[XeXu]

"A co myślisz o tym logitechu g400s? Czytałem, że myszka na prawdę spoko."
Jako kilkuletni użytkownik G400.
Mysz jest już pewną ikoną peryferii komputerowych. Takim legendarnym konkurentem DA.
Jedynym leży świetnie, innym wręcz jak plastikowy klocek. Dość specyficzna.
Przyciski, omrony. Jak to omrony, dosć przyjemne. Dwukliku brak, zero problemów z nimi.
Ale, żeby się zbytnio nie rozwijać, powiem wprost :p
Kupować? Nie!
Dlaczego?
Jeżeli już znajdziesz jakąś perełkę, nową to zazwyczaj cena oscyluje w granicach 170zł.
Gdzie dołożysz parę dyszek i masz już mysz jaka powinna być -> G403, Zowie.
Sensor jest już staaary, oczywiście to nie oznacza, że jest słaby. Sam grając na sens 1-1.3 przy 400 dpi nie miałem żadnym problemów.
Nie świrowała, nie gubiła się. Ale jednak odstaje od PMW3310/3360. Miałem chwilowo EC1-a. Wtedy dopiero odczuwasz jaka jest różnica.
S3095 był troszkę mniej precyzyjny, czuć było o wiele większy LOD.
I ostatnia rzecz, która po prostu deklasuje ją w porównaniu do innych. Kabel...
Jest tragiczny, swój naprawiałem 7 (?) razy. Po naprawie i tak daję jej 2-3 miesiące, żeby problem znowu wystąpił.
Musiałbyś być jakimś fanatykiem tej myszy (albo desperatem :V), żeby ją kupić.
Btw. Tutaj była za 35zł + wysyłka. Czyli wyjdzie pięć dyszek.
http://allegro.pl/logitech-g400-kabel-ra...ml#thumb/1
Z wymienionym kablem, lecz bez ślizgaczy. Aukcja się zakończyła, lecz może użytkownik dalej ją ma. Jakby ktoś chciał ;p