Spis treści
1. Specyfikacja
2. Jakość wykonania i komfort
3. Gry
4. Muzyka
5. Podsumowanie
Specyfikacja techniczna słuchawek
|
Specyfikacja techniczna mikrofonu
|
|
|
UWAGA: aby móc w pełni korzystać ze wszystkich zalet słuchawek konieczne jest posiadanie karty dźwiękowej obsługującej układ 5.1 (potrzebne są wejścia na trzy kanały: przód, tył, środek/sub). W przypadku osób posiadających jedynie wejście słuchawkowe, Kavy działają w standardowym trybie stereo.
UWAGA: w sklepach dostępna jest ciągle starsza wersja Kave'ów 5.1 (kosztuje ok. 350 zł) posiadająca wiele wad, które w obecnej wersji zostały poprawione. Chcąc kupić recenzowany model koniecznie zwróćcie uwagę, czy są sprzedawane z dopiskiem "Analog".
Chociaż słuchawki wykonano niemal w całości z plastiku, to sprawia on wrażenie wysokiej jakości. Tworzywo z którego wykonano pałąk, w dotyku jest twarde i matowe, natomiast muszle są pokryte jakby gumo-podobną, miękką powłoką (na której mogą pozostawać ślady palców). Poziom spasowania, łączenia oraz wszelkie wykończenia są perfekcyjne - uważamy, że cena słuchawek jest w pełni uzasadniona. Dodatkowo na muszlach znajdziemy logo producenta oraz w miejscu wpinania mikrofonu, lampkę sygnalizującą podpięcie słuchawek pod USB. Jest jednak newralgiczne miejsce w konstrukcji - łączenie pałąka z muszlami, które niestety jest bardzo podatne na uszkodzenia, przez co ze słuchawkami należy obchodzić się dosyć delikatnie.
Pałąk jest dosyć elastyczny, co gwarantuje, że nie będziemy odczuwać żadnego nieprzyjemnego ucisku na głowie, a przy tym szczelnie dociska muszle do uszu. Pod nim znajduje się miękka gąbka, która doskonale amortyzuje ewentualny ucisk na czubku głowy. Pomimo stosunkowo dużej wagi słuchawek, nikt nie skarżył się (nawet po wielu godzinach ich noszenia), aby nam one ciążyły lub powodowały zmęczenie i chęć ich ściągnięcia. Osoby o dużych głowach powinny być dodatkowo zadowolone z regulacji długości pałąka, gdyż dostępne jest aż 14 pozycji, czyli możemy wydłużyć go nawet o ok. 4.5 cm na każdą słuchawkę. Zamknięta konstrukcja gwarantuje bardzo dobre tłumienie dźwięków otoczenia.
Dzięki poruszającym się w czterech kierunkach muszlom raczej każdy idealnie dopasuje je do kształtu swojej głowy. O komfort naszych uszów "dbają" miękkie, skórzane nauszniki. Są one dosyć specyficzne, gdyż zamiast standardowego otworu, posiadają wycięcia (w rozmiarze 41 x 58 mm) w które niejako wkładamy ucho tak, że małżowinę od skóry głowy odgradza część skórzana nausznika. W środku są dosyć pojemne (łącznie ok. 65 mm szerokości) i dzięki ustawionym pod kątem głośnikom nasze uszy nie powinny o nic ocierać. Oczywiście w przypadku osób o wielkich uszach mogą wystąpić problemy z wygodą. To co nas zaskoczyło to fakt, że nawet w upalne dni słuchawki nie powodowały potliwości uszu. Ogólnie rzecz mówiąc są to jedne z najwygodniejszych słuchawek jakie kiedykolwiek testowaliśmy.
Kabel ma długość 3 metrów i średnicę 3.7 mm. Jest gumowy i dosyć miękki. Zaletą jego jest to, że się nie skręca. Patrząc obiektywnie, to zastosowalibyśmy jakieś jego wzmocnienie przy wylocie ze słuchawki, gdyż miejsce to może okazać się podatne na uszkodzenia. Zakończony jest czterema wtykami jack 3.5 mm (podpinamy je pod kanały; tył, przód, subwoofer oraz mikrofon) oraz USB zasilającym słuchawki. Dodatkowo, mniej więcej w połowie przewodu znajduje się pilot do regulacji dźwięków.
