ISK HD9999

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Jakość wykonania i komfort
3. Gry
4. Muzyka
5. Podsumowanie


1. Specyfikacja

Specyfikacja techniczna słuchawek

  • przewodowe
  • wokół-uszne, zamknięte
  • pasmo przenoszenia: 8 - 30000 Hz
  • czułość (SPL): 96±3 dB
  • impedancja: 32 Ω
  • 2 przetworniki: Ø 50 mm
  • 2 gumowe kable : prosty oraz skręcany
  • wtyk na słuchawkach: mini XLR
  • waga: ~268 g (bez kabla)
  • w pudełku znajdują się:
    - słuchawki
    - instrukcja
    - pokrowiec na słuchawki
    - dwa kable: jack 3.5 mm - mini XLR
    - przejściówka na jack 6.3 mm
    - dodatkowa para płaskich skórzanych padów
  • cena: 299 zł

2. Jakość wykonania i komfort

ISK HD9999 z wyglądu są wierną kopią znanych i cenionych słuchawek AKG K721. Praktycznie jedyną różnicą są inne nauszniki. Szczerze powiedziawszy to nie zdziwilibyśmy się, jakby AKG zamawiało u ISK'a obudowy do tego modelu. Dla użytkownika, jest to taki plus, że dostaje po prostu sprawdzoną, wygodną konstrukcję.

Pałąk składa się z dwóch plastikowych, elastycznych rurek oraz skórzanej opaski (jest to sztuczna skórka), pod którą nie ma żadnej dodatkowej poduszeczki, ale też nie wydaje się tu taka potrzebna (bardzo wygodnie leżą na czubku głowy). Jest to typowe rozwiązanie przede wszystkim dla wielu słuchawek firmy AKG. Na pierwszy rzut oka, taka konstrukcja sprawia wrażenie dosyć delikatnej, jednak zastosowane tutaj materiały powinny długo przetrwać typowe codzienne użytkowanie. Jedynym elementem, który budzi pewne obawy jest mechanizm pozwalający na dopasowanie długości słuchawek (wydłuża się po 1.8 cm na stronę), który składa się z czterech sprężystych gumek przymocowanych do plastikowych krążków znajdujących się na skórzanej opasce. To właśnie te gumki wydają się dosyć delikatne i mogą nie przetrwać próby czasu. Niemniej, mechanizm pewnie utrzymuje pożądaną wielkość, co jest po części zasługą niskiej wagi słuchawek. Nacisk muszli na uszy jest fenomenalny - muszle pewnie i szczelnie przylegają do twarzy, a przy tym praktycznie w ogóle nie czujemy ucisku. Nawet osoby o dużych głowach powinny bez problemu móc założyć HD9999. Słuchawki charakteryzuje dobre wygłuszenie otoczenia.

Muszle są wykonane niemal w całości z lekko chropowatego plastiku, posiadają metalowe ozdobne obręcze oraz małe płytki na których widnieje logo producenta. Chociaż są ustawione na sztywno, to sama konstrukcja doskonale pozwala na ich dopasowanie do twarzy. Do wyboru mamy dwie pary skóro-podobnych nauszników. Jedne grube, miękkie, bardzo wygodne. Drugie, cieńsze, dosyć twarde, mało wygodne i powodujące większą potliwość. Już po parunastu minutach noszenia, czuć w nich dyskomfort. Jednoznacznie pod kątem wygody polecamy tylko grubsze pady. Jakość wykonania obu par wydaje się całkiem dobra. Wewnętrzny rozmiar otworu nauszników grubych to ~52 mm, a głębokość ~32 mm (jako, że pady są bardzo miękkie to nawet jeżeli ucho zahaczałoby o materiał, to nie spowoduje to żadnego dyskomfortu), natomiast rozmiar płaskich to ~60 mm i głębokość ~24 mm.

W zestawie otrzymujemy dwa gumowe kable. Jeden prosty, klasyczny o długości 3 m i średnicy 3.5 mm, drugi skręcany o tej samej średnicy i który wydłuża się do ok. 2.7 m. Oba kable zakończone są u wyjścia złączem jack 3.5 mm. W zestawie dostajemy również przejściówkę na dużego jacka (6.3 mm). Kable nie powinny ulec uszkodzeniu, są dosyć elastyczne i nie plączą się samoczynnie. Kabel w słuchawkach jest wymienny. Podpinamy go pod wtyk mini XLR, który znajduje się na lewej słuchawce i wydaje się bardzo solidny (jest wzmocniony metalem).

