• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mysz gł. do FPS. Palmo-claw, Huano
#25
RVU przyszedł... ta myszka to jest jakiś kosmos! Pierwsze co robi wrażenie, to rzeczywiście waga. Jak odbierałem przesyłkę, to zastanawiałem się, czy coś w środku jest, czy wysłali mi puste opakowanie. Wyjąłem myszkę, miałem obawy o zły feeling przycisków, ale już po pierwszych kliknięciach niepewność rozwiana - przyciski aktywują się prawie bez pretravelu i wybrzmiewają głośnym, dość niskim, choć wyraźnym dźwiękiem.

Po ściągnięciu Synapse i skonfigurowaniu odpaliłem MouseTestera, by zobaczyć, jak software w tle wpływa na stabilność przesyłu danych. Nie było tak źle jak w przypadku Mionixa, choć dalej są jakieś dziwne nagłe przeskoki, choć nie tak często jak przy Castorze. Czy to może jakoś wpływać na niestabilną pracę sensora? Wiem, że mogę odinstalować Synapse po skonfigurowaniu, pytam z czystej ciekawości.

Mycha leży w dłoni cudownie, najciekawsze jest to, że nawet palmem da się złapać i jest przyjemnie. 1+3+1 również da się złapać, kładąc środkowy palec czy to na scrollu, czy za nim - przyciski nie przeszkadzają, choć wolę chyba jednak 1+2+2. Czasem przeszkadza trochę dość mała szerokość, choć bardziej agresywne zgięcie kciuka przy clawie pomaga. Może to tylko kwestia przyzwyczajenia.

Odpaliłem Apexa, najpierw postrzelałem trochę na strzelnicy. No i powiem Wam, takiej swobody przy flickach, szybkich obrotach, nawet o 180 stopni jeszcze na żadnej myszy nie odczułem.
Następnie meczyk. Tracking był na bardzo zadowalającym poziomie, lepiej niż na Castorze, białe ślizgacze są bardzo gładkie, liczę, że po kilku dniach jeszcze się wyrobią. Postrzelałem trochę Wingmanem i flicki o wieeele łatwiejsze niż na Mionixie. Zostałem zaskoczony przez przeciwnika na skałce nade mną, momentalnie udało mi się przenieść na niego celownik. Następnie dwóch kolejnych już na dole po przeciwnych stronach, więc musiałem się namachać myszką. Nie wiem, co mnie bardziej zaskoczyło, czy to, że z łatwością udało mi się ich wystrzelać, czy to, że ręka w ogóle nie zmęczyła się przy machaniu myszą w lewo i w prawo. Oj, waga robi różnicę.

Nie mam tu na celu przechwalania się, a raczej chcę zaznaczyć, jak waga może drastycznie wpłynąć na plus. Na Castorze jakoś tam strzelałem z Wingmana, ale bardzo często miałem momenty, w których czułem, że nie mogłem dociągnąć celownika do szybko poruszającego się na boki przeciwnika, byłem delikatnie spóźniony lub czasami po prostu traciłem zupełnie "czucie" i nie mogłem trafić ani jednej kuli.

Jest świetnie po jednym dniu. Obawiam się jednak awaryjności. Jak na skrzypiące czy lekko poruszające się przyciski mógłbym przymknąć oko, tak na padnięty scroll już nie bardzo. W ten 1 milion cykli wliczają się pojedyncze przeskoki scrolla czy pełny obrót rolki? Jeśli to pierwsze, to przecież ona może paść po ok. tygodniu intensywnego kręcenia.

Orientuje się ktoś, jak to jest teraz z reklamowaniem Razerów w Polsce? Jest jakiś sposób na przyspieszenie procedury lub nawet brak potrzeby wysyłania swojej kopii? Słyszałem, że zdarza się Logitechowi czy Corsairowi wysyłać nowe sztuki bez potrzeby odsyłania popsutej.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mysz gł. do FPS. Palmo-claw, Huano - Zares - 07-17-2020, 04:07 PM

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.