MIKROFON i PILOT
Mikrofon znajduje się na lewej muszli i jest odpinany. Możemy nim poruszać o 360º. Posiada ramię o długość 15 cm, które jest raczej sztywne. Na końcu tego ramienia znajduje się lampka sygnalizująca o tym czy jest on włączony czy wyłączony (wtedy się świeci). Pod kątem przesyłanego dźwięku nie jest on na najwyższym poziomie, ale do komunikacji internetowej w zupełności wystarcza. Plusem jest to, że nie jest na tyle czuły, aby zbierał niechciane dźwięki z otoczenia.
Dzięki pilotowi możemy włączyć lub wyłączyć mikrofon. Jest również opcja przełączania miedzy trybem "game' a "movie", która jednak nie daje, żadnego zauważalnego efektu. Ciekawostką jest możliwość sterowania głośnością każdego z kanałów. Możemy ustawiać poziom tej głośności w skali od 0 do 8 dla przodu, tyłu, centrum oraz subwoofera. Trzeba jednak pamiętać, że główną kontrolą nad każdym z kanałów sprawuje nasza karta dźwiękowa i to tam w pierwszej kolejności trzeba dokonywać wszelkich zmian. W komplecie dostajemy niewielki stojak, który podtrzymuje pilota, zapewniając w ten sposób łatwiejszy dostęp do jego funkcji.
Testowane na kartach; ODAC+O2, Asus: Essence i U3 - w trybie stereo, SB: ZxR i Z oraz integra ALC898 - w trybie 5.1. O dziwo nawet na integrze słuchawki bardzo dobrze pozycjonują, niemniej różnice w dźwięku były zauważalne na korzyść produktów Creativa, czyli zalecamy dokupić do nich lepsze jakości kartę dźwiękowa. Tryb stereo nie brzmi dobrze, bez względu na kartę. Pamiętajcie, że trzeba poświęcić trochę czasu na ustawienie słuchawek pod własne potrzeby - dopiero dobrze skonfigurowane pokazują co potrafią (w przypadku integry trzeba jeszcze ustawić tryb 5.1 w opcjach dźwięku w Windowsie).
1.Counter-Strike: Global Offensive
Słuchawki są absolutnym "killerem" pod CS'a. Tak precyzyjnego i wyrazistego pozycjonowania naprawdę ciężko doszukać się w innych słuchawkach jakie do tej pory testowaliśmy - gra się na nich łatwiej niż chociażby na AKG Q701. Jak coś jest z przodu lub z tyłu, to nie ma opcji, abyśmy tego nie rozpoznali. Na standardowych słuchawkach stereo też oczywiście to usłyszymy, lecz określenie takiej pozycji w dużej mierze opiera się na wyczuciu i nieraz zdarzy się, że nie jesteśmy na 100% pewni pozycji przeciwnika lub potrzebujemy na to kilku sekund, aby się "zorientować w terenie". Na Kavach dzięki trzem głośniczkom w słuchawce, dokładnie słyszymy z którego kanału dochodzi dźwięk i nie ma momentu w którym musimy pomyśleć skąd padł strzał lub ktoś nadchodzi - wszystkie kierunki, ich lokalizacja staje się dla nas niezwykle naturalna i łatwa. Jak wiadomo, zyskane nawet pół sekundy w ten sposób może zapewnić nam fraga, a nie przeciwnikowi. Korzystając ze standardowych słuchawek, przejście dźwięku jest płynniejsze, w Kavach można wyczuć moment gdy dźwięk przechodzi między głośniczkami - podczas gry okazuje się to jednak atutem, gdyż przekłada się to znowu na lepsze pozycjonowanie. Często spotyka się z twierdzeniem, że słuchawki 5.1 słabo przedstawiają dźwięk pod lub nad nami - otóż na pewno nie w Kavach, gdyż nie zauważyliśmy, abyśmy mieli z tym jakiekolwiek problemy. Do tego scena wydaje się średnich rozmiarów (jak na zamknięte słuchawki jest naprawdę duża), pod CS'a jest w pełni wystarczająca, gdyż nie powoduje uczucia ciasnoty czy zamknięcia w małym pudełku. Pod kątem brzmienia, również niczego poważnego nie zarzucimy słuchawkom, gdyż w zależności od preferencji możemy ustawić je albo pod płaskie, równe brzmienie podkreślające kroki, albo mocne i ciężkie, bardziej rozrywkowe.