Chociaż nie mamy możliwości zmierzenia oporności na kablach to podobnie jak w przypadku modelu MDH9000, na kablu skręcanym jest wyraźnie gorszej jakości dźwięk, w związku z czym mocno zalecamy korzystać tylko z kabla prostego.


3. Gry

Testowane na kartach - ODAC+O2, Asus: Essence STX i U3, SB: ZxR i Z oraz integra ALC898. Polecamy używać dedykowanych kart dźwiękowych zamiast integry - nawet tych tańszych, gdyż mogą poprawić wrażenia dźwiękowe. Jeżeli jednak nie macie takiej możliwości, to na integrze słuchawki radzą sobie również bardzo dobrze (pozycjonowanie na nowszych integrach jest podobne jak na dedykowanych kartach, nawet tych droższych).

cs-go

BF-4

witcher 3

1). Counter-Strike: Global Offensive

Pozycjonowanie w HD9999 wydaje się trochę lepsze i bardziej klarowne niż ma to miejsce w MDH9000. Dzieje się tak za sprawą troszkę większej sceny i jaśniejszego, bardziej detalicznego przekazu. Nie są to jednak przełomowe różnice. Słuchawki wbrew pozorom mają tu więcej wspólnego, niż różnic. Podobnie jak w modelu MDH9000, z dowolnego kierunku, bez większych problemów jesteśmy w stanie zlokalizować każde źródło dźwięku. Jedyną różnicą na plus dla HD9999 jest to, że łatwiej i bardziej precyzyjnie jest wyłapać dźwięki na skrajach sceny, która tworzy równy okrąg dookoła nas. Bardzo trafnie możemy określać zmieniającą się odległość między nami a np. poruszającym się przeciwnikiem. Podobnie jak w słuchawkach HMC631 i MDH9000, odległość można podzielić na 6 stopni (bardzo blisko, blisko, średnio, dalej, daleko, bardzo daleko) przy czym wyraźnie czuć zmianę w przechodzeniu dźwięku pomiędzy tymi stopniami. Separacja jest na tyle dobra, że można określić ilu przeciwników się zbliża, do tego, jeżeli będzie ich np. dwóch to da się usłyszeć który jest z przodu, a który z tyłu. Do tego jasność i analityczność przekazu jaką oferuje HD9999, minimalizuje nakładanie się dźwięków i podkreśla kroki. Biorąc pod uwagę przyjemność płynącą ze słyszalności różnych dźwięków (barwę) to można określić ją jako obojętną, neutralną. Ogólnie HD9999 spisują się lepiej w CS'ie niż większość z recenzowanych przez nas modeli. Słuchawki powinny sprostać wymaganiom wszystkich graczy CS'a.

2). Battlefield 4

Grając w Battlefielda zdanie o słuchawkach HD9999 osób testujących było bardzo mocno podzielone. W 100% nikt nie był nimi zachwycony, ale też nikt ich całkowicie nie odrzucił. Każdemu jednak czegoś w dźwięku brakowało. Praktycznie jedynymi cechami, o których wszyscy wyrażali się pozytywnie, były poczucie przestrzeni (jak na zamknięte) i separacja dźwięków. Nawet na dużych mapach nie odczuwa się sztucznego zawężania sceny. Chociaż nie dostajemy tutaj wrażeń jak w otwartych słuchawkach, to na pewno można powiedzieć, że jest przestrzennie. Co również może się podobać to odgłosy przelatujących pocisków i zjawiska atmosferyczne. Nigdy nie doświadczymy zlewania się wielu odgłosów, przytłoczenia dźwiękiem. Zastrzeżenia można kierować głównie pod kątem barwy i nasycenia odgłosów strzałów, wybuchów, pojazdów (zwłaszcza brakuje tu dociążonych, soczystych basów). Wszystko brzmi zbyt lekko, sterylnie. Pozycjonowanie podobnie jak w modelu MDH9000 jest bardzo poprawne o ile coś możemy usłyszeć, to będziemy wiedzieć gdzie i jak daleko znajduje się źródło dźwięku. Ogólnie rzecz ujmując, chociaż graliśmy na bardziej angażujących słuchawkach to rozgrywka na HD9999 nas nie męczy i na pewno może zapewnić trochę frajdy.

