Cooler Master MasterMouse Pro L

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Waga, wielkość, kształt, powierzchnia
3. Precyzja
4. Jakość wykonania: obudowa, kabel, ślizgacze, wnętrze
5. Przyciski i scroll
6. Oprogramowanie i podświetlenie
7. Podsumowanie


Myszka była testowana na Windows 7, 8 i XP z którymi jest w pełni kompatybilna. Szybkość wskaźnika: 6/11 oraz z wyłączoną akceleracją (bez zwiększenia precyzji wskaźnika).
Competitive gaming w podsumowaniu stanowi ocenę pod kątem rywalizacji w wymagających sieciowych grach FPS i RTS.

>>Objaśnienia pojęć użytych w recenzji<<

1. Specyfikacja

  • sensor optyczny: Pixart PMW3360DM,
  • zakres dpi: od 100 do 12000 (przeskok co 100),
  • polling rate: 125/250/500/1000Hz,
  • maksymalna szybkość ~6.35 m/s (wg specyfikacji sensora),
  • pleciony kabel o długości ~1.8 m,
  • 7 przycisków + scroll,
  • pod dwoma głównymi przyciskami - przełączniki Omron,
  • sterowniki,
  • wymienne panele boczne oraz górny,
  • wymiary: 123.5 lub 128.5 x 68 x 38 mm, waga ~100 g (bez kabla),
  • cena: 205 zł

2. Waga, wielkość, kształt, powierzchnia

To co wyróżnia ten model na tle innych to możliwość wymiany paneli bocznych oraz topu. System ten działa bez zarzutu i umożliwia dostosowanie myszki pod własne preferencje.

Myszka posiada wymienną obudowę. Do wyboru mamy dwie długości górnego panelu. Pierwszy jest długi na - 123.5 mm, drugi ma 128.5 mm. Pozostałe wymiary są identyczne dla obu wersji. Szerokość - 68 mm w najszerszym miejscu u podstawy x wysokość - 38 mm. Szerokość przycisków (na wysokości scrolla) to ~27 mm. Myszka jest symetryczna, więc mogą ją używać osoby prawo i lewo ręczne. Jest to model bardzo uniwersalny nadający się pod wszystkie chwyty. Sugerowany układ palców to 1+2+2 (przy 1+3+1 brakuje miejsca za scrollem na środkowego palca). Do kształtu dosyć szybko można się przyzwyczaić. Jedynym minusem w konstrukcji jest niepotrzebne wgłębienie pomiędzy przyciskami a boczną ścianką, gdyż na początku korzystania z urządzenia, powodowało ono u niektórych osób lekki ucisk w okolicy opuszka. Poza tym miejscem, mysz jest dobrze zaokrąglona i wyprofilowana. Miejsca na palce serdeczny i mały było dla większości z nas wystarczająco. Trzeba się jednak przyzwyczaić, że palec serdeczny prawej ręki będzie opierał się na przycisku po prawej stronie (nie zauważyliśmy, abyśmy wciskali go przypadkowo). Boki są nachylone w ten sposób - "\ /", co skutkuje pewnym chwytem. Materiały z których wykonano MasterMouse'a są przyjemne dla dłoni i nie powodują znaczącej potliwości (przynajmniej tak było u większości z nas). Wręcz można powiedzieć, że jest to jedno z fajniejszych pokryć z jakim się spotkaliśmy. Wymienne panele boczne umożliwiają wybór między bardziej chropowatym, mniej śliskim (to samo pokrycie co góra), a bardziej gładkim i lekko śliskim plastikiem. Waga myszki to ~100 g (oba górne panele ważą praktycznie tyle samo). Jest całkiem dobrze rozłożona. Mysz jest bardzo stabilna i daje się pewnie kontrolować.


3. Precyzja

W CM MasterMouse Pro L zastosowano sensor optyczny PMW3360DM, będącym w tym momencie (na dzień pisania recenzji) najlepszym sensorem, wraz z jego prywatną wersją Logitech'a PMW3366. W stosunku do PMW3310 poprawiono przede wszystkim bug jaki posiadał ten sensor. Z kolejnych istotnych zmian to zniwelowano niewielką akcelerację pozytywną, zwiększeniu uległa możliwa do osiągnięcia maksymalna szybkość, zwiększyła się kompatybilność pracy sensora z różnymi rodzajami powierzchni oraz zmienił się feeling na bardziej optyczny (coś a'la A3090). Różnic między PMW3360 a 3366 praktycznie nie zauważymy.