2. Battlefield 4
W tej grze nie wykorzystamy największej zalety słuchawek, czyli rewelacyjnego pozycjonowania, gdyż znacznie rzadziej liczy się ono w takim stopniu jak w CSie. Oczywiście, gdy znajdziemy się w sytuacji, w której gdzieś w pobliżu nas biegnie jakiś żołnierz to określimy jego położenie bez problemu. W BF4 dużo większą frajdę podczas grania zapewnia możliwość oddania przez słuchawki ogromu map i reprodukcja odgłosów walki. Szczerze powiedziawszy pod tym względem słuchawki nas nie "porwały", ale też w żadnym stopniu nie powodowały zmęczenia lub potrzeby ich ściągnięcia. Z jednej strony możemy odczuć natłok dźwięków z drugiej strony jesteśmy lepiej świadomi naszego otoczenia. Odgłosy wybuchów, broni, ogólnie akcji nie brzmią zbyt porywająco i ujmująco, brakuje im pewnej naturalności, nie jest to poziom jaki zapewniają powiedzmy Fidelio X1 czy Q701, czy nawet tańsze HMC631, niemniej to co dostajemy wystarczy, aby cieszyć się z rozgrywki. Po prostu dźwięk schodzi jakby na dalszy plan. Warto tu jednak wspomnieć o możliwości ustawienia wibracji w słuchawkach - gdyż w dużej mierze, dzięki temu możemy realnie odczuć na sobie wszelkie wybuchy i strzały, co dodaje pewnej mocy takim dźwiękom. To w dużym stopniu podnosi poziom frajdy z grania w BF'a. To co się nam bardzo podoba to duża scena, zapewniająca świetne poczucie otwartego świata (w porównaniu do QH-90 które mają ją dosyć małą, to fakt ten potrafił przesądzić, że lepiej nam się grało w Kavach). Ogólnie rzecz mówiąc dla osób, które od czasu do czasu grają w tego typu gry, słuchawki powinny w zupełności wystarczyć.
3. Wiedźmin 3
Gra się dosyć przyjemnie, świat nie wydaje się zamknięty, ograniczony, jest raczej dużo przestrzeni wokół nas. Do tego, rewelacyjne pozycjonowanie słuchawek przekłada się na bardzo naturalny i wciągający odbiór kierunków skąd dobiega dany dźwięk, co z kolei pozwala lepiej wczuć się w rozgrywkę. Na pewno trochę brakuje lepszej reprodukcji dźwięków i pewnej ich lekkości, które mogłyby poprawić i urealnić np. dźwięk szumu fal, czy wiatru. Niemniej, po wielu godzinach spędzonych z Geraltem, chciało się po prostu grać dalej... .
Pod Kave'y nie potrzeba niczego więcej jak karty np. SB Z, aby osiągnąć maksimum tego co mogą nam dźwiękowo zaprezentować. Słuchawki są dosyć podatne na regulacje w equalizerze, dzięki czemu możemy choć trochę dostroić je do swoich potrzeb. Nie będziemy ukrywać, że o zakupie tych słuchawek nie powinny decydować potrzeby ukierunkowane głównie na odsłuch muzyczny. Ten element radzimy traktować w przypadku Kave'ów jedynie jako dodatek. W celu podniesienia przyjemności z odsłuchu mocno radzimy używać słuchawek w trybie 5.1, gdyż wszystko brzmi trochę czyściej i wyraźniej, w trybie stereo dźwięki są jakby lekko stłumione.