3). Wiedźmin 3

W tego tupu grach HD9999 spisują się równie dobrze jak wcześniej recenzowane przez nas MDH9000. Stanowią jednak do nich pewne przeciwieństwo i są raczej dla tych, którzy wolą dźwięki lekkie, jasne i wesołe, aniżeli bardziej mroczny klimat. Wszystkim z osób testujących grało się w nich całkiem przyjemnie. Scena jest tu na tyle duża, że nie odczuwamy żadnego zamknięcia. Podobnie jak na MDH9000 wszystkie odgłosy brzmią zróżnicowanie, przekonująco i naturalnie. Gra w Wiedźmina na HD9999 to sama przyjemność.


4. Muzyka

Podobnie jak w innym modelu słuchawek ISK'a - MDH9000, słuchawki bardzo dobrze sobie radzą podpięte nawet pod słabe źródła dźwięku. Nawet ze słabej integry, dźwięk w HD9999 jest ciągle przyjemny dla ucha. Niemniej przy lepszym źródle poprawia się klarowność, detaliczność i muzykalność dźwięków. Mocno zalecamy korzystać z kart dźwiękowych, które posiadają Equalizer, gdyż słuchawki bardzo dobrze z nim współpracują. Zalecamy podpinać pod cieplejsze lub neutralne źródła.

Na grubych padach:
Słuchawki mają brzmienie typowo neutralne (bez podkoloryzowania) i równe. Można je zdecydowanie określać jako analityczne, monitorowe - z pewnością podkreślają detale i uwidaczniają ewentualne niedociągnięcia samego nagrania. Równocześnie posiadają pewne cechy swoistej muzykalności, które potrafią zaangażować słuchacza i umilić odsłuch. Bardzo łatwo dostosowują się dźwiękowo do danego utworu, co widać również po płynnym przejściu pomiędzy pasmami. Słuchawki posiadają bardzo dużą scenę (jak na zamknięte), która rozciąga się równo w każdym kierunku. Nie ma utworu, w którym czulibyśmy pod tym względem niedosyt. Tak samo jest z separacją i stereofonią, które są tu po prostu rewelacyjne. Słuchawki posiadają bardzo szeroko rozciągnięte pasma, dzięki czemu zarówno góra jak i dół potrafią wiele pokazać. Odnośnie basów, to są one jednak trochę mniej szczegółowe od pozostałych pasm. Nie ma wątpliwości, że bas jest szybki, raczej punktowy, ale z odpowiednim dociążeniem, gdy trzeba zejdzie nisko, potrafi nawet wywołać drgania w słuchawce i uderzyć z impetem. Jego jakość jest na wysokim poziomie. Niestety posiada przy tym specyficzny, mało muzykalny wydźwięk - sprawia wrażenie jakby tony niskie dobiegały z jakiejś tuby, brak im po prostu większej naturalności. Przy odsłuchu w wielu utworach aż chce się skorzystać z equalizera, przy pomocy którego da się po części odpowiednio wysterować dół. Średnica (ta niższa i wyższa) to już klasa sama w sobie. Wszystko brzmi tu czysto, jasno i analitycznie, do tego wszelkie instrumenty posiadają swoistą głębię i jakość. Góra przede wszystkim wychodzi wysoko, można powiedzieć, że jest trochę nieutemperowana, drapieżna i potrafi wyciągnąć na powierzchnię wszelkie niedociągnięcia z nagrania. Poprzez swoją wzniosłość i przejrzystość wzbudza w nas pozytywne emocje i zdecydowanie angażuje. Momentami jest ostra, ale nigdy nie kłuje. Mogą występować tu nieznaczne oznaki sybilizacji. Nie jest to jednak w żadnym stopniu poziom, który spowoduje u nas, mówiąc metaforycznie, nieprzyjemne kłucie w uszach. Ze względu na wyrównane brzmienie (skłaniające się jednak ku linii basowej), słuchawki można polecić pod wszystkie gatunki muzyczne, ale z nastawieniem na klasykę, jazz, folk, rock, pop.

Na płaskich padach:
Różnice na pewno nie są przełomowe, ale wszystkie pasma zyskują pewną intymność, poprawia się wyrazistość, szczegółowość, a nawet nieznacznie jakość dźwięku (zwłaszcza basy stają się bardziej nasycone). Odbywa się to jednak kosztem sceny, która wyraźnie staje się mniejsza.

