James Donkey 619

Spis treści
1. Specyfikacja
2. Jakość wykonania, design i wygoda użytkowania
3. Funkcjonalność
4. Podsumowanie


1. Specyfikacja

  • klawiatura typu tenkeyless (bez klawiatury numerycznej)
  • rodzaj przycisków: mechaniczne - Gateron Red, Blue, Brown, Black
  • układ klawiszy - zmodyfikowany US/INT (długi shift, duży enter, długi backspace)
  • wymiary klawiatury (szer x dł x wys): 385 mm x 145 mm x 35 - 49 mm
  • waga klawiatury bez kabla: ~775 g
  • podświetlenie: pomarańczowe
  • połączenie – USB
  • n-key rollover
  • sterowniki
  • kabel – gumowy, o długości ~1.85 m
  • możliwość wyboru tej samej klawiatury w wersji full-size
  • cena:
    z Gateron Red - 188 zł

    z Gateron Blue - 150 zł
    z Gateron Black - 150 zł

Według producenta klawiatura jest kompatybilna z systemami Win7/Win8/Win10/Vista, Linux, MAC. W opakowaniu poza klawiaturą znajdziemy instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną i chwytak do klawiszy


2. Jakość wykonania, design i wygoda użytkowania poszczególnych elementów

Obudowa:
Jak można było zauważyć klawiatura wygląda nietypowo - ma charakterystyczne pomarańczowo-żółte (jak światło pada :P) elementy po bokach, które są jedną z warstw klawiatury. Cała konstrukcja Jamesa składa się z kilku warstw. Zaczynając od samego dołu mamy dwie, równolegle umiejscowione wstawki, które pełnią rolę "fundamentów klawiatury". Są wykonane w całości z gładkiego, mocnego plastiku, a za ich przytwierdzenie odpowiadają 2 śrubki (2 na 1 element). Do tych "skrzydełek" zostały przytwierdzone gumy, a ich ruchoma, rozkładana część pełni rolę nóżek, za pomocą których dostosowujemy wysokość klawiatury. Kolejna warstwa to już główna część obudowy, która scala wszystkie pozostałe elementy. Jest wykonana z mocnego, średnio grubego, chropowatego plastiku. Następna warstwa to tak naprawdę "organy" klawiatury, lecz od frontu jest ona zakryta płytką z aluminium. Bardzo nas cieszy fakt, że producent postanowił nie "ciąć" kosztów produkcji brakiem płyty ze stali. Co najważniejsze nie pełni ono tutaj funkcji ozdobnej, a tak jak powinno wspiera i usztywnia konstrukcję klawiatury. Jest dość grube, przyzwoicie wyprofilowane i dobrze wpasowuje się w obudowę. Pomimo tylu warstw klawiatura jest naprawdę dobrze spasowana, warstwy są ze sobą połączone bardzo solidnie (o czym świadczy np. ilość śrubek). Do użytych tutaj materiałów nie mamy zastrzeżeń. Krótko mówiąc - budżetowy mechanik, ale do jakości nie możemy się przyczepić. Widać, że duży nacisk położono na dbałość o szczegóły i jakość wykonania zachowując przy tym niską cenę.
Klawiatura nie każdemu może się podobać, ale trzeba przyznać, że wyróżnia się na tle innych produktów. Jest w pewnym sensie "unikalna", ponieważ większość klawiatur w tej cenie to tak naprawdę te same konstrukcje tylko z innym "makijażem" (czyli np. z innym logo :p).

Wnętrze:
W celu otworzenia klawiatury musimy odkręcić kilka śrubek znajdujących się na aluminiowej płycie. Całość jest połączona ze sobą naprawdę solidnie. W środku widać dosyć prosty układ elektroniczny, ale po tej cenie też ciężko spodziewać się czegoś lepszego. Nie widzimy tutaj jednak żadnych powodów do zmartwień, bo wszystko wydaje się zrobione starannie, luty i wszystkie łączenia są dokładne. Mocowanie kabla oraz gwintów, nie jest na pewno najtrwalsze, ale wydaje się poprawne. Co ważne łącze USB ma osobną płytkę, co w razie awarii ułatwi jego wymianę.
Zastosowano tutaj mikro-kontroler firmy iton, model iF87R8T61, który jest jakimś typowo chińskim kontrolerem, zapewne używany w tańszych produktach (niestety nie znaleźliśmy żadnych informacji o nim). Jako LEDy użyto standardowych DIPów. Warto też zwrócić uwagę, że na PCB widnieją znaczenia markerem co być może świadczy o tym, że każdy egzemplarz jest w jakiś sposób testowany przed sprzedażą.