Nie trudno się domyślić, że nie są to słuchawki muzykalne, ani detaliczne i raczej nigdy takimi nie miały być. Ogólnie ich barwę można określić jako lekko ciepłą z dominacją średnicy - do tego stopnia, że góra i dół zdają się momentami nie istnieć (zależy od utworu), nawet jakby razem scalać. Można powiedzieć, że najprzyjemniej się słucha kawałków z dużą ilością m.in. wokalu, gitary, skrzypiec, aby jak najmniej było przechodzenia między wszystkimi pasmami. Dół jest raczej płytki, słabo kontrolowany i nieraz dudniący - w kawałkach w których gra on główną rolę przydaje się opcja przenikania niskich częstotliwości, w celu jego, nazwijmy to stonowania. Wbrew pozorom, nie jest nieprzyjemny dla ucha, gdyż w połączeniu z lekkimi wibracjami jakie możemy ustawić może nawet dawać małą przyjemność. Góra jest raczej mocno okrojona, mówiąc w przenośni jest to coś na zasadach budynku 100 piętrowego, w którym maksymalnie możemy wyjść na 60-te. Plusem jest to, że nigdy, w żadnym utworze muzyka nie "kłuje" w uszy. Na pochwałę zasługuje stereofonia (pozycjonowanie instrumentów) oraz scena, które są w jak najlepszym porządku i mogą się podobać. Jakkolwiek by nasz opis nie brzmiał, to musimy jeszcze dodać, że nawet przesiadając się ze znacznie droższych lub stricte muzycznych słuchawek, o dziwo nie odczuwaliśmy żadnego odrzucenia, zmęczenia czy niesmaku w trakcie odsłuchów na Kave'ach. Dla osób, które korzystają jedynie z nagrań na YouTubie lub okazjonalnie słuchają muzyki, to takie słuchawki w zupełności wystarczą.
WIBRACJE
Słuchawki posiadają specyficzną funkcję jaką są wibracje. Ich poziom natężenia ustawiamy w panelu sterowania naszej karty dźwiękowej, poprzez regulację basów. W praktyce można ustawić je do takiego stopnia, że z początku baliśmy się, że eksplodują albo słuchawki, albo nasza głowa (która po kilku minutach, z takimi ustawieniami, każdego z nas bolała) :D. Zalecamy korzystać z wibracji w niewielkim stopniu (jedynie lekkie drgania), gdyż w takim stanie mogą dostarczać sporo frajdy i przy tym nie męczyć. Przykładowe ustawienia, aby wywołać wibracje na kartach dźwiękowych Creativa możecie zobaczyć tutaj >klik<.
5. Podsumowanie
Do recenzji i testów modelu Roccat Kave 5.1 Analog podchodziliśmy z dużym dystansem. Posiadając spore doświadczenie ze słuchawkami typowo gaming'owymi zakładaliśmy, że poza specyficznym wyglądem, niczym innym pozytywnie nas nie zaskoczą. W końcu nieraz doświadczyliśmy tego, że standardowe "muzyczne" słuchawki sprawują się w grach lepiej, a na dodatek są tańsze. Jakże byliśmy mile zaskoczeni kiedy okazało się, że wszystkie powyższe obawy okazały się kompletnie niesłuszne. Trzy głośniczki na słuchawkę, co przekłada się na realne 5.1 (przypominamy, że do ich obsługi potrzebna jest karta dźwiękowa obsługująca taki format), sprawdzają się w grach rewelacyjnie, jak nigdzie pozycjonowanie jest perfekcyjne. Komfort stoi na najwyższym poziomie - naprawdę ciężko znaleźć tak wygodne słuchawki o zamkniętej konstrukcji. Jakość prezentuje się również bardzo dobrze, pomimo, że w całości są wykonane z plastiku. Są to słuchawki zdecydowanie dla osób, dla których gry są najważniejsze, a muzyka stanowi jedynie dodatek. Na koniec należy jeszcze wspomnieć o takich dodatkach jak wibracje oraz bardzo rozbudowany pilot sterujący dźwiękiem, które znacznie podwyższają funkcjonalność tego modelu.
Jeżeli można nazwać jakieś słuchawki "dla graczy" to z pewnością Kave'y można zaliczyć do tego grona, gdyż w ich przypadku takie określenie nabiera prawdziwego sensu.
Cena w dniu publikacji – 400 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.
| Ocena w skali od 1 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) i w klasie cenowej do 400 zł |
|||||
|
-  |
||||