Odpowiednia podkładka pod myszkę i LOD (Lift-off Distance) – na wszystkich podkładkach materiałowych i plastikowych z naszego zestawienia myszka działa perfekcyjnie (w sterownikach jest opcja dostrajania myszki do podkładki). Do wyboru mamy dwa ustawienia LOD: low, czyli ~1.8mm (1.5CD) lub high, czyli ~3mm (2.5CD).

Dpi – dane podane przez producenta lekko różnią się od naszych pomiarów (o ~30 więcej jest przy 400dpi, o ~80 przy 1200dpi, o ~200 przy 4000dpi). Do wyboru mamy zakres od 100 do 12000 dpi, z przeskokami co 100 (ciekawostką jest, że nie ma do wyboru 200dpi).

Jittering (nie wywołany czynnikami zewnętrznymi) – jitter praktycznie nie występuje, należy jednak zaznaczyć, że sensor ten jest bardzo dokładny i potrafi rejestrować mankamenty powierzchni np. na brudnych podkładkach.

kliknij, aby powiększyć

Predykcja – brak.

Interpolacja – brak.

Maksymalna szybkość – maksymalna szybkość jaką udało nam się osiągnąć to ~7 m/s. Taką szybkość można osiągnąć zarówno na materiałowych jak i na plastikowych podkładkach. Podczas grania praktycznie nierealnym jest wywołanie akceleracji negatywnej. Zwolennicy niskich czułości i wykonywania półmetrowych ruchów będą zachwyceni.

Poniższe wykresy przedstawiają maksymalnie szybki, pojedynczy ruch ręką. Z osi "Y" można odczytać maksymalną szybkość jaką osiąga sensor na danej podkładce. Niebieskie punkty pokazują poziom spójności przesyłu danych (polling rate consistency) - im bardziej kropki odbiegają od głównej linii, tym jest mniejsza spójność, co pośrednio prowadzi do występowania zjawiska smoothingu.

Polling rate – stabilne 125, 250, 500 lub 1000Hz, o spójnym przesyle danych.

Smoothing – nie występuje. Feeling jest typowy dla sensorów optyczny - miękki, bardzo responsywny, o niezwykłej gładkości ruchu.

Akceleracja pozytywna – brak.


4. Jakość wykonania: obudowa, kabel, ślizgacze, wnętrze

Obudowa: podobnie jak w większości myszek Cooler Master'a, jakość wykonania jest bez zarzutu. System wymiany obudowy, nie sprawia żadnych problemów, na pierwszy rzut oka nawet trudno poznać, że góra jest tutaj faktycznie wymienna. Boczne panela trzymają się na magnesach i jedynie delikatnie poruszają się pod naciskiem (w praktyce, podczas grania kompletnie tego nie zauważamy). W celu wymiany górnego panelu musimy odkręcić śrubkę u spodu obudowy. Wszystko jest doskonale spasowane. Użyte materiały wydają się również świetnej jakości. Ciężko jednak stwierdzić, czy ze względu na niestandardowe rozwiązanie, wymienny top z czasem nie straci swojej sztywności.

Kabel: pleciony, dosyć sztywny, ale na szczęście niezbyt ciężki. Ma średnicę 3 mm i długość ~1.8 m. Posiada bardzo dobrej jakości oplot, który nie schodzi, ani się nie strzępi. Zakończony jest pozłacanym wtykiem USB. Plusem jest, że w miejscu w którym kabel wychodzi z myszki jest plastik, który go niejako unosi, co zmniejsza skalę kontaktu kabla z podkładką.

Ślizgacze: tworzą je trzy, średniej wielkości kawałki teflonu. Mają średnio zaokrąglone krawędzie. Nie są zbyt wysokie (~0.4 mm), z tego też względu nie zalecamy zbyt miękkich podkładek. Wręcz prosi się o grubsze ślizgacze. Zapewniają gładki, stosunkowo wolny i równy ślizg oraz są przy tym słabo wyczuwalne. Ogólnie można je określić jako bardzo przeciętne. W pudełku niestety nie dostajemy dodatkowego kompletu ślizgaczy, a który na pewno by się przydał, gdyż łatwo je uszkodzić przy próbie odklejenia. Żeby cieszyć się z przyzwoitego ślizgu zalecamy cienkie lub twardsze podkładki (G240, Qck+, G-TFX itp.).

