Spis treści
1. Specyfikacja
2. Waga, wielkość, kształt
3. Precyzja
4. Jakość wykonania, obudowa, kabel, ślizgacze
5. Przyciski i scroll
6. Oprogramowanie
7. Wrażenia w trakcie grania
8. Podsumowanie
Myszka była testowana na Windows 7 x64 i XP.
Szybkość wskaźnika: 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
- sensor: Avago 3090
- zakresy DPI: 800/1600/2400/3200/4000
- pooling rate: 250/500/1000 Hz
- podłączenie poprzez port USB
- 6 przycisków
- pod 2 głównymi przyciskami - przełączniki Omron
- pleciony kabel o długości 1.80 metra
- rozbudowane sterowniki
- pamięć wewnętrzna
- podświetlanie scrolla i logo
- wymiary: 118x80x40, waga: ok. 175g
- cena ok. 110zł
2. Waga, wielkość, kształt
Myszka waży ok. 175g, jej wymiary to 118mm długość x 80mm w najszerszym miejscu (u podstawy) x 40mm wysokość. Myszka jest symetryczna, więc zagrają na niej gracze prawo i lewo ręczni. Myszka jest dosyć kanciasta, trzymając ją w dłoni można odnieść wrażenie, że trzymamy prostokątne pudełko. Najodpowiedniejszym chwytem jakim możemy używać mysz jest bez wątpienia claw grip (z małym dodatkiem fingertipa)
Osoby używające czystego fingertipa, o długości dłoni do ok. 18.5 cm mogą mieć problemy z dosięgnięciem do przycisku bocznego. Dodatkowo, dosyć wysoki profil powoduje, że ręka samowolnie układa się wzdłuż górnej powierzchni myszki. Chcąc naturalnie chwycić takim stylem myszkę, mimowolnie tworzy się mieszanka fingertipa z palm gripem.
Ze względu na sporą wagę myszki zalecamy stosowanie ułożenie palców w formie 1+2+2 (kciuk na lewej krawędzi+wskazujący/środkowy na górze+serdeczny/mały na prawej krawędzi). Palec serdeczny na bocznej krawędzi zapewnia lepszą kontrolę nad myszką.
Dopiero po zastosowaniu zabiegu "odchudzenia" myszki, czyli rozkręcenia jej i wyciągnięcia ze środka 50g obciążnika, granie przy ułożeniu 1+3+1 staje się komfortowe. Im mniejsza waga myszki tym łatwiej nią manewrować, mając jedynie kciuk i mały palec za główne punkty podparcia.
Mysz posiada "wypustki" po bokach zapobiegające styczności palców z podkładką.
3. Precyzja
W myszce znajduje się sensor optyczny Avago 3090, uznawany obecnie za jeden z najlepszych, niestety w tym modelu został on dosyć słabo skalibrowany.
- odpowiednia podkładka pod myszkę - zakładając, że wymienimy w myszce ślizgacze (o czym piszemy w dalszej części recenzji) sensor dobrze działa na powierzchni o dowolnym kolorze, "nie lubi" jednak podkładek typu np. Qpad CT white, na której znajdują się niebieskie paski na białym tle. Podkładki typu Razer Goliathus (z zielonym logo na szarym tle) lub Tesoro Aegis (fioletowa z czarnymi wstawkami) toleruje bez problemu.
- predykcja – brak
- jittering – powyżej 2400 jest bardzo mały, w optykach jest rzadko spotykane, aby przy 4000dpi jitter był tak mały jak w Maurusie X. Najwięcej skorzystają z tego gracze high sense, którzy grając nawet przy 4000dpi nie utracą kontroli.
- interpolacja – wartości 800 i 1600 są nie interpolowane. Wartości 2400, 3200 i 4000 są już niestety interpolowane.
- maksymalna szybkość - niestety szybkość z jaką sensor skanuje położenie nie jest mocną stroną Maurus X (w wielu innych myszkach o tym samym sensorze, max speed jest znacznie wyższy). Można powiedzieć, że zwykły ruch ręką potrzebny w wielu FPSach do np. obrócenia się, jest za szybki, aby mysz nadążyła z odczytaniem położenia. Kursor zareaguje w postaci akceleracji negatywnej, objawiającej się spowolnieniem ruchu kursora - zamiast obrotu o 360 stopni, otrzymamy np. 180 stopni.