Keycapsy, czcionka i układ klawiszy:
Klawiatura dostępna jest w najpopularniejszym układzie w Polsce - US-Int (długi shift, krótki enter, długi backspace). Jeśli chodzi o czcionkę to jesteśmy z niej zadowoleni. Jest czytelna, smukła, prosta - ładna. Producent znów nie poszedł na łatwiznę - nie zastosował "najpopularniejszej" czcionki, którą posiada większość klawiatur z Chin (która jest przekombinowana, dziwaczna i posiada za duże symbole). Dla niektórych wadą czcionki może być jej rozmiar (jest stosunkowo mała), efekt ten dopełnia "szczupłość" literek. Warto zwrócić uwagę na jeden szczegół. Znaki na keycapsach mają lekko żółtawy odcień (zazwyczaj są białe), przez co mogą wydawać się trochę mniej czytelne, gdy korzystamy z klawiatury bez podświetlenia. Keycapsy są standardowych rozmiarów (spacja ma 118 mm), więc bez problemu można stosować zamienniki innych producentów (ich wysokość jest również standardowa, czyli 9 -11 mm).  Rząd przycisków F1 do F12 jest oddalony od rzędu cyfr (1 do 0) o ~8 mm, naszym zdaniem jest to bardzo dobra odległość (jest to ważne zwłaszcza dla graczy RTS). Niektóre przyciski posiadają dodatkowe znaki (np. klawisze F1 do F12 i strzałki) jedynie namalowane poprzez naniesienie farbki. Owa farbka z czasem się zatrze i stanie się mniej czytelna (nie ulega także podświetleniu, więc nie jest widoczna w nocy!). Keycapsy wykonano z tworzywa ABS, które producent określił jako "premium". Ich jakość jest całkiem dobra. Nie są grube, jednak są dość twarde (jak na ABS). Symbole na keycapsach powstały metodą "Double-Shot Injection". Oznacza to, że wykonano je z dwóch odrębnych warstw plastiku, które następnie ze sobą złączono. Dzięki temu są nieścieralne. Dziwną sprawą jest, że w naszym egzemplarzu niektóre literki mają jakby gorzej wycięte otworki (co ma delikatny wpływ na podświetlenie, o tym później). Keycapy są specyficzne w dotyku. Nie są gumowane, nie są szorstkie. Trudno to opisać, ale są jak "antypoślizgowy olej" - w dotyku niby tłuste i podczas przesuwania hamują nasze opuszki "skokowo". Pod tym względem nie są najprzyjemniejsze, ale przynajmniej nasze palce nie ślizgają się. Dość szybko łapią brud. Keycapy mają delikatnie cylindryczny kształt, są średnio zaokrąglone na krawędziach.

Przełączniki i stabilizatory:
W naszym James Donkey 619 znajdziemy przełączniki Gateron. Deklarowana żywotność wynosi 50 mln kliknięć. Naszym zdaniem jest to bardzo dobry wybór dla klawiatur w niskiej cenie. Spora część z nas woli właśnie te przełączniki (ale tylko Browny i Redy) od Cherry MX. Warto powiedzieć, że osoby, które na co dzień używają klawiatury z Cherry MX bez większego problemu przechodzą na Gaterony "bez uszczerbku na palcach". Mają jednak one pewną przypadłość, a mianowicie bardziej chwieją się na nich keycapsy. Nie jest to jednak uciążliwe i w trakcie normalnego korzystania z klawiatury nikt z nas nie zwracał na to tak naprawdę uwagi. Wiemy jednak, że są osoby którym to dosyć mocno przeszkadza. W trakcie testów nie zauważyliśmy żadnych problemów z tzw. chattering'iem (niechciane, podwójne kliknięcie) lub jakichkolwiek opóźnień w kliku.
Pod wszystkimi dłuższymi przyciskami (spacja, shift, backspace, enter) użyto stabilizatorów wzorowanych na Cherry MX (prawdopodobnie jest to po prostu konstrukcja Gateron'a), które mają za zadanie przeciwdziałać nadmiernemu chwianiu się przycisków oraz zagwarantować znacznie lepsze wrażenia z kliku (w momencie, gdy naciskamy przycisk na krawędzi, to powinno się go wciskać gładko i równo). W praktyce sprawdzają się bardzo dobrze. Nie są idealne, ale jest to naprawdę bardzo zadowalający poziom, z czego jesteśmy mile zaskoczeni.