Wnętrze: aby dostać się do wnętrza trzeba odkręcić 3 śrubki. Dwie znajdują się pod tylnymi ślizgaczami, jedna trzyma top obudowy. Niestety ślizgacze bardzo ciężko jest odkleić bez ich uszkodzenia. Jakość wykonania całego układu elektronicznego jest bardzo dobra. Wszystko jest tu precyzyjnie dopasowane. Wszelkie komponenty są najwyższej jakości. Scroll jest firmy ALPS, przyciski boczne i pod scrollem są firmy Kailh. Pod głównymi użyto przełączników Omron. Za poprawną współpracę poszczególnych elementów odpowiada topowy 32-bitowy mikro-kontroler ARM® Cortex™ (48 MHz CPU) firmy Holtek (specyfikacja). Soczewka jest oryginalna Pixarta. Niestety nie jest idealnie przytwierdzona do sensora i lekko się porusza - czy ma to jakikolwiek wpływ na pracę sensora? Naszym zdaniem nie.


5. Przyciski i scroll

PRZYCISKI

Jeżeli macie skłonność dociskania myszki do podkładki to koniecznie dezaktywujcie przycisk zmiany dpi w sterownikach! Wiąże się to z tym, że podczas dociskania myszki, często samoczynnie się on naciska, gdyż znajduje się na spodzie obudowy.
Klik głównych jest bardzo twardy, lekko gumowaty, mało wyrazisty i za głęboki. Przypomina on trochę ten jaki występował w dawnych myszkach Zowie. Komuś kto potrzebuje bardzo twardych przycisków, może się w małym stopniu spodobać. Odgłos obu przycisków powinien być w miarę zbliżony. Boczne przyciski dosięga się całkiem wygodnie. Ich klik jest bez zarzutu. Jako, że są dosyć podniesione i lekko wklęśnięte to nie ma obawy przed ich przypadkowymi wciśnięciami. Osoby, które bardzo dużo korzystają ze środkowego przycisku nie mają problemów z jego naciskaniem, pomimo że klik jest dosyć twardy (kółko nie będzie się przypadkowo przekręcać).

Poglądowe zestawienie szybkości rejestrowania kliku w myszce CM MasterMouse Pro L  w stosunku do innych modeli, dostępne jest pod >>tym linkiem<<. W naszym teście CM MasterMouse Pro L uzyskała opóźnienie na poziomie 4 ms. Wynik jest bardzo dobry.

  • 2 główne: znajdują się pod nimi przełączniki Omron D2FC-F-7N (20M) - wytrzymujące do 20 mln kliknięć.
    • ocena kliku - 1.8/5 *(5 to najlepsze)
    • miękkość - 5/5 *(5 to najsztywniejsze)
    • głośność - 3/3 *(3 to najgłośniejsze)
  • 2 boczne: zastosowano przełączniki Kailh w białej obudowie, niestety nie posiadamy pewnych informacji o ich żywotności (przypuszczamy 10 mln kliknięć).
    • ocena kliku - 4.5/5 *(5 to najlepsze)
    • miękkość - 3.5/5 *(5 to najsztywniejsze)
    • głośność - 2/3 *(3 to najgłośniejsze)
  • 1 przycisk do zmiany dpi: jest to zwykły tactile switch nieznanego producenta.

SCROLL

  • przycisk "na kółeczku" jest najprawdopodobniej przełącznikiem Kailh'a o cyklu 3 milionów kliknięć.
    • ocena kliku: 3.2/5
    • miękkość - 4/5
    • głośność - 1/3
  • 24 stopniowy scroll wykonała firma ALPS. Jest stosunkowo wysoko osadzony. Jest bardzo wyraźny, cichutko terkocze oraz posiada bardzo wyczuwalny (z lekkim oporem) przeskok. Nie kiwa się na boki. Posiada cykl 100 tyś przekręceń (w praktyce jest to zawsze więcej, aczkolwiek nie są to już najwytrzymalsze encodery na rynku). Jest to zdecydowanie jeden z lepszych scrolli pod kątem przyjemności użytkowania.

6. Oprogramowanie i podświetlenie

Testowane na wersji software 1.01 oraz FW 1.02.03. Są do pobrania na głównej stronie producenta. Sterowniki działają płynnie i nie obciążają systemu.

Oprogramowanie umożliwia nam:

  • dowolne zaprogramowanie 8 przycisków + scrolla,
  • ustawienie do czterech poziomów dpi,
  • tworzenie i zarządzanie profilami,
  • zmianę dpi w zakresie od 100 do 12000 dpi (przeskok co 100dpi),
  • zmianę polling rate (125, 250, 500 i 1000),
  • update firmware,
  • włączenie/wyłączenie podświetlenia,
  • włączenie/wyłączenie predykcji oraz ustawienie jej poziomu,
  • zmianę LOD,
  • kalibrację sensora w zależności od podłoża,
  • tworzenia zaawansowanych makr,
  • wybór opóźnienia kliku (między 4 a 32 ms, przeskok co 4 ms),
  • Storm TactiX (umożliwia zaprogramowanie dwóch różnych funkcji pod jednym przyciskiem),
  • przypisanie wielu różnych funkcji przyciskom.