Porównując HD9999 do innych słuchawek z tego zakresu cenowego to w stosunku do HMC631 są z pewnością bardziej detaliczne, o czytelniejszej średnicy i górze, z dużo głębszym, ale mniej muzykalnym basem i trochę większą sceną. W stosunku do HyperX Cloud/QH-90 to HD9999 są zdecydowanie bardziej otwarte, posiadają kompletnie inną barwę, HyperyX/QH-90 ogólnie są bardziej muzykalne, ale utworów, w których dominuje średnica, na HD9999 będzie nam przyjemniej słuchać. W stosunku do MDH9000, można zauważyć sporo podobieństw, np. pod kątem sceniczności, separacji i stereofonii. W MDH9000 za sprawą basów scena jest trochę mniejsza i nie tak szczegółowa. Niemniej, basy w MDH9000 są znacznie bardziej przyjemne i mocniejsze niż w HD9999. Średnica jest podobna, a góra bardziej stonowana, jednak przez to mniej emocjonująca.


5. Podsumowanie

Model HD9999 to "flagowiec" firmy ISK. W przeciwieństwie do wielu bardziej znanych producentów nie kosztuje małej fortuny, pomimo tego, że oferuje naprawdę dużo. Dla graczy Counter Strik'a jest to bez wątpienia jeden z tych modeli, z których ciężko nie być zadowolonym. Wszystko jest tu tak jak należy i nie trzeba iść na żadne kompromisy. Doskonale usłyszymy i zlokalizujemy kroki i strzały naszych przeciwników. Zdecydowanie jest to model pod tego typu gry. W przypadku bardziej rozbudowanych dźwiękowo gier typu Battlefield 4 to trzeba być świadomym, że nie będzie to model, który sprawi, że słyszanym w nich dźwiękiem będziemy się delektować. Będzie nam on po prostu nie przeszkadzał bez wywoływania jakichkolwiek emocji. Za sprawą swojej lekkości przynajmniej nie zmęczy. Z kolei w Wiedźminie wszystko jest tak jak powinno i może się podobać. W muzyce, słuchawki przede wszystkim przypadną do gustu tym, którzy lubią jak wszystkie pasma grają równo. Nie ma tu dominacji ze strony żadnego z nich. Jak jest utwór nagrany, tak słuchawki go przedstawią. Co jest jednak najważniejsze, to nisko schodzący dół (który posiada niestety mało muzykalny wydźwięk) i wysoko wyciągająca góra, które pomimo braku podkoloryzowania ze strony słuchawek potrafią wywołać u słuchacza pozytywne emocje i go zaangażować. Sporym plusem jest fakt, że HD9999 potrafią dobrze zagrać nawet ze słabego źródła. Pod kątem wygody na grubych i miękkich padach wszystko jest w jak najlepszym porządku. Niestety na dołączanych cienkich i twardych padach, trudno jest wytrzymać nawet kilkanaście minut. Jak na konstrukcję zamkniętą, tłumienie otoczenia mogłoby być trochę lepsze, niemniej w ciepłe dni nie pocą się nam tak bardzo uszy. Jakościowo słuchawki prezentują się dobrze, chociaż nie ukrywamy, że zalecalibyśmy je transportować zawsze w dołączanym pokrowcu i obchodzić się z nimi w miarę delikatnie. Słuchawki mają wiele wspólnych cech z modelem MDH9000, co powoduje, że wybór między obydwoma modelami sprowadza się do odpowiedzi na pytanie - czy wolimy brzmienie mocno basowe, bardziej rozrywkowe (MDH9000) czy też równe i analityczne (HD9999). Na pytanie, czy są warte swojej ceny? Możemy odpowiedzieć, że tak, zdecydowanie. 

Cena w dniu publikacji – 299 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj. 

Ocena
w skali od 1 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) i w klasie cenowej do 300 zł (stan na 11.2016)
  • jakość - 3.9
  • komfort - 4.8*
  • pozycjonowanie (gry) - 4.6
  • separacja dźwięków (gry) - 4.4
  • brzmienie (gry) - 3.9
  • przestrzenność (gry) - 4.2
  • muzyka - 4
  • filmy - 4
  • tłumienie otoczenia - 4

 *na grubych padach, na cienkich - 2.9

-

Dziękujemy sklepowi gearbest.com za dostarczenie produktu.