[Olferino]

Witam ponownie, tak jak w temacie podczas dzisiejszego grania niestety wylałem colę, a dokładnie zbyt mocno zagazowana cola przy odkręcaniu wytrysneła i przez pół zamknięta butelke wyleciało sporo tej piany. Pierwsze co to odłączyłem kabel od samej klawiatury i obróciłem ją do góry nogami. Odrazu poleciałem do łazienki i zacząłem przecierać powierzchnie klawiszy. No i potej operacji złapałem się za przyrząd do wyjmowania klawiszy i pół klawiatury rozebrałem do przełączników i powycierałem między nimi. No i po wyczyszczeniu zacząłem jeszcze suszarką suszyć żeby mniej więcej przesło. No dobra poskładałem wszystko do kupy i czas znowu grać. Po jakiś 2 godzinach poczułem toporne działanie kilku klawiszy, lewego windowsa,z,x,c,1,q. Po przeczytaniu w internecie wszelakich artykułów przemawiają do mnie tylko 2 opcje. 1 - odesłać na gwarancję serwisową, może naprawią, 2 - Wodą destylowaną albo alkocholem izopropylowym zalać kropelke na przęłącznik i poczekać aź odparuje. I teraz pytanie czy warto jednak samemu się podjąć naprawy czy poczekać na odpowiedź sklepu odnośnie gwarancji ? Znajomy natomiast mi powiedział "rozklikaj to, mi podziało" tylko, że on miał zalanego sokiem numpada na MEMBRANIE. 

Klawira to CMStorm QuickFire TK Cherry MX Red.

[plagocki]

Przede wszystkim edytuj czcionkę bo wątek poleci do kosza.

http://imgur.com/a/9sHx7 - niczego sobie poradnik (rozwiń dodatkowe zdjęcia). Metoda ze słomką i ciepłą wodą jest w miarę skuteczna (Cherry MX są odporne na korozję). Alkohol izopropylowy jest zbyt inwazyjny i najprawdopodobniej wypłucze lubrykant z wewnątrz przełącznika. Mógłbyś również potraktować je środkiem "Kontakt PR" do czyszczenia potencjometrów -  smar również ulegnie degradacji.

Odpuść sobie naprawę gwarancyjną, masz na nią nikłe szanse.

[Olferino]

Przepraszam za czcionkę, pisane z telefonu ponieważ chwilowy brak klawiatury, a tamtą zalaną odłożyłem. No dobrze spróbuje ciepła wodą jak wróce ze szkoły. W tym czasie może naila przyślą czy chcą mi coś z klawirą zrobić.

[Hya]

CM powinien to przetrwać, tylko, że musisz ją rozkręcić szybko i wytrzeć suchą szmatką ten zaschnięty jakby syrop co zostaje po coli z PCB. Głównie chodzi o to, aby ścieżki i część elektroniki nei były tym uje***e bo może dojść do spięcia lub zaburza się działanie niektórych klawiszy, bo sygnał nei docieram tam gdzie powinien.

gorzej jak Ci się cola do środka switchy dostała... jak to opisujesz bo czeka Cię odlutowywanie LED'ów jak chcesz je pootwierać.

jak oddasz an gwarancję to Ci odpiszą, że zalana bo to od razu widać.

[Olferino]

Ale wlanie gorącej wody do switchy może pomóc ? Ponieważ te switche byly zasłonięte a cola była tylko między switchami na tej czerwonej powierzchni. Sam się zdziwiłem jak to się mogło dostać do środka. No ale jak mówisz odkręce ją i wytre wszystko.

edit: dodam, że to ta piana po odkręceniu się wydostała, nie sama cola.

[plagocki]

Jeśli przełączniki są lepkie to cola najprawdopodobniej dostała się do środka.

[Olferino]

No dobra to za niedługo zrobie jak mówicie i będę pisał co i jak ;)

[Olferino]

Zrobiłem ten trik z gorącą wodą. Po kropelce ze słomki na każdym klawiszu i jak dla mnie efekt zajebisty, nie czuć już nic w switchu. Zostawiłem teraz, żeby wyschła ta woda i zobaczymy za godzinie lub dwie co będzie

[plagocki]

Przed podłączeniem klawiatury do komputera odczekaj co najmniej dobę! Nawet odrobina wody może upierdzielić całe PCB.

Zastosuj się również do rady kolegi Hya, dokładnie oczyść ścieżki z ewentualnego nalotu.

[Olferino]

Z tym czekaniem ok, jak mówisz a co do kolegi Hya, nie mogłem zdjąć obudowy klawiatury, męczyłem się chyba pół godziny ale nic z tego.