Przy 250 i 500Hz wyniki były bardzo podobne. Podkładki nie miały wpływu na wynik. - akceleracja – brak
- LOD (wysokość podniesienia myszki nad podkładką) – sensor na większości powierzchni przestaje reagować na wysokości ok. 4 płyt CD. Podczas podnoszenia i kładzenia myszki sensor nie zmienia swojego położenia (np. nie "ucieka" gwałtownie w różne strony ani nie drga)
4. Jakość wykonania, obudowa, kabel, ślizgacze
- Obudowa:
Górna część jest wykonana z gładkiego, dobrej jakości plastiku.
Po bokach znajdują się gumowe wstawki, które po pierwsze są mało przyjemne w dotyku, a po drugie są bardziej śliskie niż plastik z którego została wykonana mysz. - Kabel:
pleciony, o średnicy ok 3mm, dosyć miękki, zakończony USB. - Jakość:
Myszka wydaje się bardzo solidna. Każdy jej element jest do siebie doskonale dopasowany. Wszystkie plastiki i guma na bokach są dobrej jakości. Trzymając mysz w ręku nie powoduje ona potliwości dłoni. Guma na boku jest mocno zwarta z resztą obudowy. Oplot chroni kabel przed wytarciem i przerwaniem. Podświetlenie świeci wyraźnie i nie ma zakłóceń. Wewnątrz myszki użyto bardzo dobrych komponentów. - ŚLIZGACZE
zasługują na specjalne miejsce w recenzji, niestety w negatywnym znaczeniu. Są wykonane z materiału, który w dotyku i zachowaniu przypomina miękki plastik. Ślizgacze są bardzo wolne i charakteryzują się bardzo dużym współczynnikiem tarcia. Producent zadbał o ich długą żywotność dostarczając nam ekstra komplet w zestawie - ciężko jednak powiedzieć do czego ma się on przydać ;). Każdy ruch przypomina jakbyśmy nie mieli w ogóle ślizgaczy, tylko tarli całym spodem o podkładkę.
Nad poprawnym działaniem myszki "czuwa" mikrokontroler firmy Atmel, wspomagany przez 32 bitowy procesor ARM Cortex-M0 firmy NXP znajdujący się tuż obok rezonatora kwarcowego.
5. Przyciski i scroll
Myszka posiada 6 przycisków - 2 główne, po 1 na każdej stronie, 1 pod rolką i do zmiany dpi.
- Dwa główne przyciski nie są ani za sztywne ani za miękkie, w skali od 1 do 5 (gdzie 5 to najsztywniejszy) dalibyśmy 2.5. Nie ma obawy, że wciśniemy przycisk przypadkowo. Klik jest bardzo przyjemny i towarzyszy mu cichy odgłos.
Pod 2 głównymi znajdują się przyciski Omron D2FC-F-7N.
- Do aktywacji przycisków bocznych potrzeba więcej sił niż do 2 głównych, pod palcem czujemy spory opór. Wielu osobom trzymających fingertipem może być trudno dosięgnąć do nich bez zmiany chwytu w chwili aktywacji, pozostałe chwyty powinny nie mieć takich problemów. Praworęczni gracze nie skorzystają z przycisku po prawej stroni, leworęczni po lewej - są tak ułożone, że praktycznie nie realne jest klikniecie w nie w trakcie rozgrywki bez znacznej zmiany ułożenia palców.
- Przycisk na kółeczku klika się dosyć łatwo i przyjemnie.
- Scroll chodzi skokowo, wyraźnie czuć każdy "schodek", podczas wolnego przesuwania trochę trzeszczy, do tego zbyt luźno lata na boki. Na nieszczęście podświetlany pasek, przechodzący przez środek kółka, który miał uatrakcyjnić myszkę sprawia, że scroll jest mało przyjemny w dotyku - wręcz drażni.
- Za pomocą przycisku DPI możemy łatwo i szybko zmienić czułość.