Kabel:
Jest gruby (4.5 mm), standardowej długości (1,85m) posiada materiałowy oplot, całkiem elastyczny. Co najlepsze możemy go odpiąć. Posiada specjalnie "wydrążony" kanał do którego go podpinamy. Podpięty dobrze trzyma się w swoim porcie (nawet trudno go wyjąć). Posiada dodatkowo samoprzylepny pasek, która ułatwia zorganizowanie kabla jeśli chcemy go "skrócić". Zakończony jest standardowym wtykiem USB oraz pierścieniem ferrytowym.

Profil, nóżki i gumowe stopki:
James posiada dość nietypowe gumowe stópki. Chodzi o ich ilość, ponieważ są tylko dwie na spodzie klawiatury, bliżej frontu. Rozkładane nóżki ich nie posiadają. Owe gumki mają dziwną przypadłość (być może tylko u nas). Lewa nie jest zbytnio antypoślizgowa. Prawa trzyma się powierzchni wzorowo. Jak widać w praktyce to wystarcza, gdyż klawiatura podczas grania nie przemiesza się.
Zdania odnośnie profilu klawiatury były podzielone. Tyczy się to głównie ułożenie klawiatury "na płasko". Wielu z nas bardzo źle się pisało bez rozłożonych nóżek (klawiatura ma specyficzny profil, dość wysoki, odczuwa się, że przód jest wyżej niż tył). Taka pozycja przy pisaniu sprawia wrażenie nienaturalnej. Dłonie po pewnym czasie mogą się męczyć. Zachwytu o tym nikt nie wyraził, a pozostała cześć podeszłą do tego po prostu dosyć obojętnie.
Co ciekawe, po rozłożeniu nóżek klawiatura nie traci na przyczepności, a wręcz jeszcze lepiej trzyma się powierzchni. Dodatkowo zyskujemy spore nachylenie i dzięki temu pisze się o wiele lepiej. Nachylony profil podobał się większości z nas. Podpórka pod nadgarstki mogłaby okazać się przydatna, ale nie jest konieczna. Nóżki nie wyglądają na najsolidniejsze, radzimy obchodzić się z nimi delikatnie.


3. Funkcjonalność

Rodzaje przycisków:

Gateron Red

Nasz model posiada przełączniki Gateron Red. Gdy będziemy chcieli zamówić tą klawiaturę to mamy jeszcze do wyboru przełączniki Black, Blue i Brown - czyli całą paletę przełączników.

Gateron Red są odpowiednikami czerwonych Cherry MX/Kailh. Są to liniowe przełączniki, które na całej długości kliku stawiają jednakowy opór. Można powiedzieć, że do samego dołu wciskają się niezwykle gładko i lekko (aktywacja przycisku odbywa się już pod naciskiem 45g). Ten rodzaj przełączników jest najczęściej wybierany przez graczy FPS z racji na lekkość nacisku i nie powodowanie uczucia zmęczenia palców. Osobom o masywnych dłoniach mogą się jednak wydawać zbyt lekkie w kliku - mogą powodować u takich osób wiele przypadkowych wciśnięć. W tej cenie (ok. 150 zł) nie znajdziemy lepszych przełączników. Obecnie większość klawiatur z podobnego pułapu cenowego  ma na swoim pokładzie gorsze jakościowo przełączniki. Dodatkowo większość z nich to switche typu Blue, które naszym zdaniem w grach wypadają blado w porównaniu do liniowych przełączników. Tutaj mamy miłą niespodziankę i chwała za to producentowi.

