Modecom Volcano MC-GMX2

Spis treści:
1. Specyfikacja
2. Kształt, komfort, jakość, przyciski
3. Sterowniki i podświetlenie

4. Precyzja
5. Podsumowanie i ocena


Myszka była testowana na Windows 7x64, 10x64 i XPx32 z którymi jest w pełni kompatybilna. Szybkość wskaźnika: 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).

>>Objaśnienia pojęć użytych w recenzji<<


1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: Pixart PAW3212
  • dpi: podobno 800 do 7200 dpi (realne ~500 do ~6500 dpi),
  • polling rate: 125 / 250/ 500 / 1000 Hz,
  • maksymalna szybkość ~1.5 m/s,
  • pod 2 głównymi przyciskami przełączniki Omron,
  • pleciony kabel o długości ~1.85 m,
  • 6 przycisków + scroll,
  • sterowniki,
  • podświetlenie RGB,
  • rozmiar: 125.5 x 67 x 37 mm,
  • waga: 105 g (bez kabla),
  • cena: 79 zł

2. Kształt, komfort, jakość, przyciski

Rozmiar, waga, kształt i komfort użytkowania:
Wymiary myszki to: długość - 125.5 mm x szerokość - 67 mm w najszerszym miejscu u podstawy x wysokość - 37 mm. Natomiast szerokość przycisków to ~26.3 mm. Myszka jest symetryczna, więc umożliwia trzymanie ją obiema rękami z ułożeniem palców w sposób 1+2+2. Obecność przycisków bocznych tylko po prawej stronie, faworyzuje jednak praworęcznych. Myszkę można trzymać na wiele stylów, gdyż konstrukcja jest bardzo uniwersalna (wg nas, sugerowany chwyt to coś pomiędzy palmem a claw gripem). Myszka dobrze wypełnia dłoń, jest wygodna, posiada wszędzie zaokrąglenia. Do tego znajdziemy całkiem sporo miejsca na palec serdeczny po prawej stronie oraz leciutkie wgłębienie na kciuka. Wierzch obudowy pokryty jest miękką, miłą w dotyku, lekko gumowaną warstwą. Niestety na bokach zastosowano typowy, matowy, plastik. Nie byłoby może w tym nic złego, gdyby nie dodano tam mało przyjemnych wypukłych kropek. W założeniu zapewne miały poprawiać chwyt, w praktyce tylko przeszkadzają. Na szczęście da się do nich przyzwyczaić, niemniej jest to zdecydowany minus w tej konstrukcji. Nie zauważyliśmy, aby myszka wywoływała potliwość dłoni. Waga myszki to ~105g (po wyjęciu 15g ciężarka z środka, spada do ~90 g). Nie jest równo rozłożona, podczas ruchów czujemy, że tył jest mocniej dociążony. Na szczęście konstrukcja jest na tyle stabilna, że niweluje źle rozłożony ciężar i pozwala w miarę pewnie prowadzić gryzonia. Po wyjęciu ciężarka rozkład wagi nie ulega poprawie, gdyż wtedy przód staje się cięższy.