6. Oprogramowanie
Oprogramowanie umożliwia nam:
- ustawienie czułości kursora
- zaprogramowanie 6 przycisków
- ustawienie 3 różnych profili
- ustawienie szybkości 2-kliku
- zmianę szybkości przewijania scrolla w aplikacjach
- zmianę DPI
- wyłączenie/włączenie oraz zmianę częstotliwości podświetlenia
- zmianę pooling rate (250, 500 i 1000)
- przypisanie makr
Najważniejszą funkcją będzie dla wielu możliwość tworzenie makr. Funkcja ta jest na tyle rozbudowana, że w większości gier znajdzie ona zastosowanie. Ograniczeniem jest jednak to, że sterowniki nie pozwalają nam ustawić powtarzania makra, gdy trzymamy wciśnięty przycisk. Samo nagrywanie nie jest zbyt przejrzyste dla użytkownika. Oprogramowanie potrafi być irytujące, żądając czasami ponownego uruchomienia komputera pomimo, że nie dokonaliśmy żadnej zmiany - na szczęście było to sporadyczne. Praktycznie ma identyczne funkcje jak tańszy model myszki Genius X-G510.
- kliknij, aby powiększyć
Mysz wyjęta prosto z pudełka jest mówiąc łagodnie słabo nadająca się do "gry w jakiekolwiek gry". Po pierwsze ślizgacze - jak widać na poniższym obrazku, mysz na plastikowej podkładce po prostu stała w miejscu. Poruszając nią odczuwamy bardzo duży opór. Grając w FPSy możemy zapomnieć o precyzyjnym celowaniu, a w RTSach microwanie jednostkami wymaga nie lada wysiłku. Na plastikowych podkładkach mysz porusza się trochę szybciej (nie na tyle, aby było to komfortowe, ale lepiej niż na materiałowych), lecz podejrzewamy, że w krótkim czasie powierzchnia podkładki szybko by się wytarła. Po drugie kształt i waga - myszka jest przeznaczona głównie dla claw gripowców i pół fingertipowców. W związku z tym powinna być raczej lekka, aby móc nią dobrze manewrować i pewnie trzymać. Obecna waga znacznie to utrudnia (może poza osobami, które naprawdę lubią bardzo ciężkie myszki), po kilku godzinach zaczynaliśmy czuć zmęczenie dłoni. Po trzecie sensor - bardzo niska maksymalna szybkość skutecznie odstraszy większość graczy. Ciężko było grać w jakąkolwiek grę wymagającą szybszego ruchu myszką. Jedyne gdzie tego nie zauważaliśmy to RPGi i strategie turowe. Szkoda zmarnowanego potencjału jaki niesie sensor A3090.
Jest kilka "zabiegów", które mogą przywrócić mysz do stanu używalności. Po pierwsze wymienić ślizgacze na jakiekolwiek inne. Aby obniżyć wagę, można wyciągnąć z niej 50g obciążnik, przynajmniej bez skrupułów oderwiemy ślizgacze pod którymi znajdują się śrubki do rozkręcenia myszki. Sensor niestety jest jaki jest, producent podaje w specyfikacji max speed jako 60 IPS czyli ok. 1,5m/s, wydaje nam się, że jest to przynajmniej o te pół metra naciągane - być może w innym modelu, niż nasz testowy jest trochę lepiej.
Ocena w kategorii competitive gaming (CS;GO, BF4, APB, W3:TFT) – 0.5/5
Podświetlane logo i pasek na scrollu można wyłączyć.
8. Podsumowanie
Genius Maurus X jest przykładem na to jak zmarnować cały potencjał sensora Avago 3090 poprzez ustawienie bardzo niskiej maksymalnej szybkości i wysokiego LOD. Specyficzny kształt i duża waga mogłyby znaleźć swoich fanów. Użycie ślizgaczy, których użyteczność sprowadza się do roli zaślepek od śrubek pod nimi, pozostaje zagadką - czy ktoś je w ogóle testował podczas produkcji?
O ile zawsze można dokupić jakieś ślizgacze i na nie podmienić, wagę zredukować poprzez usunięcie wewnętrznego ciężarka, to na poprawę działania sensora nie mamy już wpływu - mocno wierzymy, że ukarze się nowa rewizja tej myszki lub firmware zmieniający parametry sensora.
Cena w dniu publikacji 110zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.
| Ocena w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) |
|
|
Produkt dostarczyła firma Genius. Dziękujemy.
