardzo mylące i nie adekwatne do rzeczywistości, gdyż bez problemu można uzyskać w nim wyniki rzędu ok. 2.5m/s. Tymczasem w grach na X7 500mp, już ruch na poziomie ~1m/s jest w stanie wywołać mocne zawirowania kursora.

Kursor bug - gdy podniesiemy myszkę, a następnie ją położymy wykonując przy tym w miarę szybki ruch w dowolną stronę (np. podczas obracania się o 360º w dowolnej grze), to w zależności od podkładki, możemy doświadczyć zatrzymania kursora lub jego niepożądane przemieszczenie w losowym kierunku. Samo poruszanie myszką bez podnoszenia i przy tej samej prędkości nie wywołuje tego zjawiska (nie mylić tego z przekroczeniem max speeda). Dodajmy, że w stosunku do innych podkładek, najmniej odczuwalne było to na Tesoro Aegis X4.

Akceleracja pozytywna – dosyć mała, na poziomie ~2%.

4. Jakość wykonania: obudowa, kabel, ślizgacze, wnętrze

Obudowa: górna część myszki została wykonana z gładkiego, lekko śliskiego gumo-podobnego materiału (ta cześć nie powoduje pocenia się dłoni, ale pozostają na niej odciski palców). Natomiast plastik po bokach jest mało przyjemny i do tego sprawia wrażenie tandetnego. Co więcej zrobiono w nim wcięcia, które bynajmniej nie działają jak planowano, czyli nie zapobiegają ślizganiu się palców, a wręcz wywołują potliwość. Dodatkowym minusem owych wycięć jest to, że po kilku godzinach grania zaczyna się odczuwać dyskomfort opuszka kciuka. W momencie jak ściągamy rękę z myszki to czujemy naprawdę sporą ulgę. Chociaż wykończenia poszczególnych części obudowy wydają się dosyć toporne, takie robione trochę po macoszemu, to pomimo tego cała konstrukcja jest dosyć solidna. Po pewnym czasie w dużych szparach pod przyciskami może gromadzić się brud.

Kabel: pleciony, średnio sztywny, o średnicy 3 mm i długości ~1.8 m. Nie jest zbyt lekki, ale nie krępuje ruchów. Pod względem jakościowym robi dobre wrażenie. Można powiedzieć, że jest to jeden z lepszych punktów myszki jak na jej cenę. Doskonale nadaje się do użytku z mouse bungee. Dzięki solidnemu montażowi "przy wylocie" z obudowy myszki, nie wydaje się, aby łatwo uległ uszkodzeniu.

Ślizgacze (teflonowe): są bardzo podatne na zarysowania, po paru dniach grania na plastikowych podkładkach potrafią ulec uszkodzeniu (w naszym przypadku powstało zarysowanie, które było odczuwalne nawet na materiałowej podkładce). Nie są również zbyt gładkie, co powoduje gorsze odczucie ruchu oraz utrudnia wykonywanie drobnych, precyzyjnych przesunięć. Myszka jest również dostępna na metalowych stopkach, lecz nie mieliśmy możliwości ich przetestowania.

Wnętrze: nawet jak mocno poruszymy myszką to absolutnie nic nie drgnie w środku,  wszystko jest ze sobą doskonale poskręcane. Aby dostać się do wnętrza trzeba odkręcić 2 śrubki znajdujące się pod tylnymi ślizgaczami. Obudowa składa się z trzech części, które łączą się na zatrzaski - jest to bardzo dobrze przemyślana konstrukcja. Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Huano niebieskich (prawdopodobnie takich samych jak w myszce Zowie FK1, lecz te w V3 są trochę miększe), a pod scrollem znajduje się Huano biały. Sam scroll jest również konstrukcją Huano. Niestety boczne i górne przyciski to bez firmowe przełączniki. Za poprawną współpracę poszczególnych elementów odpowiada mikro-kontroler SONIX SN8F2253BSG (specyfikacja).

5. Przyciski i scroll

PRZYCISKI

Główne przyciski mają cylindryczny kształt, dzięki temu palce dobrze się na nich układają. Możemy je bezproblemowo wcisnąć na całej długości i szerokości. Są jednak stosunkowo wysokie, co daje wrażenie, wolniejszej ich aktywacji.  Boczne są bardzo dobrze umiejscowione, nikt z nas nie miał problemu, aby z nich komfortowo korzystać. Scroll można szybko dosięgnąć, gdyż jest osadzony niemal na wysokości głównych przycisków. Aby aktywować 3 klawisze poniżej scrolla musimy odchylić dłoń.

  • 2 główne: znajdują się pod nimi przełączniki Huano - niebieskie
    • ocena kliku - 3/5 *(5 to najlepsze)
    • miękkość - 4/5 *(5 to najsztywniejsze)
    • głośność - 3/3 *(3 to najgłośniejsze)
  • 2 boczne: są to bez firmowe przełączniki, o które mamy spore obawy co do ich trwałości, gdyż już po dwóch tygodniach, w co którymś kliknięciu zaczął pojawiać się dziwny cichy pogłos jakby wciskanej blaszki (coś jak kapsel od frugo ;p).
    • ocena kliku - 2/5
    • miękkość - 3.5/5
    • głośność - 2/3
  • 3 przyciski poniżej scrolla (do zmiany trybu kliku oraz dpi) są również bez firmowe.