Jakość (wewnętrzne komponenty i obudowa):
Obudowa -
użyte materiał wydaja się dobrej jakości (przynajmniej biorąc pod uwagę cenę). Gumowana powierzchnia nie powinna schodzić. Jedyny jej minus to łatwo widoczne ślady palców. Wokół scrolla zastosowano odblaskowy plastik - wygląda on tam średnio gdyż ciągle jest brudny. Plastik użyty do budowy podstawy i boków niczym się nie wyróżnia, prawdopodobnie jest to najtańsza jego odmiana. Niemniej, żadnych zastrzeżeń co do tego nie mamy. Spasowanie jest bez zarzutów. Jedyne poważne zastrzeżenia mamy do wady w konstrukcji góry obudowy, o czym piszemy w części o przyciskach.
Kabel - pleciony, średnio elastyczny i dosyć ciężki. Ma średnicę 3.5 mm i długość ~1.85 m. Posiada bardzo dobrej jakości oplot, który nie schodzi, ani się nie strzępi. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB oraz pierścieniem ferrytowym. U wylotu, kabel wychodzi skierowany lekko w dół, co bez korzystania z mouse-bungee może powodować jego ocieranie o podkładkę. Przewód przypomina ten jaki można zobaczyć w myszkach Logitech G403 i G Pro, co w tym przypadku nie jest zbytnio komplementem. Znacznie bardziej wolelibyśmy tu widzieć lżejszy i mniej krepujący ruchy kabel. Niemniej przy tej cenie myszki nie jest to powód do narzekania, gdyż jego jakość stoi na wysokim poziomie.
Ślizgacze - są to jedne z lepszych ślizgaczy jakie widzieliśmy w myszkach do 100 zł. Wreszcie nie dostajemy plastikowych naklejek, tylko normalny teflon. Nie są perfekcyjne (mogłyby być o te 0.1 mm grubsze), ale zapewniają gładki, kontrolowany i równy ślizg. Do tego w pudełku producent dodaje zapasowy komplet.
Wnętrze - warto zwrócić uwagę na fakt, że w celu dostania się do wnętrza myszki nie musimy odrywać ślizgaczy w celu dostania się do śrubek (dwóch), gdyż znajdują się one tylko pod naklejką. Wewnątrz wszystko wydaje się dobrze spasowane i w tej cenie nie mamy nic tu do zarzucenia. Komponenty stanowią połączenia tych o wysokiej jakości i budżetowych.

  • Pod głównymi przyciskami użyto przełączników Omron D2fC-F-7N o żywotności 20 milionów kliknięć.
  • Pod bocznymi zastosowano tanie chińskie przełączniki o nieokreślonej żywotności.
  • Przełącznik pod scrollem i do zmiany dpi jest taki sam jak boczne.
  • Scroll jest firmy TTC (jest to jeden z lepszych encoderów na rynku).
  • Za poprawną współpracę poszczególnych elementów odpowiada bliżej nieokreślony mikro-kontroler "BY8801".
  • Soczewka nie jest oryginalna Pixarta, a jakiejś zewnętrznej firmy.  

Przyciski i scroll:
Z przycisków w tym modelu korzysta się naprawdę z przyjemnością. Klik głównych jest sprężysty, chrupki (przynajmniej lewy przycisk) i wyczuwalny. Bez problemu można go szybko wciskać. Co ważne, przycisk nie schodzi za nisko (znane z ang. jako over-travel), ani również nie jest zbyt płytki. Jest naprawdę taki, jaki powinien być. Klik pod kątem twardości można powiedzieć, że jest zrównoważony. Nie zdarzyły nam się przypadkowe wciśnięcia, jak również dla nikogo z nas, przyciski nie były za twarde. W skali od 0 do 5*, przyjemność kliku ocenilibyśmy na 4.5 (*gdzie 5 to najlepiej), sztywność kliku na 3.5/5, a głośność określilibyśmy jako średnią - 2/3. Niestety nie obyło się bez problemów. Po pierwsze, jak to obecnie bywa u wszystkich producentów, trzeba trafić na chociaż w miarę podobny klik lewego i prawego (na identyczny klik obu praktycznie nie ma co liczyć). W naszym egzemplarzu lewy jest niemal idealny, natomiast prawy miększy i mniej sprężysty. Po drugie, ostrzegamy osoby, które mocno ściskają myszkę palmem. Otóż, gdy mocno dociśniemy ręką wierzch obudowy (w okolicy miejsca na którym opiera się nasza góra śródręcza), przyciski główne blokują się (zwyczajnie nie da się nimi wtedy klikać). Boczne przyciski są bardzo łatwo dosięgalne o średnio przyjemnym kliku, niemniej jest on wyrazisty i dosyć płytki. Scroll jest dosyć nisko osadzony, ale dosyć łatwo jest go sięgnąć i nie ma obawy przed przypadkowym zahaczeniem. Podczas przekręcania stawia umiarkowany opór, ma wyrazisty i równy przeskok. Każdy stopień jest dobrze zaakcentowany i nie ma obawy o przypadkowe przekręcenie lub niedokręcenie. Jest bardzo pewnie osadzony. Jest średnio cichy. Korzystanie z przycisku na scrollu jest również bardzo przyjemne i śmiało można z niego korzystać podczas grania bez obawy o przypadkowe przekręcenie scrolla.
Na spodzie myszki jest przycisk, który przełącza tryby w sterownikach niejako wewnątrz każdego z profili (mode 1 do 3) - nie da się zaprogramować mu innej funkcji. Tryby różnią się od profili tym, że pozwalają na zmianę tylko funkcji przyciskom.