Gaterony Red łączą wiele fajnych cech - są to bardzo miękkie przełączniki, z lekkim delikatnym klikiem, przy tym dość równe, szybkie a to wszystko z zachowaniem "mechanicznego" uczucia kliku (czyli wszystko chodzi jak w zegarku, nie jest rozlazłe). Dodatkowo dzięki zastosowaniu ABSu jako materiału na keycapsach wrażenie owej miękkości jest większe. Kailh Red krytykowaliśmy za "ospały", powolny klik (w porównaniu do niemieckich Cherry). Natomiast w tym wypadku jest zupełnie inaczej - Gaterony wydają się jakby szybsze.

Bezpośrednie porównanie do Cherry MX Red:

Chociaż "na papierze" Gaterony powinny być identyczne jak Cherry MX Red to w praktyce wydają się od nich odrobinę lżejsze i gładsze w kliku. Ma się wrażenie jakby przełącznik był bardziej pusty w środku, natomiast w Cherry MX ten klik wydaje się "gęstszy", "pełniejszy". W trakcie dociskania przycisku to w Cherry MX wyczuwa się równiejszy opór na całej długości kliknięcia. Pomimo tego, większość z nas wolała jednak Gaterony do codziennej pracy przy komputerze, w tym pisania i grania (ktoś kto w 90% gra w FPS'y może jednak woleć Cherry MX). Tym co sprawia, że na tych przełącznikach łatwiej się pisze to fakt, że po naciśnięciu od razu dobijają do dna (nie odczuwa się zbytnio momentu pomiędzy naciśnięciem, a dobiciem do dna przycisku) przez co są lepiej wyczuwalne, a do tego bardzo szybko odbijają (szybciej niż Cherry MX - przynajmniej takie ma się odczucie). Koniec końców, popełnia się mniej błędów podczas pisania i łatwiej unikać przypadkowych wciśnięć niż na Cherry MX Red. Dodatkowo z uwagi na ową miękkość pisanie jest przyjemniejsze i bardziej satysfakcjonujące. Podsumowując - Gaterony to tak jakby nieco rozluźniona, smuklejsza wersja Cherry MX Red. Jest bardziej uniwersalna. Nie oznacza to jednak, że MX Redy są gorsze, bo nie są. Po prostu są troszkę inne.
Na koniec jeszcze dopowiemy, że przełączniki w dużej mierze przypominają świetne przełączniki QX2, występujące w Apexie M750, która kosztuje... 700 zł. Oczywiście nie koloryzujmy - przełączniki nie są tak dobre jak QX2, główna różnica to mniejsza jednolitość kliku. Tzn. jednolitość kliku różnych przełączników na klawiaturze (np. siła nacisku) nie jest zawsze taka sama (czyli klik A =/= klik B). Jest to powszechne zjawisko w klawiaturach. Jednak różnica między QX2 a Gateronami Red jest naprawdę bardzo mała i dla kogoś kto nie ma bezpośredniego porównania, to Gaterony wydadzą się i tak bardzo równe.

Szybkość rejestracji kliku to ~ 15 ms.

N-key rollover (NKRO - liczba przycisków jaką możemy równocześnie wcisnąć nie powodując blokowania któregoś z nich):
Klawiatura posiada tylko opcję NKRO. Podczas naszych testów nie zauważyliśmy żadnych problemów z blokowaniem się, samoczynną powtarzalnością lub brakiem rejestracji wciśniętego przycisku.

⇒ NKRO, czyli możemy bez problemu aktywować wszystkie przyciski naraz na klawiaturze.

Klawisze multimedialne, funkcyjne:
Za pomocą kombinacji różnych klawiszy z przyciskiem "Fn", klawiatura oferuje następujące funkcje:

FN + W - Zamiana WSAD na strzałki
FN + F1 - Odtwarzacz multimediów
FN + F2 - Ściszenie dźwięku
FN + F3 - Podgłośnienie dźwięku
FN + F4 - Całkowite wyciszenie
FN + F5 - Zastopowanie Playera\Muzyki
FN + F6 - Poprzedni utwór
FN + F7 - Graj/Pauza
FN + F8 - Następny utwór
FN + F9 - Poczta
FN + F10 - Strona startowa przeglądarki
FN + F11 - Zablokowanie klawiatury
FN + F12 - Kalkulator
FN + Win - Blokada klawisza Windows

Klawiatura tylko częściowo zapamiętuje ustawienia (tj. podświetlenie tak, ale np. zablokowanego przycisku windows już nie). Także, po jej wyłączeniu trzeba za każdym razem naciskać odpowiednią kombinację.

