• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Outemu
#1
Mam pewne pytanie co do outemu, ktore outemu sa lepsze blue czy black, i czy black sa tak ciezkie zeby dlonie po dluzszym uzywaniu zaczynaly bolec?
Odpowiedz
#2
Jak mam Ci odpowiedzieć na to pytanie... Blue i Black to zupełnie inna bajka.
W Outemu Blue, przynajmniej w sztukach które miałem i mam (piszę z klawy na Outemu Blue) jest spora rozbieżność w jakości kliku. Nie chodzi o róznicę kliku na tej samej klawiaturze, ale pomiędzy modelami. Czyli kiedyś miałem klawę prosto z chin, która miała rzekomo Outemu Blue - i to były średnie przełączniki. Natomiast na obecnej, która niby też ma Outemu (klawa Modecom Volcano Hammer) przełączniki działają znacznie inaczej i w sumie nawet fajnie (takie twardawe, ale dość szybkie, mocniejszy klik, nie tak sztywny przy tym).
Natomiast Black to przełączniki liniowe, w porównaniu do Blue gra się na nich zupełnie inaczej ;p Masz krzepę albo na redach masz za dużo missclicków to możesz brać Blacki.
Ale porównując do Cherry lub Kailh to Outemu są gorsze. Liniowe przełączniki (redy, blacki) są mniej równe, mniej miękkie, takie trochę wolniejsze (szczególnie w odniesieniu do Cherry, z Kailh różnica jest mniejsza). Natomiast Blue tak samo - Cherry są najprzyjemniejsze do pisania, Kailh są bardzo gładkie (szczególnie na keycapach z ABS), a Outemu znane są ze sztywności (ale jak mówiłem na obecnej klawie jest to jakby naprawione). Dlatego przypuszczam, że chodzi o kontrolę jakości. No i rzecz która wiąże się z kontrolą jakości - awaryjność. Outemu szybciej się psują - na mojej klawie po 2 miechach pojawił się chattering (podwojne sporadyczne kliknięcia). Na klawie z Cherry MX Red chattering pojawił się po 4 latach... 4 LATACH. Kailh dluzej uzywalem, ale nie bardzo dlugo - nic takiego nie występowało.
Odpowiedz
#3
Jezeli ktos nie ma sporych dloni to nie brac blackow?
Odpowiedz
#4
moze niekoniecznie, że spore
jak masz dużo siły, albo jak masz masywne (=/= spore)
ogolnie, nie robisz missclickow to nie ma po co ich brac
Odpowiedz
#5
Z tego co słyszałem to outemu blue to najgorsze blue, wiec chcialem sprobowac outemu black ale nie wiem czy tak zrobic hmm
Odpowiedz
#6
właśnie jak mówię, te prosto z Chin nie były najlepsze, ale te w Hamerze (niby też Outemu) w kliku nie wydają się złe. Ciut gorsze od Kailh, ale dość dobre (nie jestem specjalnie wybredny, ale też nie bezkrytyczny). te w Hammerze (poza znakami chatteringu, randomowe podwójne klinięcia, dość rzadko, ale jednak) mogę polecić jak za 150 zł. Choc teraz dają tą klawę z Outemu Brown ;p
Jak chcesz brać Outemu Black to wiedz, ze będą mniej równe i wolniejsze niż Cherry, również nie będą tak ciężkie, bliżej im do redów w praktyce (oczywiście są cięższe, ale plasują się pomiędzy).
Ja chwalę Zorro Black, występujące w Ajazz AK33. Dość podobne do Outemu, ale ciut miększe i delikatnie równiejsze.
Odpowiedz
#7
Czyli jak pomiędzy to beda stawiał opor podobony do blue tylko bez  clicku>?
Odpowiedz
#8
nawet minimalnie lżejsze bym powiedział
Odpowiedz
#9
sciagnij sobie jak kolega pisze klawke z chin na zorro black, fajne były te przyciski
Odpowiedz


Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.