Opóźnienie kliku przycisków głównych wynosi ~17 ms, więc może być już odczuwalne w grach. Wynik jest niestety bardzo słaby.

GALERIA:

kliknij, aby powiększyć


3. Sterowniki i podświetlenie:

Testowane na wersji software v1.0.9. Są do pobrania na głównej stronie producenta. Sterowniki działają płynnie i nie obciążają systemu. W wersji sterowników którą testowaliśmy niestety nagminnie występowały problemy ze zmianą już zapisanych ustawień (dziwne jest to, że polling rate, profile lub dpi ulegają zmianie, ale funkcje przycisków już nie).

Oprogramowanie umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 6 przycisków,
  • ustawienie do pięciu poziomów dpi,
  • tworzenie i zarządzanie profilami oraz trybami,
  • zmianę dpi w zakresie od 800 do 7200 dpi,
  • zmianę polling rate (125, 250, 500 i 1000),
  • kontrolę podświetlenia,
  • włączenie/wyłączenie predykcji (to co w Windowsie),
  • ustawienie szybkości wskaźnika (nadpisuje ustawienia myszki w Windowsie z poziomu sterowników - wartość 10 jest tym samym co 6/11 w Windowsie),
  • ustawienie szybkości przewijania scrollem,
  • ustawienie szybkości dwukliku,
  • tworzenie makr,
  • przypisanie wielu różnych funkcji przyciskom.

Obsługa sterowników w myszce Modecom jest bardzo intuicyjna. Znajdziemy tutaj same najpotrzebniejsze funkcje, bez zbędnych dodatków. Makra posiadają wybór ich powtarzania (podczas wciśniętego przycisku, wybraną ilość razy, do ponownego wciśnięcia) oraz możliwość ustawienia czasu.

kliknij, aby powiększyć

Podświetlany jest scroll, logo oraz paski biegnące wzdłuż całej obudowy. Inny kolor możemy przypisać różnym profilom oraz wartościom dpi. Do wyboru mamy całą paletę barw (RGB). Jako tryb wyświetlania możemy ustawić pulsację, światło ciągłe lub przejście kolorów. Ten ostatni tryb włączamy poprzez ustawienia, które aktywują się przy zmianie dpi (blink + effect oraz steady + effect).


4. Precyzja

W Modecom MC-GMX2 zastosowano sensor optyczny Pixart PAW3212. Jest to mocno budżetowy sensor, charakteryzujący się przyjemnym feelingiem, ale niestety posiadający sporo poważnych wad. Osiąga dosyć przeciętne prędkości maksymalne, posiada interpolację, akcelerację pozytywną, dużą predykcję, wysoki LOD, dobrą współpracę z różnymi podkładkami oraz niski poziom jittera. Nie ma dla niego również znaczenia, czy korzystamy z 500Hz czy 1000Hz (nawet lepiej zostawić na 1000Hz, gdyż osiągamy o 0.1 m/s większą maksymalną prędkość). Naszym zdaniem powinien być stosowany tylko w myszkach do 30-40 zł.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na podkładkach: SS Qck, X7 500MP, Taito 2017, Zowie G-SR, SS Dex, G440, Raivo, Natec M12 myszka działa tak samo. LOD na tych podkładkach kształtuje się na poziomie 5-6mm (4.5-5CD). Jeszcze gorzej wypada to na kolorowych ze śliską nawierzchnią np. Bloody B-071 lub ASUS Strix Glide Speed, na których LOD osiąga wysokość 7-8 mm (6-6.5CD).