SCROLL

  • Przycisk "na kółeczku" to Huano - biały.
    • ocena kliku - 3/5 *(5 to najlepsze)
    • miękkość - 3.5/5 *(5 to najsztywniejsze)
    • głośność - 2/3 *(3 to najgłośniejsze)
  • 24 stopniowy scroll wykonała firma Huano i bez wątpienia jest to jeden z lepszych i solidniejszych punktów myszki. Jest dosyć nisko osadzony. Wydaje się dosyć czuły (np. w CS'ie podczas zmiany broni musimy koniecznie uważać, aby nie przekręcić więcej niż jeden ząbek). Działa bardzo płynnie, przeskok jest cichy i dobrze zaakcentowany poprzez delikatne haczenie ząbków. Został pokryty przyjemną w dotyku gumą.

6. Oprogramowanie i podświetlenie

Do pobrania z oficjalnej strony: www.bloody.tw/en/download.asp

A4Tech stosuje kontrowersyjny sposób na wyciąganie pieniędzy graczy i oferuje im możliwość odblokowania pełnej wersji sterowników (czyli Core 3 i 4) dopiero po wykupieniu klucza aktywacyjnego. Wraz z myszką dostajemy jedynie Core 1 i 2. Dodamy jeszcze, że sterowniki są przetłumaczone jedynie częściowo na polski i czasem trzeba się domyślać co autor miał na myśli. Czy jest sens płacenia za oprogramowanie połowę ceny samej myszki (na promocji jest to koszt 14$)? Na to pytanie musicie sobie sami odpowiedzieć. Dodamy jeszcze, że nie mieliśmy żadnych problemów ze sterownikami pod Win 7 i xp.

Core 1 - posiada pakiet podstawowych funkcji jak zmianę dpi, polling rate, lod'a oraz reakcję na kliknięcie (nie zauważyliśmy tu praktycznie żadnej różnicy). Dodatkowo przyciski pod scrollem działają jako zmiana dpi oraz profilu.

Core 2 - posiada te same możliwości co Core 1 z wyjątkiem tego, że przyciski pod scrollem zmieniają tryb liczby klików lewego przycisku  (1 - klik x1, N - klik x2, 3 - klik x3.), a dpi zmieniamy klikając podwójnie przycisk "1" i kręcąc scrollem. Przykładowo w CS'ie, naciskając przycisk np. N na myszce, spowoduje to, że klikając LPM oddamy dwa szybkie strzały z rzędu. Dodatkowo możemy pod wybranym przyciskiem ustawić funkcję "sniper", która podczas przytrzymania przycisku obniża lub podwyższa wybrane dpi.

Core 3 (dodatkowo płatny) - umożliwia to samo co Core 2 plus odblokowuje rozbudowany tryb makro oraz tzw. redukcję recoila. Na czym to polega? Otóż weźmy na tapetę CS:GO'a i karabin AK47, który jak dobrze wiemy posiada dosyć spory rozrzut w górę i aby go "okiełznać" i strzelać w miarę prosto musimy ciągnąc celownik w dół. Używając oprogramowania Bloody możemy ustawić, że program będzie robił to za nas - czyli praktycznie nie musimy ruszać myszką a będziemy strzelać w miarę prosto i zwarcie. Mówiąc w skrócie, możemy ustawić, że wraz z naciskaniem przycisku, kursor poruszać się będzie po zdefiniowanej przez nas osi X i Y, niejako korygując rozrzut. Niestety całkiem dobrze to działa. Nie będziemy się jednak więcej o tym rozpisywać, gdyż używanie tego typu rozwiązań jest zaprzeczeniem jakiegokolwiek sensu rozwijania swoich umiejętności w sieciowych grach FPS oraz frajdy z tego płynącej, bo jaka to zabawa, gdy wiemy, że bez pomocy programu nie potrafimy ustrzelić nawet kury chodzącej sobie po mapce de_dust? Jak już ktoś stoczy się do takiego poziomu, gdzie bezwzględnie potrzebuje używania tego typu rozwiązań to równie dobrze może posadzić małpkę przed komputerem, załączyć jej haxy i niech za nas gra...

Core 4 (dodatkowo płatny) - poza funkcjami z Core 2 dostajemy standardowy edytor makro, jaki można dostać w większości myszek innych producentów. Ustawiając na Core 4 i nie płacąc za dodatkowe opcje, tryb ten za darmo umożliwia przypisanie dowolnych funkcji pod wszystkie przyciski - dzięki temu nie musimy korzystać z predefiniowanych funkcji pod przyciskami na grzbiecie myszki, jakie są tam przypisane w pozostałych rdzeniach.

kliknij, aby powiększyć
kliknij, aby powiększyć

Myszka posiada podświetlane na czerwono logo w tylnej części obudowy (koloru nie możemy zmienić) oraz scrolla, który może zmieniać kolor w zależności od tego, który tryb klikania wybraliśmy: czerwony to x1, zielony to x2, a żółty to x3. Podświetlenie możemy wyłączyć lub ustawić na jeden z trzech trybów intensywności.