Podświetlenie:
Podświetlenie jest dość dobre, ale tylko w podstawowym trybie. W prawie wszystkich pozostałych opcjach (np. tryb fali) nie wiedzieć czemu jest trochę przygaszone (widać to na poniższym filmiku). Należy jednak dać plus za sam fakt, że jest (z uwagi na cenę). Do wyboru mamy tylko kolor pomarańczowy (nie jak podaje producent żółty).

Na początek musimy przedstawić jedną sprawę (!)
Podczas testów mieliśmy dziwną sytuację. Klawiatura bez oprogramowania (nawet włączonego) po pewnym czasie doznała czegoś na wzór "przeciążenia". Skutkowało to tylko i wyłącznie spadkiem jakości podświetlenia - np. podczas wykonywania animacji oddychania światło nie przechodziło ładnie, płynnie, a klatkowało. Z włączonym oprogramowaniem ten mały problem nie występuje. Dlatego zalecamy pobranie oprogramowania tym, którzy chcą korzystać z trybów podświetlenia innych niż standardowe.

Zaczynając od plusów:
-podświetlenie jest całkiem równo rozłożone, tzn. np. literka G ma podobne natężenie światła co klawisz Esc, znajdujący się na obrzeżach klawiatury,
-dość płynny sposób zmieniania się światła (np. podczas "oddychania klawiatury" światło nie klatkuje, nie przechodzi skokowo, a płynnie),
-podświetlenie wraz z aluminium daje miły dla oka efekt poświaty,
-natężenie światła jest odpowiednie (nie męczy oczu), choć 3 poziomy jasności to naszym zdaniem za mało,
-sporo różnorodnych trybów podświetlenia (aż 9 podstawowych + 1 własnej roboty, 4 dedykowane do gier poprzez oprogramowanie),
-możliwość stworzenia własnego podświetlenia.

Pora na minusy:
-podświetlenie jest wyraźne tylko na 3 poziomie jasności (najwyższym), na innych jest wyblakłe, niezbyt wyraźne (choć w nocy nie powinniśmy mieć z tym problemu)
- w porównaniu z innymi klawiaturami, nawet najmocniejsze podświetlenie nie wydaje się... mocne,
-pomimo technologii Double-Shot-Injection niektóre literki (np. Home) mają gorzej wycięte otworki, przez co na zakończeniach literek są one nierówno podświetlone (jakby zaciemnione)
-tylko 3 poziomy szybkości animacji trybów podświetlenia

Za pomocą klawisza Fn można sterować podświetleniem:
FN + Ins/Del/Home/PgUp/PgDn - przełączanie pomiędzy różnymi trybami
Każdy klawisz mieści 2 tryby podświetlenia, np. FN + PgDn włącza zwykłe podświetlenie klawiszy, ponownie wciśnięcie tej kombinacji wyłącza całkowicie podświetlenie.
FN + strzałka w lewo -> zwiększenie szybkości animacji
FN + strzałka w prawo -> zmniejszenie szybkości animacji
FN + strzałka w górę -> zwiększenie jasności
FN + strzałka w górę -> zmniejszenie jasności

Tworzenie własnego podświetlenia:
-
na początek klikamy FN + 1/2/3/4 (Możemy zapisywać nasze konfiguracje podświetlenia na literkach 1-4),

- gdy już jesteśmy na którejś konfiguracji klikamy: FN + End ,
- następnie klikamy przyciski, które chcemy podświetlić (
ponowne kliknięcie przycisku anuluje jego podświetlenie),
- aby zakończyć proces należy znów kliknąć FN + End,
- jak diody przestaną migać to znaczy, że udało nam się zapisać to podświetlenie.

Porty usb i mic/audio:
Brak.