Dpi – do wyboru mamy zakres od 800 do 7200 dpi. Dane podane przez producenta mocno odbiegają od naszych pomiarów. Przykładowo:
- dla 800 dpi, faktyczna wartość wynosi ~485,
- dla 1000 dpi, faktyczna wartość wynosi ~900,
- dla 1600 dpi, faktyczna wartość wynosi ~1400,
- dla 2400 dpi, faktyczna wartość wynosi ~2120,
- dla 4000 dpi, faktyczna wartość wynosi ~3650,
- dla 7200 dpi, faktyczna wartość wynosi ~6500

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje, należy jednak zaznaczyć, że widoczne tu drgania są wywołane ingerencją predykcji na ruch.

kliknij, aby powiększyć

Predykcja – jest odczuwalna na wszystkich wartościach. O ile przy 800 (faktycznym ~500 dpi) nie jest jeszcze tak zauważalna, tak powyżej 1000 dpi coraz mocniej zaczyna ingerować w nasze ruchy. Da się to trochę zniwelować poprzez ustawienie wartości dla ruchu myszki poniżej 6/11 w Windowsie. Niemniej odbywa się to kosztem precyzji ruchu kursora.

Interpolacja – wszystkie wartości są interpolowane. W przypadku ustawienia na 800 dpi jest ona minimalna. Z każdą kolejną wartością interpolacja wzrasta.

Maksymalna szybkość – maksymalna szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~1.5 m/s. W obecnych czasach jest to niestety bardzo mało, aby móc mówić o komfortowej grze w FPS'y. Rekreacyjni gracze być może nie odczują aż tak bardzo skutków ubocznych akceleracji negatywnej, która objawia się tutaj poprzez zatrzymanie pracy lub losowe skoki kursora. O grze na wysokim poziomie na takim sensorze nie może być jednak tutaj mowy.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

Polling rate – stabilne 125, 250, 500 lub 1000Hz, o spójnym przesyle danych.

Smoothing – nie występuje. Feeling jest typowy dla sensorów optyczny - miękki, responsywny, o dużej gładkości ruchu.

Akceleracja pozytywna – przynajmniej ~10%. Ruchy szybkie i wolne nie są sobie równe. Jest bardzo zauważalna. Plusem jest, że objawia się w sposób jednolity i da się do niej przywyknąć.


5. Podsumowanie i ocena

Biorąc myszkę Volcano MC-GMX2 na testy cieszyliśmy się, że wreszcie jakiś producent postanowił wykorzystać normalny, wygodny i prosty kształtu, nieprzypominający statku ze Star Wars i zrobił myszkę, która mogłaby pozytywnie namieszać na rynku wśród budżetowych konstrukcji. Niestety, wygląda na to, że zabrakło w Modecomie kogoś, kto mógłby przetestować myszkę przed wprowadzeniem jej na rynek, albo zamawiając z chin, ten ktoś nie był do końca świadomy co zamawia... wszystko to przez bardzo słaby sensor, który krótko mówiąc denerwuje użytkownika na każdym kroku. Jeszcze gdyby myszka kosztowała 30 zł to moglibyśmy to wybaczyć. Niestety w tym przypadku tego nie możemy zrobić, bo przy obecnej cenie myszki (~80 zł) można już było użyć chociażby A3050, który sprawdziłby się o niebo lepiej i znacząco nie wpłynąłby na cenę. Poza sensorem jest tu kilka mniej lub bardziej znaczących niedociągnięć. Pierwsze z nich to waga, która jest za wysoka i nierówno rozłożona. Drugie to mało przyjemne w dotyku boki. Trzecie to za ciężki, krępujący ruchy kabel. Czwarte to wada konstrukcji powodująca blokowanie przycisków (na szczęście tylko nieliczni będą na to narzekać). Są to jednak rzeczy, pomimo których można by korzystać z myszki w miarę komfortowo, gdyby tylko użyto lepszy sensor. W końcu myszka posiada też sporo plusów jak chociażby wspomniany kształt, ślizgacze, przyciski czy scroll. Nawet fakt, że dostajemy sterowniki (pomimo, że nie są najwyższych lotów) należy docenić.
Na zakończenie recenzji powiemy jeszcze, że podoba nam się kierunek w którym zmierza Modecom i być może następnym razem doczekamy się podobnej myszki, ale już bez obecnych tutaj wad, czego Wam i sobie mocno życzymy. 

Cena w dniu publikacji - 79 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) w kategorii myszek do 100 zł (stan na 02.2017)
  • kształt - 4
  • waga - 2.9
  • sensor - 1.5
  • jakość - 3
  • powierzchnia - 3.2
  • przyciski - 4.2
  • scroll - 4.7
  • ślizgacze - 4.4
  • przewód - 3.5
  • sterowniki - 2.8
  • competitive gaming - 1.5