7. Competitive gaming (ocena pod kątem rywalizacji w sieciowych grach F/TPS: CS;GO, Battlefield 4, APB:Reloaded oraz RTS: Warcraft 3:TFT)

Wyczucie ruchu V3-ki wydaje się bez zarzutu, co gwarantuje równo rozłożona masa, centralnie umiejscowiony sensor i kształt zapewniający pewny i komfortowy chwyt palmem lub fignerem. Spore zastrzeżenia można mieć jednak do boków obudowy, które są dosyć śliskie, niewygodne i wywołują lekką potliwość. Przy długich sesjach można odczuwać lekki dyskomfort opuszka kciuka. Po podklejeniu boków jakąś miększą taśmą (aby zakleić otwory) nie mamy poważniejszych zastrzeżeń co do kształtu, sprawdzi się w każdej grze.
Z punktu widzenia gracza low sens, sensor jest beznadziejny. W FPS'ach podczas celowania mocno odczuwamy brak precyzji. Niestety zbyt łatwo przekroczyć maksymalną szybkość, a do tego bug z kursorem mocno utrudnia obracanie się. Po godzinie gry czuliśmy się mocno wykończeni i podenerwowani. W RTS'ach za sprawą predykcji zbyt denerwujące okazało się klikanie w drobne piksele. Precyzja jest zbyt niska, aby możliwa była jakakolwiek gra na wysokim poziomie. Będąc high sensem nie ma problemów z akceleracją negatywną, ale jako, że sensor ten przy wysokich dpi zaczyna mocno jitterować, to wszelkie ruchy wydają się niepewne, a wykonywanie drobnych ruchów jest niczym używanie podczas operacji tasaka, zamiast skalpela. Do tego wszystkiego dochodzi taki "tępy", mało responsywny i momentami nadczuły feeling, który zdecydowanie nie poprawia wrażeń podczas grania.
Przyciski wydają się dosyć wolne, być może przez to, że są stosunkowo wysokie. Jak przystało na Huano są również twarde. W sieciowych grach można odczuć, lekko spowolnioną reakcję kliku. Na pewno lepiej sprawdzają się w FPS'ach niż RTS'ach, gdzie nie musimy wykonywać setek kliknięć na minutę. Scroll jest trochę nadczuły i trzeba uważać w CS'ie, aby nie przekręcić ponad jeden ząbek, gdyż nie zmienimy wtedy broni (np. z noża zmienimy.. na nóż) - wymaga to chwili przyzwyczajenia, potem jest już ok. Stara dobra szkoła CS'a nauczyła nas, że funkcja typu potrójne kliknięcie wydaje się bezużyteczna i normalnie klikając osiągamy lepsze rezultaty.
Ślizgacze są słabej jakości i nie zalecamy używania ich na plastikowych podkładkach, gdyż bardzo szybko ulegają zniszczeniu. Dodatkowo, ślizg jaki zapewniają jest co najwyżej przeciętny.

 Ocena w kategorii competitive gaming (CS;GO, BF4, APB:R, W3:TFT) – 1.5/5

8. Podsumowanie

Od wielu lat model biznesowy A4Techa wyglądał podobnie, myszki posiadały przyjemny kształt, były tanie i o bardzo przyzwoitej jakości. Mogłoby się wydawać, że w przypadku serii Bloody V jest bardzo podobnie. Otóż nie do końca bo tym razem wkradł się tu mocny marketing, który sprawił, że kontrowersyjne oprogramowanie potrafiło przyciągnąć rzeszę graczy, stając się dla nich ważniejszym niż dobry sensor i wygoda.
Modele z serii Bloody V (3, 4, 5, 7, 8) ze względu na liczne wady sensora przeznaczone są głównie dla początkujących graczy lub osób, które nie grają regularnie w sieciowe FPS'y i RTS'y. Jak wynika z naszych testów, osoby których obecny kontakt z myszkami ograniczał się do najtańszych modeli (w tym właściciela omawianej V3), na początku chwaliły sobie myszkę. Wystarczyło jednak, że mogli porównać ją z lepszej klasy urządzeniami i początkowy zachwyt mijał natychmiast.
Wracając do omawianej V3, na pewno może podobać się jej kształt, scroll oraz ogólnie jakość, która jest bardzo przyzwoita. Niemniej, wspomniany sensor oraz boczne wykończenia obudowy potrafią kompletnie zniechęcić do jakiegokolwiek korzystania z urządzenia.
Patrząc na najnowszą ofertę A4Techa, przyszłość myszek od tego producenta wydaje się bardzo optymistyczna, gdyż zaczęto stosować w nich lepszej klasy sensory, przełączniki oraz materiały. A w razie czego, ciągle da się dostać stare dobre A4Techy z A9500 i to w niskich cenach.

Cena w dniu publikacji - 60 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej)
  • kształt - 4.5
  • waga - 4
  • sensor - 1.5
  • jakość - 3
  • powierzchnia - 3
  • przyciski - 2.5
  • scroll - 4
  • ślizgacze - 3