Sterowniki w MasterMouse Pro L zdecydowanie należą to tych bardziej zaawansowanych. Ilość opcji naprawdę może budzić podziw. Makra posiadają wybór ich powtarzania (podczas wciśniętego przycisku, jednokrotnie, do ponownego wciśnięcia). Dodatkowo możemy programować ruch myszki (niestety możemy to zrobić tylko wpisując współrzędne dla osi X i Y). Sporą zaletą oprogramowania jest funkcja - Storm TactiX (kojarzona głównie z produktów Roccata jako Easy-Shift[+] lub u Logitecha jako G-Shift). Umożliwia to dokładnie to samo co u konkurencji, czyli podwojenie funkcji wszystkim przyciskom.

Podświetlony może być pasek na tyle obudowy, trzy kreski tuż pod przyciskami oraz scroll. Ten sam kolor podświetlenia obowiązuje dla scrolla oraz paska. Trzy kreski możemy dowolnie konfigurować (każdą jedną z osobna). Do wyboru mamy 7 efektów wyświetlania: przejście kolorów, pulsacje, światło stałe, własne kolory, "gwiazdy", wielowarstwowe oraz wyłączone (jest jeszcze jeden tryb - indicator, ale kompletnie nie działa). Dodatkowo, w kilku trybach, możemy ustawić szybkość przejścia kolorów. Kolory są żywe i bardzo wyraźne. Do wyboru mamy całą paletę barw (RGB).


7. Podsumowanie

Producenci chcąc w jakiś sposób stworzyć unikatowy produkt, często decydują się na ryzykowne i nie do końca sprawdzone posunięcia. Tak jest w przypadku Cooler Mastera i myszki MasterMouse Pro L. Mamy tu możliwość wymiany paneli bocznych oraz góry w celu lepszego dopasowania gryzonia do ręki. Sama idea konfiguracji rozmiaru lub zamiany materiału obudowy nie jest nowością (np. widzimy to w myszkach Mad Catz'a) to forma w jakiej się to tu odbywa jest zdecydowanie innowacyjna. Założeniem było, aby myszka była możliwie prosta i nie różniła się niczym od zwykłych konstrukcji. Bez wątpienia udało się to osiągnąć w tym modelu. Niestety, nie odbyło się to jednak bez pewnej wpadki, a mianowicie przycisków. Są ona bardzo twarde (winę za to ponosi mało elastyczny twardy plastik górnego panelu obudowy). Do tego klik jaki zapewniają jest daleki od przyjemnego. Dodatkowo na miękkich podkładkach, przy mocnym dociśnięciu myszki do podłoża, samoczynnie wciska nam się przycisk do zmiany dpi (jest umiejscowiony na spodzie) i konieczna jest jego dezaktywacja w sterownikach. Niestety słabe przyciski są wystarczającym powodem, żeby uznać tą myszkę jako typowo rekreacyjną. Grać w RTS'y praktycznie się na niej nie da. W FPS'ach sytuacja jest nieco lepsza, ale ciągle nie jest to poziom w pełni zadowalający. Sensor, jakość wykonania, kształt, waga, sterowniki - wszystko to jest jak najbardziej w porządku i gdyby nie przyciski, MasterMouse Pro L sprostałaby wymaganiom nawet najbardziej wybrednych graczy. Jeżeli Cooler Master, np. w nowej rewizji w jakiś sposób poprawi klik głównych (jak również umiejscowienie przycisku do zmiany dpi) oraz ślizgacze, to zdecydowanie polecilibyśmy MasterMouse Pro L.
Na tą chwilę, jest to model dla osób które potrzebują myszki z naprawdę twardymi przyciskami do grania tylko w FPS'y albo ma ona im służyć przede wszystkim do pracy przy komputerze, a granie traktują jako chwilowy relaks, ceniąc sobie przy tym głównie ładny wygląd, wygodę i funkcjonalność urządzenia.
Dodatkowo, cena która naszym zdaniem jest bardzo uczciwa, może zachęcić takie osoby do kupna MasterMouse'a.

Cena w dniu publikacji - 205 zł. Sprawdź aktualną cenę tutaj.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) oraz biorąc pod uwagę cenę myszek (stan na 01.2017)
  • kształt - 4.8
  • waga - 4
  • sensor - 5
  • jakość - 4.5
  • powierzchnia - 4.8
  • przyciski - 2
  • scroll - 4.4
  • ślizgacze - 3
  • przewód - 3.5
  • sterowniki - 4.7
  • competitive gaming – 3/5