05-09-2017, 06:42 PM
Generalnie udało mi się podjechać do sklepu i obczaić 3 rodzaje przełączników - Outemu Black (Genesys RX75), Blue (jakiś NTT) i Razera ( z tego co patrzylem po ofercie sklepu to mieli chyba tylko Greeny), nic innego niestety nie było... I powiem tak - blacki są dla mnie nieużywalne na tyle na ile miałem szansę trochę poklikać, mimo, że na sucho, to czułem, że palce mi z nich 'lecą' i nie nadawały by się kompletnie do pisania, wobec czego tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że black, red i prawdopodobnie Kaihl Brown (czytałem na stronie, że ich charakterystyka dużo bardziej przypomina coś pomiedzy MX Black/Red?). Niebieskie Outemu (szczególnie po obczajeniu Razera) były sztywne i generalnie mimo lepszego 'feedbacku' to nieprzyjemne. Razer był najprzyjemniejszy, najbardziej mi pasowało zachowanie klawiszy, ale mimo wszystko byłem trochę przerażony głośnością, mimo, ze osobiście mi ten dźwięk nie przeszkadza, to trochę boję się co będzie z MX Cherry Blue, skoro są podobno twardsze - a za tym pewnie idzie, że są głośniejsze.
Coś kiedyś czytałem o możliwości robienia oring mod'a w MX Cherry, naprawdę pomaga? No i skoro Kaihl Brown są dużo bardziej liniowe i przypominające MX Red/Black to na placu boju zostaje wybór pomiędzy niebieskimi obydwu producentów albo MX Cherry Brown, których chyba nie dostanę do 400 zł?
Przepraszam, że tak truje :/
Coś kiedyś czytałem o możliwości robienia oring mod'a w MX Cherry, naprawdę pomaga? No i skoro Kaihl Brown są dużo bardziej liniowe i przypominające MX Red/Black to na placu boju zostaje wybór pomiędzy niebieskimi obydwu producentów albo MX Cherry Brown, których chyba nie dostanę do 400 zł?
Przepraszam, że tak truje :/