Sterowniki:
Sterowniki są zarezerwowane tylko dla systemów Windows.
Oprogramowanie i sterowniki nie są wymagane do podstawowego działania klawiatury. Aby pobrać oprogramowanie przechodzimy do strony z podanego linku: http://www.jamesdonkey.com/en-web/software.html Po instalacji musimy założyć konto, a następnie się zalogować. Oprogramowanie samo wykryje nasz sprzęt i spyta się czy chcemy go uaktualnić. Sam program jest dość przejrzysty, tzn. nie ma większych problemów z "nawigacją". Najważniejsza opcja obejmuje tworzenie nowych profili (configów). Niestety mieliśmy z tym problem... A szkoda, ponieważ po stworzeniu nowego configu możemy zaprogramować klawisze tak jak chcemy (a nie można modyfikować configu domyślnego, dlatego bez stworzenia nowego się nie obejdzie). U nas opcja dodania zdjęcia nie wiedzieć czemu nie działa, a żeby stworzyć nowy config wymagane jest zdjęcie o specyficznych parametrach. Jeśli komuś uda się stworzyć nowy config to uzyska dostęp do tworzenia makr. Na domyślnym configu można próbować to zrobić, ale zwyczajnie gdy spróbujemy coś zedytować to nic się nie stanie (brak reakcji na kliknięcie). Natomiast bez configu można zarządzać jedynie podświetleniem.

Krótko mówiąc sterowniki są trochę zbugowane i radzimy ich w ogóle nie instalować. Swoją drogą u chińskich producentów otrzymanie w pełni działających sterowników graniczy z cudem, więc tak naprawdę nie ma co mieć pretensji do James Donkey. Po prostu lepiej traktować klawiaturę jako plug & play 


4. Podsumowanie

Podsumowując, James Donkey 619 to udana klawiatura. Śmiemy twierdzić, że jest to jeden z lepszych mechaników jaki możemy sobie sprowadzić z Chin bez uszczerbku na naszym portfelu. Oczywiście nie obyło się bez drobnych potknięć, ale można to w 100% wybaczyć biorąc pod uwagę cenę. Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z jednymi z najlepszych liniowych mechanicznych przełączników - Gateron Red, skierowanych stricte do gier, w których sprawdzą się świetnie. Co więcej możemy wybrać sobie inne przełączniki Gaterona jeżeli akurat nie chcemy czerwonych. Do tego dostajemy m.in. dobre stabilizatory, odpinany kabel oraz solidne keycapsy z ładną czcionką. Klawiatura jest podświetlana na pomarańczowo i posiada wiele trybów wyświetlania (uwaga, producent podaje, że jest żółte co jest nieprawdą). Chociaż nie jest to najlepsze podświetlenie jakie widzieliśmy to trzeba docenić, że w tej cenie w ogóle jest. Podobnie jak oprogramowanie, które co prawda nie chciało z nami współpracować, ale jest szansa, że z czasem producent je poprawi. Jakość wykonania przy tej cenie jest na bardzo dobrym poziomie, naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Design nie każdemu może przypaść do gustu, ale przynajmniej konstrukcja się wyróżnia. Klawiatura występuje także w wersji pełnowymiarowej.
Tak czy inaczej ten produkt to żywy przykład, że czasem warto zamówić coś z Chin. W tej cenie to dobra okazja, choćby ze względu na same przełączniki. Szczerze polecamy klawiaturę James Donkey 619 i z czystym sumieniem ją rekomendujemy  (nazwa firmy bardzo nam się podoba, zwłaszcza po przetłumaczeniu na "Osiołek Jakub" :D).

Cena w dniu publikacji ~188 zł (Red), ~150 zł (Blue i Black). Sprawdź tutaj aktualną cenę dla tej klawiatury z Gateron Red oraz z Gateron Blue i Gateron Black w sprawdzonym sklepie Gearbest.com.

Ocena
w skali od 0 do 5 (gdzie 5 to najlepiej) w kategorii klawiatur mechanicznych (stan na 12.2017)
  • wygoda - 3.5
  • jakość - 3.9
  • funkcjonalność* - 3.8
  • design - 3
  • opłacalność - 5
  • sterowniki - 2

plus za możliwość wyboru wszystkich przełączników

_

*funkcje klawiatury bez użycia sterowników

Pytania odnośnie recenzji prosimy zadawać na tym forum.